Skocz do zawartości

Studnia na dzialce


Recommended Posts

Napisano
Czesc wszystkim,

Chcialaby zapytac czy ktos ma namiary na jakiegos sprawrdzonego rozczkarza w okolicach Bielska-Bialej lub Zywca.

Dziekuje z gory
Amadea
Napisano
Cytat

Nie było, dopóki nie przyszłaś!


To jakies nieporozumienie-czuje sie jak w przedszkolu. Czlowiek pyta o rade a dostaje glupie odpowiedzi. Jak nie masz nic madrego do powiedzienia to daj sobie spokoj.DULL
Napisano
Cytat

cóż
pisownia typu rozczkarza świadczy o Twojej niedojrzałości, a nie pozostałych



Klawiature mam angielska panie przedszkolaczku. Bo to tylko dzieciakom sie tlumaczy.
A co do niedojrzalosci sprzeczalabym sie goraca ale czasu na was szkoda Quit!!
Napisano
Cytat

Klawiature mam angielska panie przedszkolaczku. Bo to tylko dzieciakom sie tlumaczy.
A co do niedojrzalosci sprzeczalabym sie goraca ale czasu na was szkoda Quit!!



Wszystkie blondynki tak tłumaczą swoje lenistwo i ignorancję.
Na drzewo.
Napisano
Cytat

Klawiature mam angielska panie przedszkolaczku. Bo to tylko dzieciakom sie tlumaczy.
A co do niedojrzalosci sprzeczalabym sie goraca ale czasu na was szkoda Quit!!


a ja to niby jaką mam? tajską?
aaaaa, w angielskiej nie ma d jak doopa, pacz pani, człek się całe życie ogłupia
Napisano (edytowany)
Kochani,stoje przed tym samym problemem a i klawiature rowniez mam bez polskich znakow(OS english(us))
wiec ...
chce wykopac studnie kregowa i szukam w podkarpaciu studniarza(nie latwo)
-powinienem wynajc tego magika z patykiem(rozczkarza) przed kopaniem czy po prostu kopac tam gdzie chce zeby studnia byla...?
- wiem ze moze troche glupio zabrzmialo ale... Edytowano przez kiwaczek (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

Kochani,stoje przed tym samym problemem a i klawiature rowniez mam bez polskich znakow(OS english(us))




Faktycznie, strasznie głupio brzmią te tłumaczenia...
Myślisz, że ja mam na klawiszach ą, ę, ś, ć... ???
Strasznie głupio...
Napisano (edytowany)
spoko,pisownie wzialem z autorki tematu celowo...
i po skorygowaniu pisowni przejdzmy do meritum /sedna sprawy
brac magika czy nie?


nie no stac na polska wersje OS ale wychowalem sie na angielskiej i nie mysle tego zmieniac nawet zyjac w Polsce...
-mysle ze wiecej jest osob na forum ktorym to nie przeszkadza Edytowano przez kiwaczek (zobacz historię edycji)
Napisano
U mnie był magik z patykiem i chciał mnie uszczęśliwić studnią w miejscu, które mi zupełnie nie odpowiadało... za to odpowiadało jemu, bo było mu tam łatwo samochodem wjechać... icon_rolleyes.gif
Na szczęście się nie pojawił w umówionym terminie i z niego zrezygnowałam, znalazłam innego, który nie miał patyka ani pozostałych czarodziejskich ustrojstw i studnię wykopał tam gdzie chciałam, mimo tego, że dysponował o wiele większym samochodem z wiertnicą i nie było łatwo manewrować... icon_smile.gif

