Skocz do zawartości

Instalacja gazowa podłączenie kuchenki od piecyka


Recommended Posts

Proszę o pomoc w sprawie "wpięcia" kuchenki gazowej w instalację gazową w mieszkaniu. W mieszkaniu znajduje się piec gazowy który pełni funkcję ogrzewania mieszkania i wody. Chciałbym przerobić instalację gazową tak oby wpiąć w nią kuchenkę gazową. Piec znajduje się w pomieszczeniu tzw gospodarczym kuchnię i pom. gosp dzieli łazienka. Moje pytanie jest takie:
Jakie kroki muszę poczynić, aby dokonać takiej przeróbki.
Orientacyjny koszt.

Z góry bardzo dziękuję za pomoc.

Przepraszam jak już był taki temat - ale nie mogłem zaleź nigdzie na forum

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Są dwie drogi:

Formalna - uzyskać zgodę na rozbudowę instalacji w ZG, zlecić sporządzenie projektu, wystąpić o pozwolenie na budowę, zatrudnić kierownika budowy, znaleźć wykonawcę z uprawnieniami gazowymi, dokonać
odbioru instalacji.

Nieformalnie - znależć pana Kazia, który zrobi to fachowo bez zbędnych formalności.
Link do komentarza
Cytat

Są dwie drogi:

Formalna - uzyskać zgodę na rozbudowę instalacji w ZG, zlecić sporządzenie projektu, wystąpić o pozwolenie na budowę, zatrudnić kierownika budowy, znaleźć wykonawcę z uprawnieniami gazowymi, dokonać
odbioru instalacji.

Nieformalnie - znależć pana Kazia, który zrobi to fachowo bez zbędnych formalności.



Dziękuję za odpowiedz - ale naprawdę jest taka jazda z tym?
Myślałem żeby zabrać ze starego mieszkania nową kuchenkę, ale widzę że koszt zakupu płyty indukcyjnej będzie niższy icon_biggrin.gif
Co za dziwny kraj. To i czas takiej modernizacji będzie trwał dłużej od budowy Stadionu Narodowego .
Link do komentarza
Gość gawel
Nigdy w życiu ponownie kochenki gazowej, przez trudności w utrzymaniu czystosci i wszechobezny tłusty nalot (produkt spalania gazu) massakra jakas. Do kosztów kuchni indukcyjnej trzeba doliczyć komplet garnków bo zwykle sie nie nadają icon_wink.gif
Link do komentarza
Cytat

Nigdy w życiu ponownie kochenki gazowej, przez trudności w utrzymaniu czystosci i wszechobezny tłusty nalot (produkt spalania gazu) massakra jakas. Do kosztów kuchni indukcyjnej trzeba doliczyć komplet garnków bo zwykle sie nie nadają icon_wink.gif



hihi kolega mówi to z doświadczenia a ja z przeświadczenia ze chyba tak jest icon_smile.gif
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Cytat

Pomijając wszystkie plusy przemawiające za płyta indukcyjną, w tym duża liczba dostępnych modeli na rynku,
rozwiązałeś już sprawę z instalacja elektryczną.
Płyta indukcyjna ma przeważnie 7,2kW mocy i standardowe przyłącze tego nie pociągnie (zabezpieczenie przedlicznikowe 25A)


moja kuchnia ma w sumie 9kw i jest podlączona do gniazda 400v, zabezpieczenie to ja mam przedlicznikowe 3x25 a i smialo można 30kw podlączyc bo poszczegolne fazy są równo obciażone na tym polega cały pic. (kuchnia jest podzielona na 2 fazy). Można rownież kuchnie podłaczyć do zasilania 2x230v trzeba jednak przeciąc 2 zworki na tabliczce przylączeniowej z tyłu kuchenki.

