Skocz do zawartości

Jaka wysokość pomieszczeń ???


Recommended Posts

Witam, mam pytanie które może wyda się śmieszne, ale dla mnie stanowi problem. Jaka powinna być wysokość (minimalna) pomieszczeń na parterze, żeby było ładnie i wygodnie (nie było wrażenia niskiego pomieszczenia). Jestem na etapie stanu surowego , z oknami ale bez drzwi. Przymierzam się do wykonania wylewek, posadzek, instalacji.
Pozdrawiam Janusz
Link do komentarza
Mam ten sam problem, bo kupiłem stan surowy icon_redface.gif
Wydaje mi się, że 2,50m będzie OK., ale na gotowo.
Jeśli dowiesz się coś innego, to daj znać na priwa
Pozdrawiam ze śnieżniego Poznania
Link do komentarza
Im większa powierzchnia pomieszczenia tym wysokość powinna być również większa, np. przy pomieszczeniu powyżej 30 m2 wysokość powinna być 2,60. Niższe pomieszczenie po prostu przytłacza. Mowa tu oczywiście o subiektywnym odczuciu a nie o normach dotyczących pomieszczeń mieszkalnych. icon_mrgreen.gif
Link do komentarza
Co mówi norma to nie pamiętam ale chyba 2,5m w świetle wykończonej to jest min.

Obecnie w mieszkaniu mam 2,65m i jest OK

W budowanym domku mam 2.6m (architekt proonował 2.65, ale z żoną uznaliśmy, że 2.6m wystarczy) na parterze gdzie jest pokój dzienny i 2,55m na poddaszu - sypialnie, oraz 2,5m w garażu i 2.7m w części nag garażem (będzie tam moja pracownia).

Dodatkowo powiem, że mieszkałem w pokoju o wys 2.20m (kiedyś jeszcze "za komuny" były głupie przepisy, że nie można mieć iluś tam kondygnacji więc ktoś wybudował domek z oststnią kondygnacją niższą, która według przepisów nie była uznawana jako mieszkalna - to tak dla obejścia przepisów w myśl ideii "Polak potrafi")
Dało się tam mieszkać - ale taki pokój maże być tylko sypialnią, i powinien mieć pewnie większą powierzchnię (tamten miał 24m2) - generalnie nie polecam.
Jesyna zaleta, że dało się pomalować sufit bez drabiny.
Link do komentarza
  • 6 miesiące temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 1 miesiąc temu...
Witam
Co do wysokości pomieszczeń to wymagania minimalne zawarte są w dokumencie ROZPORZĄDZENIE MINISTRA IFRASTRUKTURY w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Dokument ten jest dostępny w internecie. Zapoznać się z nim mozna także na stronie www.sejm.gov.pl w zakładce prawo.

  Cytat

Natomiast mamy problem z rozmiarem okien. Architekt zaplanował nam 160x120 cm (będą okiennice), ale nie jestem przekonana, czy nie za małe. Jak myślicie?

Rozwiń  


A co do wielkości okien to także jest to w dokumencie o którym wspomniałem wyżej. Jak dobrze pamiętam jest to taka zależność że stosunek powierzchni okien liczony w świetle ościeżnicy do powierzchni podłogi powinien wynosic conajmniej 1:8. Czyli na jeden metr kwadratowy powierzchni okna powinno przypadać max. 8 metrów kwadratowych podłogi.

Pozdrawiam
Link do komentarza
Ja bywam z drugiej strony problemu - właściciele wybudowali dom gdzie mają otwarty salon z jadalnią i kuchnią a wysokość pomieszczeń wynosi 265cm ... i wydaje się nisko, wtedy zaczyna się szukanie co by tu zrobić, żeby wyglądało ok... a taniej było wybudować 280 cm .
Nie przytoczę, bo w tej chwili nie znajdę ; ktoś powiedział na forum, że 20m2 pokoju w mieszkaniu to zupełnie cos innego niż 20m2 w domu. I ja się z tym absolutnie zgadzam, tak samo jak z tym, że wysokość 260 cm w mieszkaniu nie ma żadnego przełożenia na dom.

