Skocz do zawartości

Piec ze ślimakiem czy tłokowy?


brankiniol

Recommended Posts

Cytat

U sąsiadów w tym miesiącu wysiadły 3 ślimaki.


Znaczy u jednego trzy , czy u trzech sąsiadów ?
Tylko co oglądałem w akcji tłokowca (pierwszy raz) u sąsiada i jakoś nie przypadł mi do gustu.
Kopci bardziej niż tradycyjny , ale może coś ma źle ustawione bo na wymienniku sadzy od groma , a przy dobrym spalaniu powinien być tylko szary pył . Ale w szufladzie z popiołem nie widać było przepałów (źle spalony węgiel ) . Nie wiem jak jest faktycznie ale na moje oko sprawność tego typu jest mniejsza niż ślimaka .
Ślimak wymienia się co dwa trzy lata więc ciekawym o co chodzi z tą trzykrotną wymianą . Widziałem u jednego z producentów taki system podawania ciśnienia powietrza do zbiornika zasypowego , co zapewne spowoduje jeszcze dłuższą pracę ślimaka . Wtedy nie będzie się cofać w takim stopniu agresywny syf do gardzieli podającej , który tak naprawdę jest jedynym sprawcą destrukcji ślimaka . Pochwalę się że u siebie też dobudowałem podobny nadmuch , ale to dopiero pierwszy sezon grzewczy , więc na wnioski trzeba jeszcze poczekać . Jednak już teraz zauważyłem spadek temperatury na gardzieli , więc można mieć uzasadnione domniemanie że gorące gazy w mniejszym stopniu cofają się do gardzieli podającej węgiel .
W sumie to nie jestem fanem ogrzewania przez spalanie węgla , ale tak się zastanawiam jakim cudem te tłokowce posiadają aprobaty ekologiczne , jeżeli co chwilę kopcą jak zwykłe smoluchy . W dobrze wyregulowanym ślimakowcu spalanie jednak przebiega w zasadzie bezdymowo a z paleniska żar idzie taki jak z palnika acetylenowego . Z komina nic , lub para w mroźne dni . Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Defro podobno ma dobry tylko dział marketingu, aczkolwiek wizualnie podobają mi się ale podobno bardzo cienką blachę dają

Kolega ma piec SAS-a i też mi się podoba Ja szukam pieca do opalania drewnem.

http://www.taniekotłyco.pl/piece-na-drewno/



Żeliwniaki mają małą sprawność za to stalowe szybciej odchodzą .Tu spalisz więcej tam częściej kupujesz kocioł .A że technika idzie na przód to lepiej wymienić na nowszy model .

Paliłem w dobrym kociołku (mało jadł ) spalał wszystko co mu zaserwowałem .

http://www.makus.pl/produkty/kotly/kotly-m...us-sas-miq.html

Wytrzymał prawie 9 lat bez spawania po spawaniu przy drzwiczkach 8 miesięcy i nadal ciągnie.

Przez to że kilka lat jechałem na samym drewnie dokonał prawie żywota i teraz kupiłem kociołek z podajnikiem.

http://www.rakoczy.pl/?id=kotly_na_ekogroszek
NA razie czeka na podłączenie.

Kupiłem taki bo ma pionowo zbudowany wymiennik i rzadziej będę zaglądał mu do gardła .

DSC01446.jpg



Zastanawiałem się nad Defro ale ma poziome kanały więc zrezygnowałem bo osad będzie miał na czym leżeć .

Taki :
http://www.defro.pl/kotly/seria-defro-duo/defro-duo-uni

A najbardziej interesował mnie w nim ten podajnik :

[attachment=12077:bez_tytu_u.bmp]

bez_tytu_u.bmp

bez_tytu_u.bmp

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Przypominam, że właśnie chodzi o naprawę i wyrównanie powierzchni.      No właśnie. Kostka. Policz brutto, nie netto. Dostawa trzy razy tyle co towar. A pod kostkę też trzeba kleje i zaprawy.     Policzono. Dwa razy więcej kasy. Co najmniej.       Dokładnie o to chodzi. Wszystko jest chodnikiem, Tylko co na chodnik poza odcinkiem pod dachem, tego jeszcze nie wiem. Najpierw muszę wyrównać i nie mogę go podnosić zbyt wiele. Ta tarasowa jest rzeczywiście niezbyt tania, a chodnik długi. Czyli nikogo w błąd nie wprowadzałem. To Ci się tylko wydaje.     Nie wiem, czy kumam, dla mnie ta dyskusja jest pozytywna. 
    • Kombinujesz jak Kopcia koń pod górkę Chcesz, abyśmy upewnili Cię w tym co i tak masz już niemal postanowione...   A tu dochodzi i kasa - no chyba, że to Ty zgarnąłeś ostatnią kumulację z Jackpota...   Zrób tak jak ja radzę, a będziesz zadowolony   1 m2 Twojego wynalazku to ponad 125 zł,    A kostka betonowa:       Do tego 2 obrzeża       I taczka suchego betonu...   Pod furtkami rzucisz na chudy beton - ewentualnie podocinasz do słupków - po 4 płyty,.. (nawet jak popękają, to i tak wiatr ich nie wywieje)     Bez kupy roboty i kasy na wyrównywanie podłoża... To Twoje wytrzymało tyle lat - wytrzyma i kostkę...     A poza tym - sam porównaj swój pierwszy post (chodzi o zawarte w nim informacje o "lokalizacji" problemu), w którym apelujesz o pomoc:     a postem #29, w którym nieco inaczej i szerzej opisałeś problem...   A my już po pierwszym dywagujemy,,, Kumasz o co mi chodzi?   Rób jak uważasz - Twoja decyzja, Twoje małpy w Twoim cyrku...    
    • Jak posadzisz rośliny błotne to tej wody może być 5 cm nad poziomem gruntu. Ale sam piach spowoduje, ze rośliny nie będą rosły, bo skąd miałyby czerpać substancje odżywcze? Chyba, ze robiłbyś torfowisko wysokie z rosiczka
    • Jedna płytka ma co najmniej 50 punktów podparcia, bo zaczepy są wydłużone na dół i krawędzie na nich się opierają, aby boki się nie uginały.
    • Nie macie racji bo nie znacie budowy tej płytki. Ona pod spodem ma kratownicę, w narożnikach której znajdują się nie punkty, tylko takie wysunięte rurki i to na nich wspiera się cała płytka. Tych rurek jest ponad 30. Cała płytka jest więc uniesiona 4 mm nad powierzchnią podłoża i pod spodem swobodnie przepływa powietrze, Poza tym, boki płytek nie przylegają do siebie, oddzielone są tymi zaczepami, którymi się je łączy. Właśnie dlatego nie chciałem deski kompozytowej, bo deska ma płaszczyzny, wprawdzie rowkowane, to jednak. Te "rurki", czyli takie słupki mają 8 mm średnicy każda i to jest cała powierzchnia do której może nie być dostępu powietrza. Może, a nie musi, bo przecież beton nie jest super szczelny, z czasem i spod nich wilgoć wywieje.   Dla mnie, po przemyśleniach, najważniejszą rzeczą jest wytrzymałość dodanej warstwy naprawczej na betonie, bo właśnie krawędzie tych rurek - słupków będą przy nacisku atakowały tę powierzchnię. Płytki nie mocowane, mogą się minimalnie przemieszczać, więc ścinanie na krawędziach może być duże I tego sie obawiam, nie wilgoci.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...