Skocz do zawartości

Przesunięcie nadproża


Recommended Posts

Napisano
Witam

Jestem tu nowy i mam pytanie.
W jaki sposób można przenieść nadproże powyżej wieńca. Wieniec w postawionym już budynku jest bezpośrednio nad oknami. Ktoś kiedyś wymyślił że zamiast nadproży wylać wieniec na całej długości ściany. A teraz chce dokonać pewnych zmian i nie wiem jaka jest możliwość przeniesienia nadproża ponad ten wieniec. Dodam tez że wieniec ten nie jest typowym wieńcem zwieńczającym ściany, tylko w połowie kondygnacji.
Byłbym bardzo wdzięczny za każdą pomoc.
Napisano
Tego nie wiem, bo to jest stary budynek otynkowany a powyżej nie odkuwaliśmy tynków. Ale nad ścianą tej kondygnacji jest wylany kolejny strop, ale strop ad wieńcem jest jakieś 1,5m.
Napisano
Cytat

Witam

Jestem tu nowy i mam pytanie.
W jaki sposób można przenieść nadproże powyżej wieńca. Wieniec w postawionym już budynku jest bezpośrednio nad oknami. Ktoś kiedyś wymyślił że zamiast nadproży wylać wieniec na całej długości ściany. A teraz chce dokonać pewnych zmian i nie wiem jaka jest możliwość przeniesienia nadproża ponad ten wieniec. Dodam tez że wieniec ten nie jest typowym wieńcem zwieńczającym ściany, tylko w połowie kondygnacji.
Byłbym bardzo wdzięczny za każdą pomoc.




Niestety przedstawił Pan zbyt nieprecyzyjnie sytuację, przydałby się się szkic z opisem.
Napisano
Cytat

Witam

Jestem tu nowy i mam pytanie.
W jaki sposób można przenieść nadproże powyżej wieńca. Wieniec w postawionym już budynku jest bezpośrednio nad oknami. Ktoś kiedyś wymyślił że zamiast nadproży wylać wieniec na całej długości ściany. A teraz chce dokonać pewnych zmian i nie wiem jaka jest możliwość przeniesienia nadproża ponad ten wieniec. Dodam tez że wieniec ten nie jest typowym wieńcem zwieńczającym ściany, tylko w połowie kondygnacji.
Byłbym bardzo wdzięczny za każdą pomoc.


Przydało by się zdjęcie-zdjęcia może wtedy coś się rozjaśni .
Napisano
Cytat

Witam

Jestem tu nowy i mam pytanie.
W jaki sposób można przenieść nadproże powyżej wieńca. Wieniec w postawionym już budynku jest bezpośrednio nad oknami. Ktoś kiedyś wymyślił że zamiast nadproży wylać wieniec na całej długości ściany. A teraz chce dokonać pewnych zmian i nie wiem jaka jest możliwość przeniesienia nadproża ponad ten wieniec. Dodam tez że wieniec ten nie jest typowym wieńcem zwieńczającym ściany, tylko w połowie kondygnacji.
Byłbym bardzo wdzięczny za każdą pomoc.


Ten niby wieniec który jest w połowie kondygnacji to nie jest wieniec tylko jakieś stare nadproże (zresztą sam tak o tym piszesz) lub coś w tym rodzaju i raczej tego w prosty sposób nie przeniesie się. Napisz czemu chcesz to nadproże podnieść i jakie okna czy okno chcesz tam wstawić (bo tak mi się wydaje że chodzi o większe okna).

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Niezbadana jest wyobraźnia inwestora, lub może tylko wykonawcy.      
    • Sugeruję zastosowanie puszek głębokich, bo bo inaczej rzeczywiście będzie duży problem z upchnięciem wszystkiego.
    • Nie zagłębiałem się w analizę połączeń, ale w tym układzie - czy też po jakiejś modyfikacji - da się niezależnie sterować obiema lampami sufitowymi - choćby tylko z przełącznika A? Wydaje mi się to istotniejsze, niż gaszenie z łóżka... choćby ze względu na układ całego pomieszczenia - sypialni... Ale to taka - tylko moja uwaga...      
    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
    • Nie mam pojęcia, po co chcesz sobie skomplikować aż tak ten malutki kawałek instalacji  Użyjesz to kilka razy w ciągu pierwszych dni, a potem i tak będziesz światła używał lokalnie...   Ale wiem - to Twój wybór, Twoja decyzja...
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...