-----------------------
Link do komentarza
  • 10 miesiące temu...
Uważam, że 2,70 to taka najbardziej uniwersalna wysokość pomieszczeń. Nie przytłacza ani nie jest taki wysoki. Co do sztuczek optycznych w malowaniu pokoju to jest ich parę. Żeby optycznie podwyższyć sufit możemy na ścianach namalować pionowe pasy (jeżeli ktoś nie lubi pasów, nie muszą być na wszystkich ścianach tylko np na jednej, lub puścić na ścianie pas tapety). Sufit powinien być jasny aby nie przytłaczać. Im ciemniejszy sufit tym będzie się wydawać niższy.
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Nie do końca.     Właśnie że nie. Bo przy obydwu technikach możesz osiągnąć porównywalną jakość, gładkość powierzchni i doskonałość płaszczyzny. Dlatego przy wyborze w grę wchodzą niuanse, które nie dla wszystkich są wadami i zaletami. Dla Ciebie tynki mają więcej zalet i dobrze. Właśnie chodzi o to, żeby wybierać świadomie. Dla mnie na przykład nie miałoby to znaczenia, bo moje dzieci w piłkę w domu nie grają.    Poza tym, porównanie ze sprzętem komputerowym jest o tyle nietrafne, że wszystko zależy od tego jak się ze sprzętu korzysta. Ja jestem elektrykiem i za pomocą zwykłej neonówki za 2 złote potrafię uzyskać więcej informacji o instalacji elektrycznej niż laik za pomocą miernika kosztującego 500 PLN. Z komputerami jest podobnie. Większość jest wykorzystywana w 1% możliwości,  nie więcej..
    • Rozmawiamy tutaj o NASZYM, przeważającym modelu budownictwa domów mieszkalnych, to znaczy: budynek murowany (bloczki, pustaki ceramiczne, prefabrykaty, rzadziej cegła (chyba...)), potem najczęściej ocieplany z zewnątrz i tynkowany od środka...   Drewniany, z bali - to powracająca historia... nie biorę pod uwagę technologii regionalnych...   I tutaj mamy najlepsze, najtrwalsze, najlepiej reperowalne wykańczanie wnętrz - tynkowanie tynkiem cementowo-wapiennym... ostatnio wypierane przez tynki gipsowe, które są miększe, bardziej podatne na wgniecenia, zadrapania i które nie wszędzie zdają egzamin - na przykład w pomieszczeniach mokrych...   Innego zdania będą użytkownicy domów szkieletowych, rozpowszechnionych w Skandynawii, USA, Kanadzie... Dla nich płyta g/k jest najlepszym rozwiązaniem, najpraktyczniejszym i właściwie jedynym tam stosowanym...
    • No ja akurat nie postrzegam tego aż tak bym użył analogii brunetki czy blondynki. Bo właśnie pomijając przypadki: - że ktoś nie umie  położyć tynku - że ktoś  nie ma czasu To widzę przewagę i nad klasyczną metodą: - więcej cm w pomieszczeniu - bardziej odporne na uszkodzenia więc uważam, że ta metoda jest lepsza. A to, że ludzie są różni i dla kogoś jest coś ważne albo nie. To już inna para kaloszy. Ale podsumowałbym to, że nie każdy musi wybrac tę opcję "lepszą". I ta "gorsza" będzie wystarczająca na jego potrzeby Ja bym to porównał bardziej do np sprzętu komputerowego. I masz lepszy sprzęt... ale nie każdy musi go chcieć i nie każdy w pełni go wykorzysta i jakiś laptopik za 1000, 2000 mu wystarczy, bo tylko przegląda internety 🤷🏻‍♂️ I nadal. Można to sprowadzić do tego, że są lepsze laptopy. Ale ten ktoś wcale nie musi wybierać tego lepszego, bo mu to LEPSZE niepotrzebne.  W każdym razie ja biorąc pod uwagę te rzeczy o których pisaliśmy. To rzeczywiście mimo wszystko widzę przewagę tynkowania bez kładzenia wszędzie regipsów. Bo włoże w coś wiecej pracy. Ale potem nie będe musiał łatać ściany przy każdym ubytku które dzieciak zrobi czy ja sam czy ktokolwiek
    • Gorzej, jeśli ściana jest taka jak niżej. To tylko ją rozebrać  
    • No właśnie nie wiem, dlatego Ciebie zapytałem.  Niewątpliwie, główne argumenty padły, czyli oszczędność materiału przy bardzo krzywej ścianie itd. Ale jeśli ściany proste? Tutaj tynk jest argumentem, jeśli bardzo nam zależy na każdym centymetrze powierzchni użytkowej lokalu. Bo tynku damy na grubość 1 cm, 2 mm gładzi i tyle. A płyta potrzebuje albo konstrukcji, albo "placków" klejowych, aby ją zamocować. Więc na dwóch cm na pewno się nie skończy. Poza tym na pewno miejscami powstaną pustki powietrzne, a płyta w tych miejscach ma kiepską wytrzymałość na uderzenia, co wynika z wielu filmików na YT. Dzieci dość łatwo mogą ją uszkodzić. Tynk jest tu bardziej odporny, bo opiera się o mur. I teraz pytanie, czy takie powody są dla nas problemem. Otóż w większości przypadków NIE SĄ. Dlatego pytanie co jest lepsze bardziej zaliczyłbym do kategorii czy ładniejsze są brunetki czy blondynki? Jak kto lubi! I to jest chyba właściwa odpowiedź na Twoje pytanie. Z punktu widzenia użytkowego, z każdą można się przespać.  Ściany tak samo, obydwie są użyteczne i jeśli się ich nie potraktuje z buta, to nikt nawet wiedział nie będzie jak są zrobione.       Można jeszcze kombinować, że instalację elektryczną łatwiej jest robić przy płycie, bo mniej roboty i mniej kurzu, podobnie będzie z innymi instalacjami, ale to drobiazgi, chociaż dla niektórych będą argumentami. Dlatego każdy sam musi wybrać.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...