Skocz do zawartości

WZ - a umowa o przyłącze elektryczne


BIGL

Recommended Posts

Napisano (edytowany)
Staliśmy się z żoną (w drodze darowizny) szczęśliwymi posiadaczami działki rolnej o powieżchni 0.75h. Powolutku chcemy ogarnąć to wszystko i przygotować dziłkę pod budowę naszego domu. Podczas pierwszej naszej wizyty w gmninie dowiedzieliśmy się że mie na MPZ i jeżeli wydadzą WZ to z racji konkretnego położenia działki (sąsiedzi to sami rolnicy) tylko pod zabudowę zagrodową. Z tym akurat mogę sobie poradzić bo w starostwie honorują dzierżawę więc brakujący kawałek ziemi do 1 h wydzierżawię od rodziców itp - ostatecznie mogę zostać rolnikiem (rodzice przepiszą na mne ziemię do 1.1h).
Problem pojawił się dzisiaj gdy pojechaliśmy z żoną złożyć wniosek o wydanie WZ naszej działki. Mimo że posiadamy już warunki przyłącza elektrycznego (nawet przysłali nam umowę do podpisania) to pani powiedziała że nie mogę składać wniosku o WZ bez podpisania umowy z PGE icon_surprised.gif. Kobieta z gminy powołała się na jakiś przepis i to że w warunkach przyłącza mam napisane że PGE będzie słupami ciągnęło 150m kabla do mojej działki. Nie wiem czy żeczywiście istnieje taki absurdalny przepis czy też to jest zwykłe widzimisie kobity z gminy?
Mamy dosyć skomplikowaną sytuację-musimy sprzedać mieszkanie aby w ogóle zacząć budowę i nie bardzo mi się widzi stawianie skrzynki elektrycznej przed dopięciem spraw finansowych na ostatni guzik. Zresztą nie chcę podpisywać żadnej umowy z PGE przed dostaniem pozwolenia na budowę - żyjemy w bardzo dynamicznych czasach i takie sytuacje potrafią się zmieniać z dnia na dzień...
Dodam że działka wcale nie leży na jakimś odludziu tzn. nasz domek byłby ostatni przy drodze, bezpośrednio po jednej stronie mam sąsiada i wzdłuż drogi dalej stoją domy jednorodzinne. Dwóch najbliższych sąsiadów mieszka tam od parudziesięciu lat a za nimi są już nowe domy - i stąd zapewne te 150m sieci elektrycznej (od nowych domów do mnie). Edytowano przez BIGL (zobacz historię edycji)
Napisano
W zasadzie na żaden konkretny, powiedziała że "nowy" i że problem jest w tym że PGE musi stawiać słupy przez 150m. Dla mnie prywatnie to absurd i nawet pod koniec dyskusji miałem nadzieję że owa Pani połapała się że w swoich dywagacjach zabrnęła za daleko (nawet jej koleżanka z pokoju podniosła głowę znad pasjansa i otworzyła usta icon_biggrin.gif . Problem jest w tym że chciałbym miec jakiś argument abym za tydzień mógł bezkonfliktowo wybrnąć z tego ciemnego rogu. Pomyślałem że w tygodniu podskoczę do PGE i poproszę o promesę przyłącza, lub też powiem dla szanownej pani że PGE dopiero zacznie roboty jak już dostanę PB (co by nie ponosić żadnego ryzyka).
Najbardziej obawiam się sytuacji jak z filmu Bareji "Nie mamy pańskiego płaszcza (WZ) - i co pan nam zrobi". Muszę poczekać jeszcze tydzień na decyzję o podłączeniu wodociągów - ty też śmieszne bo pan od wodociągów siedzi obok w pokoju i mimo że wskazałem że chcę mieć własną studnię i bez kanalicaji (tej nawet nie ma w planach na najbliższe 10 lat) to i tak muszę czekać 1 tydzień na aby kartka nabrała ważności.
Napisano (edytowany)
1. Jak nie ma aktualnego MPZP, to aby wybudować jako rolnik, musisz spełnić kilka warunków:
- być rolnikiem ustawowym, czyli wykształcenie minimum średnie (obojętne), posiadać ponad 1ha ziemi,
- być zameldowanym w danej gminie lub (uznaniowo) w gminie sąsiedniej,
- posiadać w danej gminie areał nie mniejszy, niż średnia wielkość gospodarstwa rolnego w danej gminie.
2. Co do żądań, Twoim zdaniem absurdalnych dot. „przyłączy”, to nie jest widzimisie urzędnika tylko, przepisy tak stanowią:
Cytat