A może taka ja bym sobie allegro w tym przypadku pupy nie zawracał
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30147618
lub cos wiecej
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/categori...mp;pageNumber=0
Link do komentarza
Wiem że można, choć nie wiedziałbym co przeciąć icon_wink.gif, ale zauważ że problem dotyczy mieszkania w jakimś tam bloku czy kamienicy.
A tu sprawa może nie być już taka prosta do wykonania, tym bardziej na etapie adaptacji, a nie remontu czy budowy.
Tam raczej do kuchni nie są pociągnięte dwie fazy.
Po za tym tablica przedlicznikowa jest w gestii ZE, i wymiana zabezpieczenia z 25A na 30A we własnym zakresie raczej nie wchodzi w rachubę.
Ale jeśli nie będzie miał z tym problemów, to jak najbardziej też polecam płytę indukcyjną. icon_wink.gif
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Przypominam, że właśnie chodzi o naprawę i wyrównanie powierzchni.      No właśnie. Kostka. Policz brutto, nie netto. Dostawa trzy razy tyle co towar. A pod kostkę też trzeba kleje i zaprawy.     Policzono. Dwa razy więcej kasy. Co najmniej.       Dokładnie o to chodzi. Wszystko jest chodnikiem, Tylko co na chodnik poza odcinkiem pod dachem, tego jeszcze nie wiem. Najpierw muszę wyrównać i nie mogę go podnosić zbyt wiele. Ta tarasowa jest rzeczywiście niezbyt tania, a chodnik długi. Czyli nikogo w błąd nie wprowadzałem. To Ci się tylko wydaje.     Nie wiem, czy kumam, dla mnie ta dyskusja jest pozytywna.    11 x 9,43 = 103,73 z dostarczeniem dokładnie w miejsce, gdzie będzie układane. Koszty ułożenia żadne, a przytnę se sam.  Do betonu trzeba kupić kostkę, przywieźć, rozładować i zamówić ekipę do układania. Nie wiem jak liczysz koszty.   Czytaj pierwszy post. Napisałem, że "część jest pod dachem, ale zdecydowana większość na świeżym powietrzu". I wcale nie mam zamiaru tych podestów dawać poza dachem, nie konfabuluj. 
    • Kombinujesz jak Kopcia koń pod górkę Chcesz, abyśmy upewnili Cię w tym co i tak masz już niemal postanowione...   A tu dochodzi i kasa - no chyba, że to Ty zgarnąłeś ostatnią kumulację z Jackpota...   Zrób tak jak ja radzę, a będziesz zadowolony   1 m2 Twojego wynalazku to ponad 125 zł,    A kostka betonowa:       Do tego 2 obrzeża       I taczka suchego betonu...   Pod furtkami rzucisz na chudy beton - ewentualnie podocinasz do słupków - po 4 płyty,.. (nawet jak popękają, to i tak wiatr ich nie wywieje)     Bez kupy roboty i kasy na wyrównywanie podłoża... To Twoje wytrzymało tyle lat - wytrzyma i kostkę...     A poza tym - sam porównaj swój pierwszy post (chodzi o zawarte w nim informacje o "lokalizacji" problemu), w którym apelujesz o pomoc:     a postem #29, w którym nieco inaczej i szerzej opisałeś problem...   A my już po pierwszym dywagujemy,,, Kumasz o co mi chodzi?   Rób jak uważasz - Twoja decyzja, Twoje małpy w Twoim cyrku...    
    • Jak posadzisz rośliny błotne to tej wody może być 5 cm nad poziomem gruntu. Ale sam piach spowoduje, ze rośliny nie będą rosły, bo skąd miałyby czerpać substancje odżywcze? Chyba, ze robiłbyś torfowisko wysokie z rosiczka
    • Jedna płytka ma co najmniej 50 punktów podparcia, bo zaczepy są wydłużone na dół i krawędzie na nich się opierają, aby boki się nie uginały.
    • Nie macie racji bo nie znacie budowy tej płytki. Ona pod spodem ma kratownicę, w narożnikach której znajdują się nie punkty, tylko takie wysunięte rurki i to na nich wspiera się cała płytka. Tych rurek jest ponad 30. Cała płytka jest więc uniesiona 4 mm nad powierzchnią podłoża i pod spodem swobodnie przepływa powietrze, Poza tym, boki płytek nie przylegają do siebie, oddzielone są tymi zaczepami, którymi się je łączy. Właśnie dlatego nie chciałem deski kompozytowej, bo deska ma płaszczyzny, wprawdzie rowkowane, to jednak. Te "rurki", czyli takie słupki mają 8 mm średnicy każda i to jest cała powierzchnia do której może nie być dostępu powietrza. Może, a nie musi, bo przecież beton nie jest super szczelny, z czasem i spod nich wilgoć wywieje.   Dla mnie, po przemyśleniach, najważniejszą rzeczą jest wytrzymałość dodanej warstwy naprawczej na betonie, bo właśnie krawędzie tych rurek - słupków będą przy nacisku atakowały tę powierzchnię. Płytki nie mocowane, mogą się minimalnie przemieszczać, więc ścinanie na krawędziach może być duże I tego sie obawiam, nie wilgoci.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...