A decyzję i tak będziesz musiał podjąć sam... icon_mrgreen.gif

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Zdawała, jak pracowałem... Teraz jestem emerytem, ale wiem, że precyzja jest konieczna... ale ukośnica  leży w składziku  Dlatego, jeśli nigdy tego nie robiłeś, to zachowaj te listwy PCV na swoich miejscach, a kasę na nowe listwy MDF wydaj na inne, przyjemne cele...  Te listwy, które planujesz założyć, to listwy paździerzowe, oklejone tapetą papierową i lakierowane... czy są białe, czy ze wzorem drewna... delikatne i wrażliwe na zadrapania, a po uszkodzeniu tapety - wrażliwe na wodę, np z mopa...  Jeśli już znudziły się te listwy z PCV i koniecznie chcesz mieć "eleganckie" listwy, czy cokoły, lepiej wydać trochę więcej i zrobić to z lakierowanego drewna - wtedy okaże się jak proste są te Twoje "proste" ściany - no i wtedy bez solidnych ukośnic nic nie zdziałasz
    • Witam.   Ostatnio przymierzam się do zakupu nieruchomości (dom z działką i zabudowaniami gospodarczymi). W zasadzie decyzja została już podjęta, chciałem umawiać się z właścicielem na finalizację transakcji, ale coś mnie tknęło, żeby sprawdzić jeszcze u konserwatora zabytków, jak się sprawy mają. O ile wcześniej sprawdzałem kwestie rejestru zabytków i okazało się, że budynek mieszkalny był w rejestrze, ale kilka lat temu został wykreślony, o tyle nie wiedziałem, że istnieje jeszcze coś takiego jak ewidencja zabytków... W ewidencji z kolei dom wciąż figuruje. Co to w praktyce dla mnie oznacza?   Otóż chciałem ocieplić dom, zrobić nową elewację, dobudować taras na piętrze i pod tarasem zrobić ogród zimowy. Dom był już kiedyś remontowany - wszystkie dachy są nowe. Sam dom jest bodajże z 1906 r., w środku ma wszystko odnowione i wymienione. Elewacja nie wygląda na ponad 100-letnią, więc też zapewne była odnawiana, jednak stylizowana jest na starszą (ozdobne gzymsy, ornamenty wokół drzwi i okien). W jednym miejscu elewacja odpadła, co może być spowodowane przemarzaniem ściany, może też wilgocią (od środka widać w jednym miejscu pęcherze). Stąd też pomysł docieplenia budynku, a w zasadzie to wręcz konieczność. Tylko jak do planowanych prac podejść biorąc pod uwagę występowanie budynku w ewidencji zabytków?   Z tego co udało mi się wybadać temat we własnym zakresie: Ewidencja to wykaz szerszy od rejestru, jednak mniej restrykcyjny - nie muszę tak bardzo chuchać i dmuchać na zabytek, nie muszę dbać o jego dobrostan, ale też nie dostanę od państwa dotacji np. na jego renowację. Ponoć ewidencja występuje na szczeblu gminnym, powiatowym i wojewódzkim. Mi nie udało się dotrzeć do trzech różnych poziomów. W zasadzie na BIP wojewódzkiego opolskiego znalazłem Rejestr wojewódzki, a oprócz niego cząstkowe ewidencje, zdaje się, że dla każdej gminy (?) (https://bip.wuozopole.pl/52/ewidencja.html); na stronie wojewódzkiego konserwatora zabytków znalazłem zaś sam rejestr (https://wuozopole.pl/63/rejestr-zabytkow.html). Z mojej perspektywy wygląda to trochę tak, że są ewidencje gminne; ewidencja powiatowa to zbiór gminnych; ewidencja wojewódzka to zbiór powiatowych. Nie ma oddzielnych ewidencji dla różnych szczebli. Spółka będąca właścicielem nieruchomości, którą chcę kupić, ponoć dowiedziała się, że posiadając dom figurujący w ewidencji (ale nie w rejestrze) mogę z nim robić w zasadzie wszystko co mi się podoba, dopóki nie jest wymagane pozwolenie na budowę. Jeśli wymagane jest pozwolenie na budowę to automatycznie wymagana jest zgoda konserwatora zabytków. Elewacja pozwolenia nie wymaga; nawet taras poniżej 35 m2 pozwolenia nie wymaga, ogród zimowy również - czyli mogę sobie swobodnie działać. Luźny wywiad telefoniczny w urzędzie konserwatora dostarczył nam z kolei informacji, że o elewacji możemy zapomnieć. O wybijaniu dziury w ścianie pod drzwi tarasowe tym bardziej... Wyczytałem też, że w przypadku ewidencji wszystko zależy od widzi mi się danego konserwatora. Ze sprawą trzeba się zwrócić do konserwatora wojewódzkiego, który kieruje sprawę niżej, do lokalnego konserwatora. Jak się trafi na człowieka to może zatwierdzić wszystko. Jak nie to pozostaje jedynie sąd administracyjny. Jak to zatem jest w rzeczywistości? Na co mogę sobie pozwolić? Jakimi aktami prawnymi mogę się podpierać? Z góry dziękuję za jakąkolwiek pomoc i ukierunkowanie.   Pozdrawiam J
    • No bo teraz wydawać tylko na docinki listew tyle pieniędzy to też żeby mi to było potrzebne cały czas .I co masz tą ukośnice i zdaje egzamin ?
    • Ja również, ale nie z nowego komina wentylacyjnego zewnętrznego  ocieplonego...
    • Tiaaa... Ukośnica drewniana "umożliwi" korektę kąta docinania    Ja mam tego typu:   A ta wygląda obiecująco:  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...