USTAWA z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym
Art. 61. 1. Wydanie decyzji o warunkach zabudowy jest możliwe jedynie w przypadku łącznego spełnienia następujących warunków:
1)co najmniej jedna działka sąsiednia, dostępna z tej samej drogi publicznej, jest zabudowana w sposób pozwalający na określenie wymagań dotyczących nowej zabudowy w zakresie kontynuacji funkcji, parametrów, cech i wskaźników kształtowania zabudowy oraz zagospodarowania terenu, w tym gabarytów i formy architektonicznej obiektów budowlanych, linii zabudowy oraz intensywności wykorzystania terenu;
2)teren ma dostęp do drogi publicznej;
3)istniejące lub projektowane uzbrojenie terenu, z uwzględnieniem ust. 5, jest wystarczające dla zamierzenia budowlanego;
4)teren nie wymaga uzyskania zgody na zmianę przeznaczenia gruntów rolnych i leśnych na cele nierolnicze i nieleśne albo jest objęty zgodą uzyskaną przy sporządzaniu miejscowych planów, które utraciły moc na podstawie art. 67 ustawy, o której mowa w art. 88 ust. 1;
5)decyzja jest zgodna z przepisami odrębnymi.

A tak brzmi ustęp przywołany:

5. Warunek, o którym mowa w ust. 1 pkt 3, uznaje się za spełniony, jeżeli wykonanie uzbrojenia terenu zostanie zagwarantowane w drodze umowy zawartej między właściwą jednostką organizacyjną a inwestorem.



3. Te „nowe” przepisy mają zastosowanie w uzyskaniu PnB, a nie na etapie wnioskowania o WZ.
4. Gdybyś we wniosku o WZ napisał, że własne ujęcie wody i szambo lub oczyszczalnia przydomowa – to nikt by Cie nie tyrpał po „wodociągach”. Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

1. Jak nie ma aktualnego MPZP, to aby wybudować jako rolnik, musisz spełnić kilka warunków:
- być rolnikiem ustawowym, czyli wykształcenie minimum średnie (obojętne), posiadać ponad 1ha ziemi,
- być zameldowanym w danej gminie lub (uznaniowo) w gminie sąsiedniej,
- posiadać w danej gminie areał nie mniejszy, niż średnia wielkość gospodarstwa rolnego w danej gminie.
2. Co do żądań, Twoim zdaniem absurdalnych dot. „przyłączy”, to nie jest widzimisie urzędnika tylko, przepisy tak stanowią:


3. Te „nowe” przepisy mają zastosowanie w uzyskaniu PnB, a nie na etapie wnioskowania o WZ.
4. Gdybyś we wniosku o WZ napisał, że własne ujęcie wody i szambo lub oczyszczalnia przydomowa – to nikt by Cie nie tyrpał po „wodociągach”.


Z tym budowaniem jako rolnik to jeszcze się zastanawiam ( w zasadzie nie ma problemu aby rodzice przepisali na mnie 3000-3500m), wprawdzie w innej gminie ale to też raczej nie ma znaczenia. Z zaświadczeniem wodociągów to tylko formalność, jak mii doradzono wcześniej w gminie to takie zaświadczenie jest mi potrzebne właśnie do WZ (obojętnie - studnia czy też przyłącze). W wodociągach (pokój obok od pani z gminy) powiedziano mi że oba rozwiązania są OK i sam mogę zadecydować - sąsiad ma wodę , a i 15m od mojej działki przy drodze jest hydrant.
W zasadzie działka działka jest "prawie" uzbojona i z dociągnięciem wszelakich mediów nie będzie żadnego problemu. Generalny problem jest w tym że nie chcę podpisywać żadnych umów PGE przed uzyskaniem PB lub też samą budową - myślę że sam projekt umowy i gotowość jej podpisania powinna wystarczyć do wydania WZ.
Z racji że działka jest przeznaczona pod zabudowę zagrodową to mam troszkę obawy o te PB i wszelakie zobowiązania chciałbym zaciągać już po jego uzyskaniu. Warunkiem tej zabudowy zagrodowej jest tylko to że w promieniu 3 szerokości działek nie mam żadnego sąsiada "nierolnika" , co przy takiej rozbudowie tamtych terenów (blisko miasta itp) nie będzie zbyt długo trwało - oczywiście takiego rozwiązania narazie nie planuję.
Napisano
1. Jest istotne w jakiej gminie jest areał i średnia gospodarstwa jeśli chcesz budować jako rolnik – zabudowa zagrodowa.
2. Jeśli w obszarze analizowanym są budynki mieszkalne jednorodzinne, to w zasadzie można budować każdą zabudowę jednorodzinną, bo zabudowa zagrodowa też taką jest. Ale jeśli gmina stawia wymóg, że tylko dla rolników ustawowych –czyli bez średniego areału, to jest to rozwiązanie bardzo korzystne – pod warunkiem, ze pozostaniesz rolnikiem ustawowym
3. Umowa musi być podpisana, w przeciwnym wypadku nie jest umową.
Napisano
Cytat

