Historia edycji
Nie ma historii konta do pokazania lub ten komentarz był edytowany przez moderatora.
-
Kto przegląda 0 użytkowników
- Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
-
Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail
-
Najnowsze posty
-
Tak to możemy dojść do meteorytu tunguskiego i udowodnić, ze po ziemi trzeba chodzić ze stalowymi parasolami, żeby odłamkiem skały nie zarobić w makówkę. Dlatego ogłaszam z mojej strony koniec dyskusji.
-
Przez Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne · Napisano
Patrząc od dołu mamy: - płyty g-k; - folię paroizolacyjną; - wełnę mineralną. Przemyślenia wymaga natomiast sposób wykończenia takiego stropu od góry. Rzecz w tym, że należy pomimo wszystko zapewnić możliwość usuwania niewielkich ilości wilgoci (pary wodnej), które w ten strop wnikną pomimo paroizolacji. Zaś płyta OSB ma znikomą paroprzepuszczalność. Co ma by na tym stropie - pomieszczenia użytkowe, czy nieużytkowy strych? -
Przez podczytywacz · Napisano
To nie do końca jest tak... Pamiętam sytuację opisywaną kilka lat temu z podwieszanym sufitem w jakiejś szkole, który to sufit dość długi czas po jego zamontowaniu, spadł w czasie lekcji na głowy uczniów i nauczyciela... A wkręty trzymały... dość długo trzymały... i puściły... Tak w ogóle okazało się, że powinny trzymać nie te kołki - zastosowano plastikowe, choć NALEŻAŁO metalowe Ale trzymało -
Przez Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne · Napisano
Składane zdecydowanie odradzam przy tak wąskim otworze. Dokupienie typowego skrzydła o szerokości 60 cm nie jest zaś problemem. Przy tak wąskim skrzydle nie ma też raczej sensu zakładanie wersji wahadłowej. One przy otwieraniu nie zablokują nawet bardzo wąskiego korytarza. -
Jest. I nieważne co dalej stwierdzisz, czy będzie konieczność laboratoryjnego badania jakości powierzchni, mycia i połączenia, chodzi o coś innego. O to, ze przy kleju może się wydawać, że wszystko zrobiono na cacy, ale nawet po latach okaże się inaczej. Nie wiadomo kiedy, nie bardzo jest jak sprawdzać. Dlatego u mnie klej jedynie w formie dwuskładnikowej. Jak się przeżre, to albo "czyma", albo nie. I nie ma później niespodzianek. Albo wkręt albo od razu nie trzyma, albo trzyma i mi nagle nie wypadnie. A robienie doktoratu aby przykleić wieszaczek na ściereczkę do płytek to hobby masochistów.
-
-
Popularne tematy