Skocz do zawartości

Wykonanie pokrycia dachowego w styczniu2007?


Recommended Posts

Napisano
Planuje w czerwcu 2006 skończyć budowe domu -bez dachu , a w/w dach wykonać w miesiącu styczniu 2007 ze względów ekonomicznych. Ściany będą z betonu komórkowego .
Czy może ktoś wie czy mogą w związku z tym wystąpić konsekwencje dla tych ścian i całego domu czy może nie ma żadnego problemu , albo jak można zabezpieczyć te ściany w pewnym stopniu oczywiście przed złymi warunkami atmosferycznymi (tutaj chyba głównie grudzień i styczeń) ??? Dziekuje z góry za rady i ostrzeżenia.
Napisano
Wg mnie to jest to rozwiazanie zle.
Beton komorkowy jest bardzo porowaty, przez to "cieply, jesli nasiaknie wodą straci swoje wlasciwosci, trzeba bedzie go dlugo suszyc.
Dodatkowo woda w BK podczas mrozu bedzie go razsadzac - typowa erozja.
Napisano
Beton komórkowy jest materiałem bardzo nasiąkliwym i w przypadku silnego zawilgocenia a następnie zamarznięcia może nastapić kruszenie się materiału. Dlatego ściany koniecznie trzeba przykryć od góry folią lub papą umocowana w taki sposób, aby nie zerwał jej wiatr.
Napisano
Buduję z Ytonga i w lecie miałem pore ulewnych deszczy , musiałem odczekać kilka godzin abym mógł kleić kolejną warstwę, klej zabardzo się rozwadniał. Jak musisz przerwać to zaimpregnuj powierzchnię ścian jakimś płynem gruntującym i zamocuj na ostatniej warstwie bloczków folię, napewno pozostanie ci ona z opakowania po paletach zaoszczedziszkilka złotych na tym.
Napisano
Ściany z pewnością da się zabezpieczyć. Ale wykonywanie dachu w styczniu brrrrrrrrrrrrr icon_confused.gif Nawet jak znajdziesz takich fachowców to i tak coś sknocą bo się będą spieszyć a ty pewnie też morsem nie jesteś żeby przy nich stać i pilnować icon_biggrin.gif
Napisano
Ten temat przerabiałem przy moim pierwszym domku tj. kilka lat temu. Muszę powiedzieć, że nic się nie stanie, gdy zabezpieczysz ściany papą, a na to założysz folię/przynajmniej na dwa górne rzędy/ - spokój śmiało do wiosny.
  • 9 miesiące temu...
Napisano
jak widać aura sprzyja robotom budowlanym. sam skończyłem dopiero dach i praca poszła składnie i wzorowo. co do knocenia roboty przez dekarzy to raczej niech nie wypowiada się ten kto nie ma o dekarce pojęcia. jeżeli dekarz coś źle zrobi kiedy jest zimno to i z pewnością tak samo to zrobi gdy będzie pełnia lata. dobry dekarz niezależnie od pogody nie pozwoli sobie na fuszerkę.
pozdrawiam
  • 1 miesiąc temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Od dołu folia paroizolacyjna bezpośrednio pod płyty g-k, chociaż jeżeli zaraz nad nimi jest OSB to i tak para wodna zbytnio przez nią nie przejdzie. Bardziej mnie zastanawia całość od góry, bo skuteczność wentylacji przestrzeni z wełną będzie bardzo słaba, gdy zostawimy 2 cm poziomej szczeliny pomiędzy wełną i płytą OSB, płyty też rozsuniemy po 2 m. Bezpieczniej byłoby od góry ułożyć deski i pomiędzy nimi zrobić odstępy po 2 cm. Płyty to jest jednak duża ciągłą powierzchnia. 
    • Po pierwsze, skoro to podłoga na legarach to jak wygląda sprawa z konstrukcją i izolacją tej podłogi? Ile tam jest lub będzie izolacji? Czy rurki mają być zalane w warstwie jastrychu? Po drugie, skoro w tej łazience jest dość chłodno to czym jest teraz ogrzewana? Jakimś grzejnikiem? Na ile gorąca woda do niego trafia? Wtedy będzie można ocenić jaką ma moc. Po trzecie, mam nadzieję, że podłogówka ma tu uzupełniać ogrzewanie grzejnikiem, nie je całkowicie zastąpić? Bo prawdopodobnie w takiej słabo izolowanej łazience nie będzie w stanie tego zrobić. Ta łazienka jest mała, powierzchni z podłogówką będzie tam więc ok. 1,5 m2. Nawet naprawdę mocno grzejąca podłoga (jak na podłogówkę) nie odda więc do pomieszczenia więcej jak ok. 200-300 W mocy. To mało, jako jedyne źródło ciepła się nie sprawdzi. Przy okazji, dlaczego nie zaplanowano ogrzewania pod prysznicem? Po czwarte, nie wiem czy warto w takiej łazience męczyć się z robieniem wodnej podłogówki. Efekt ciepłej podłogi z powodzeniem zapewniłaby tam elektryczna mata pod płytkami. 
    • Tego nie wiem, ale kiedyś wydawało mi się, że pozyskiwanie drewna wyłącznie zimą wynikało raczej z cyklu rocznego życia na wsi, po prostu w pozostałych porach roku nikt nie miał na to czasu, ale kiedy dorastałem wujek wyprowadził mnie z błędu. Owszem, czasem zdarzało się pozyskiwać drzewa w innych porach roku, były przecież wiatrołomy po burzach, czasem jakieś drzewo było nagle potrzebne na jakiś gospodarczy plot, ale takiego, letniego drewna nikt nie stosował na elementy konstrukcyjne. Zima ma jeszcze tę zaletę, ze szkodniki wtedy śpią i drewno z zimowej obróbki daje gwarancje, ze nie zostało zarobaczone w drodze z lasu przez tartak do odbiorcy. A suche, odkorowane drewno już nie jest tak przystępne dla robactwa.
    • Podobno nawet faza księżyca miała znaczenie, ale jakie, to sam z ciekawości chciałbym się dowiedzieć. Nasze krokwie są z poszczególnych klocków, czyli nie tak jak teraz, że tnie się z jednego grubego na kilka krokwi, tylko nasze są po prostu cienkie z oflisem, są takie co mają niewięcej niż 10cm średnicy, a mimo to dachówkę betonową przez jakieś 60 lat utrzymały. Po zamontowaniu okna dachowego musiałem podciąć dosłownie 1-2cm na długość pół metra, bo płyta GK by nie weszła. I tak sobie myślę, 5 minut roboty. Cieliśmy te 3 krokwie chyba z 3 godziny i jeden łańcuch musieliśmy wymienić na świeżo zaostrzony, bo nie brał już w ogóle. Te krokwie dokończyły mi tą piłę, która za swojego żywota ścięła chyba z 50 kubików. Sprzęgło się rozleciało. Poskładałem, ale na następny raz przy gałęziach już był amen. Jak teraz wkręcałem haki pod płyty, to wkrętarkę trzeba było mocno trzymać. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Na marginesie wspomnę, że kiedyś drzewo na budowę było ścinane wyłącznie w zimie, inaczej mówiąc w okresie kiedy ustawało krążenie soków wewnątrz drzewa. I tylko takie drewno było używane. Oczywiście, dzisiaj tej zasady nikt nie przestrzega, ale jeśli ktoś będzie to czytał i przygotowywał się do budowy, to polecam o tym pamiętać. Stolarze i cieśle mówili, ze drewno zimowe ma lepszą jakość niż to z okresu wegetacji. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...