1. Jest istotne w jakiej gminie jest areał i średnia gospodarstwa jeśli chcesz budować jako rolnik – zabudowa zagrodowa.
2. Jeśli w obszarze analizowanym są budynki mieszkalne jednorodzinne, to w zasadzie można budować każdą zabudowę jednorodzinną, bo zabudowa zagrodowa też taką jest. Ale jeśli gmina stawia wymóg, że tylko dla rolników ustawowych –czyli bez średniego areału, to jest to rozwiązanie bardzo korzystne – pod warunkiem, ze pozostaniesz rolnikiem ustawowym
3. Umowa musi być podpisana, w przeciwnym wypadku nie jest umową.


Powiem tak , na dzień dzisiejszy mam tylko problem z WZ i tylko to się liczy. Czy wybuduję się jako rolnik czy jako dzierżawca dodatkowej ziemi to już inna bajka - w zasadzie nie wiem czy nie lepiej odrazu zostać rolnikiem itp. W gminie z tą dzierżawą nie będą robić problemów (zresztą to ich pomysł) i powiedzieli że jeżeli starostwo to zaakceptuje przy PB to będzie OK. Dzwoniłem do starostwa i odpowiedziano mi że żadnych problemów nie będzie i że honorują dzierżawę (nie wszędzie tak jest).
Podobno od 2009 roku zabudowa zagrodowa i jednorodzinna to już nie to samo i dlatego u mnie jest tylko zagrodowa (oczywiście mogę postawić dom, ale bez odralniania ziemi). Jak już pisałem w moim przypadku zadecydowało to że nie mam w promieniu 3 szerokości działki sąsiada z zabudową jednorodzinną (są takie domy ale jakieś 20m dalej) i dlatego jest jak jest icon_sad.gif .
Napisano
Cytat

USTAWA z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym
Art. 61. 1. Wydanie decyzji o warunkach zabudowy jest możliwe jedynie w przypadku łącznego spełnienia następujących warunków:
1)co najmniej jedna działka sąsiednia, dostępna z tej samej drogi publicznej, jest zabudowana w sposób pozwalający na określenie wymagań dotyczących nowej zabudowy w zakresie kontynuacji funkcji, parametrów, cech i wskaźników kształtowania zabudowy oraz zagospodarowania terenu, w tym gabarytów i formy architektonicznej obiektów budowlanych, linii zabudowy oraz intensywności wykorzystania terenu;
2)teren ma dostęp do drogi publicznej;
3)istniejące lub projektowane uzbrojenie terenu, z uwzględnieniem ust. 5, jest wystarczające dla zamierzenia budowlanego;
4)teren nie wymaga uzyskania zgody na zmianę przeznaczenia gruntów rolnych i leśnych na cele nierolnicze i nieleśne albo jest objęty zgodą uzyskaną przy sporządzaniu miejscowych planów, które utraciły moc na podstawie art. 67 ustawy, o której mowa w art. 88 ust. 1;
5)decyzja jest zgodna z przepisami odrębnymi.

A tak brzmi ustęp przywołany:

5. Warunek, o którym mowa w ust. 1 pkt 3, uznaje się za spełniony, jeżeli wykonanie uzbrojenia terenu zostanie zagwarantowane w drodze umowy zawartej między właściwą jednostką organizacyjną a inwestorem.


