Skocz do zawartości

Obudowanie kozy


cheater4

Recommended Posts

Napisano
Witam!

Jestem nowym forumowiczem i mam pytanie do kogoś bardziej doświadczonego ode mnie icon_smile.gif

Otóż, posiadam piecyk kozę z blachy stalowej. Posiada ona 11 cegieł szamotowych. Ogrzewam nią pokój 12m2.
Problem jest taki, że ciepło szybko uciekam, bo kiedy w nocy gaśnie w piecyku to temperatura spada na dół, w ciągu kilku godzin do ok 13 - 14 stopni. Jak skończy się palić to koza szybko stygnie.

Pytanie jest takie, czy uważacie, że do takie blaszanej kozy można by dokleić kafle, żeby ciepło dłużej się trzymało?
Może ma ktoś propozycje do tego, będę bardzo wdzięczny za odpowiedzi.

Pozdrawiam!
Napisano
A więc , ten pokój to znajduje sie gdzie? To nie możliwe by kilkanaście stopni w ciągu paru godzin spadła temperatura w pomieszczeniu, niezależnie od źródła ciepła. U mnie w domu przy ogrzewaniu kozą temperatura spanie o parę stopni (3do 5) przez kilkanaście godzin przy niskich temperaturach na zewnątrz.

Może warto zainwestować w docieplenie? Jaką moc ma koza?
Napisano
Ten pokój znajduje się w domu, lecz problem w tym, że to stary dom, a pomieszczenie niedawno odremontowane. Szczelność jest dobra, bo czasami wprost brakuje powietrza i z piecyka dymi. Możliwe, że ucieka przez zimne ściany, bo dom nie jest ocieplony.
Koza ma moc ok. 5KW
Napisano
Bardzo śmieszne!

Buda z blachy falistej grzana kozą o wymiarach 10cm x 10cm x 30cm....

I mamy w to uwierzyć?
Wydaje mi się, że nie wiesz nawet czego nie wiesz o tym lokalu/domu....
Patrzeć, czytać (może być to forum lub podobne) i myśleć.
Jak nie masz pewności co do jakiejś sprawy - pytać.


Stare domy były naprawdę dobrze budowane. SUCHY mur to zupełnie poprawna termoizolacja.
Fakt! Na dzisiejsze normy - trochę mało termoizolowane. Da się to najczęściej poprawić.
Dom po remoncie...
JAKIM?
Wiedzieli co robią czy dali tylko gładź i farbę?
Opisujesz stan co najmniej - niepokojący.
Nie powinno w takim tempie się wychładzać.
Coś tam jest "nie tak". Trzeba by to znaleźć.

Adam M.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Oto instrukcja krok po kroku, jak skutecznie odszarzyć i odnowić taras drewniany za pomocą Osmo -Gel 6609:     Krok 1: Przygotowanie tarasu Usuń meble ogrodowe i inne przedmioty z tarasu. Zamiataj taras, aby usunąć luźny brud, liście i inne zanieczyszczenia. Dokładnie zwilż powierzchnię wodą – to pomoże żelowi równomiernie wniknąć w drewno. Zabezpiecz metalowe elementy i rośliny – przykryj je np. folią, aby uniknąć uszkodzeń przez preparat. Krok 2: Aplikacja Osmo żel do odszarzania ;6609 Dokładnie wymieszaj preparat przed użyciem. Nałóż żel obficie pędzlem lub szczotką wzdłuż słojów drewna. Żel ma konsystencję zapobiegającą ściekaniu, więc nadaje się również na powierzchnie pionowe. Pozostaw żel na około 20 minut, nie dopuszczając do jego wyschnięcia. W razie potrzeby możesz lekko zwilżyć powierzchnię wodą w trakcie działania. Krok 3: Czyszczenie powierzchni Po upływie 20 minut, wyszoruj powierzchnię szczotką tarasową (np. Osmo szczotka do tarasów) zgodnie z kierunkiem słojów drewna. Dokładnie spłucz wodą, najlepiej z użyciem węża ogrodowego lub myjki niskociśnieniowej. Pozostaw drewno do całkowitego wyschnięcia – minimum 24–48 godzin. Krok 4: Ochrona drewna po odszarzeniu Po wyschnięciu drewna, zabezpiecz taras odpowiednim olejem do drewna Osmo, np.: Osmo Tarasowy Olej Ochronny (dla naturalnego wyglądu) Osmo Olej do tarasów z pigmentem (jeśli chcesz odświeżyć kolor) Aplikuj olej cienką warstwą pędzlem lub aplikatorem do oleju, zgodnie z instrukcją producenta. Wskazówki dodatkowe: Pracuj w pochmurny, ale suchy dzień – nie stosuj środka w pełnym słońcu ani przed deszczem. Nie rozcieńczaj żelu – produkt jest gotowy do użycia. Wydajność: ok. 10 m² z 1 litra przy jednej aplikacji (w zależności od stopnia poszarzenia). Chcesz, żebym przygotował z tego wersję do druku lub do umieszczenia na stronie/sklepie?
    • Ostatnio wchodzę na poddaszę pod wieczór, a nagle się zachmurzyło, drzwi na przestrzał otwarte. Ubieram podkoszulek i nie wiem o co chodzi, bo podkoszulek mokry. Patrzę na higrometr, a tu 89%. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Dobrze, ze się w końcu dowiedziałeś. Przecież mrówki mają "mszycowe" farmy (albo fermy) i nie dadzą ich tknąć, bo mają darmową spadź, żarelko do oporu. Ja od dawna kleję lepem pnie wszystkich drzew i co się tylko da. To taka taśma, dwustronnie klejona. Jedna strona klei do drzewa (korę pnia trzeba w tym miejscu delikatnie zrównać, żeby szparami nie przechodziły pod spodem) i dookoła pociągnąć pasek, taki na 5 centymetrów. A wtedy warstwy wierzchniej żadna mrówka nie przejdzie. I po zawodach. Na rok jest spokój.     Nie skłaniaj się. Mnie schły gałązki wiśnio-czereśni. Wyszukałem gdzieś, ze to szkodnik, którego larwy żyją pod warstwą kory i stamtąd szkodzą. I ze walka z nimi jest bardzo trudna. Wiec drzewka poszły pod siekierę i mam spokój. U Ciebie też może być coś, co mieszka w ukryciu.  
    • Są układy do sterowania żyrandolem na dwóch przewodach + PE oddzielny (nawet w sklepie AVT są), więc nie ma problemu. 
    • Zrobiłem dziś doświadczenie ekologiczne. Zabrałem z Katalpy dwie żywotne larwy biedronki i przeniosłem na słoneczniki zaatakowane mszycami. W momencie zaczęły mszyce pożerać. Dwie minuty. Mrówki które o mszyce dbają, w momencie je zaatakowały. Tak agresywnie, że larwy biedronki okaleczone odpadły z rośliny jedna po drugiej. Wniosek? Tępić mrówki! Tępić! Nie ma z nich w ogrodzie pożytku.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...