Cytat

3. Te „nowe” przepisy mają zastosowanie w uzyskaniu PnB, a nie na etapie wnioskowania o WZ.


toć jak wół stoi, że "wydanie decyzji o warunkach zabudowy"
to jak to w końcu jest, bo mnie to trochę zdziwiło
Napisano
Na szczęście w wielu gminach załatwiają ten etap (WZ) tak, lub bardzo podobnie (z wniosku o WZ):

Cytat

2) Sposób zaopatrzenia w wode (podkreslic własciwe):
a) z istniejacego przyłacza (umowa zawarta z gestorem sieci),
b) z projektowanego przyłacza (promesa lub warunki gestora sieci[)
c) ze studni:
- istniejacej,
- projektowanej

4) Sposób zasilania w energie elektryczna (podkreslic własciwe):
a) z istniejacego przyłacza (umowa zawarta z gestorem sieci),
b) z projektowanego przyłacza (dla własciciela nieruchomosci - umowa przedwstepna i warunki gestora
sieci, dla osób nie bedacych włascicielami nieruchomosci - promesa gestora sieci),


Napisano
Cytat

na szczęście
ale jak widać jeden urzędnik wyrwał się z MAATRIX'a


Neo icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif Zobaczymy za tydzień, może uda mi się załatwić tą promesę w PGE i sprawa rozejdzie się po kościach.
Napisano (edytowany)
No i BETON icon_sad.gif . Byłem dzisiaj z samego rana po promesę w PGE i jej nie dostałem bo inspektor stwierdził (zresztą słusznie) że skoro mam warunki przyłącza i projekt umowy to to normalnie wystrczy. Inspektor też powiedział że zna moja gminę i wie jak tam są prowadzone sprawy - tzn. ne mam szans bez podpisania umowy itp. Pojechałem do gminy już z kompletem dokumentów (warunki od wodociągów zabrałem wcześniej) udałem się do pani wyroczni. Pani wyrocznia jednak nie zmieniła zdania i nawet nie chciała słuchać moich argumentów. Na koniec powiedziała że gdyby wystawiła mi WZ bez umowy to ja potem mógłbym przecież ją oszukać i niedociągnąć prądu na swoją działkę - z takim partnerem do negocjacji nie mam szans więc wyszedłem z pokoju życząc paniom miłego dnia. Nic mi to nie dało a problem pozostał - co dalej ? Aktuanie czekamy (już 3 miesiąć) na utworzenie KW dla naszej działki bo chcemy zrobić współwłasność (działka narazie jest tylko na żonę), w międzyczasie chcemy podszykowoać i sprzedać mieszkanie co by miećkapitał na następne inwestycje. To wszystko będzie trwało, a termin przyłącza w razie podpisania umowy z PGE mam na IX.2011, co więcej ewentualnie PB mam dostarczyć do marca 2011 więc czasu jest naprawdę mało (znając nasze instytucje). Nasuwa mi się ta myśl - jak mam podpisać umowę z PGE skoro będę potrzebował do tego pozwolenia na budowę , a na te nie mam szans bo nawet nie mam WZ. KOCHAM CIĘ POLSKO

Byłem dzisiaj w PGE zapytać co będzie jeżeli podpiszę umowę, ale z czasem nie dostanę PB. Powiedzieli że obciążą mnie kosztami projektu itp. od 5000 wzwyż icon_eek.gif icon_sad.gif . Inspektor powiedział że takie sytuacje w tej gminie to norma i cały czas są jakieś problemy. Jeszcze postaramy się zawitać do wójta, może on cos zaradzi (chociaż szanse marne). Edytowano przez BIGL (zobacz historię edycji)
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Podnoszę bo już nic nie rozumiem icon_eek.gif . Cały czas ta działka chodzi nam po głowie i im więcej myślę to tym mniej realna jest sama budowa.
Napiszcie mi czy jeżeli spełnie wymogi bycia rolnikiem ustawowym to czy muszę też posiadać średni areał w danej gminie (w tej akurat 3.5h).
Napisano
Nie bardzo rozumiem w czym problem – z zabudową zagrodową, czy umową?

Co do zabudowy zagrodowej, to zależy, czy wymóg bycia rolnikiem wynika z sąsiedztwa, czy też z jego braku.
Jeśli wynika to tylko z kontynuacji funkcji zabudowy, to wystarczą ustawowe wymogi.

Co do umowy. Gdzie widzisz problem na tym etapie.
Jeśli nie będziesz się budował, a obciążą Cie kosztami projektu, to koszty te bez problemu, „wliczysz” w cenę działki – przy sprzedaży.
Jeśli z przyczyn formalnych, rozpoczęcie budowy opóźni się – zawsze możesz negocjować termin rozpoczęcia realizacji przyłącza (z wyprzedzeniem).
Napisano
Cytat

Nie bardzo rozumiem w czym problem – z zabudową zagrodową, czy umową?

Co do zabudowy zagrodowej, to zależy, czy wymóg bycia rolnikiem wynika z sąsiedztwa, czy też z jego braku.
Jeśli wynika to tylko z kontynuacji funkcji zabudowy, to wystarczą ustawowe wymogi.

Co do umowy. Gdzie widzisz problem na tym etapie.
Jeśli nie będziesz się budował, a obciążą Cie kosztami projektu, to koszty te bez problemu, „wliczysz” w cenę działki – przy sprzedaży.
Jeśli z przyczyn formalnych, rozpoczęcie budowy opóźni się – zawsze możesz negocjować termin rozpoczęcia realizacji przyłącza (z wyprzedzeniem).


Sprzedaż dzialki w ogóle nie wchodzi w grę - jeżeli nam się nie uda to zostanie dla dzieci. Problemem jest właśnie ta umowa z PGE - nie chcę stawiać wszystkiego na jedną kartę mając jakieś 25% pewności że się uda. Wymóg bycia rolnikiem wynika z sąsiedztwa - bezpośredni sąsiad to rolnik o nie ma sąsiada nierolnika w promieniu 3 szerokości działek. Teraz mam tylko problem z tym średnim areałem (nie wiem czy w tym przypadku będzie on wymagany) - jeżeli tak to tego nie przeskoczę.
Napisano
Umowa z PGE – sprawdzić co w treści, jakie ewentualne kary umowne i za co.
Nie ma takiej umowy, której nie można wypowiedzieć – sprawa tylko ile to ma kosztować.
Przypuszczam, że termin dostarczenia PnB, jest jednocześnie procedurą „uruchamiającą” umowę, do tego czasu, koszty wypowiedzenia przez Ciebie umowy, będą minimalne – lub nie będzie ich wcale.



Zgodnie z obowiązującymi przepisami, wymóg „średniej gminnej” dotyczy jedynie przypadku:

Cytat

Art. 61. [Warunki dopuszczające wydanie decyzji]
1) co najmniej jedna działka sąsiednia, dostępna z tej samej drogi publicznej, jest zabudowana w sposób pozwalający na określenie wymagań dotyczących nowej zabudowy w zakresie kontynuacji funkcji, parametrów, cech i wskaźników kształtowania zabudowy oraz zagospodarowania terenu, w tym gabarytów i formy architektonicznej obiektów budowlanych, linii zabudowy oraz intensywności wykorzystania terenu;

4. Przepisów ust. 1 pkt 1 nie stosuje się do zabudowy zagrodowej, w przypadku gdy powierzchnia gospodarstwa rolnego związanego z tą zabudową przekracza średnią powierzchnię gospodarstwa rolnego w danej gminie.



Inaczej mówiąc, jeśli w obszarze analizowanym są zabudowania „rolnicze”, to wystarczy być rolnikiem ustawowym.
Napisano
Wielkie dzięki za rady icon_biggrin.gif , z tą umową to w sumie już się pogodziłem i postanowiliśmy się budować. Ostatnio właśnie myślałem o tym średnim areale i czy mnie to obejmie - troszkę mam nerwów przez tą gminę i wolę dmuchać na zimne.
Jeszcze raz wielkie dzięki.

PS. Co do kosztów zerwania umowy to tak jak poisałem - w fazie projektowej to zaczynają się od 5-6 tys. i to też troszkę mnie wystraszyło. Gdy jednak przy staraniu się o PB dodamy koszta geodezji i projektów i wtedy ktoś wymyśli sobie średni areał to będzie totalna klęska....
Napisano
Cytat

Staliśmy się z żoną (w drodze darowizny) szczęśliwymi posiadaczami działki rolnej o powieżchni 0.75h. Powolutku chcemy ogarnąć to wszystko i przygotować dziłkę pod budowę naszego domu. Podczas pierwszej naszej wizyty w gmninie dowiedzieliśmy się że mie na MPZ i jeżeli wydadzą WZ to z racji konkretnego położenia działki (sąsiedzi to sami rolnicy) tylko pod zabudowę zagrodową. Z tym akurat mogę sobie poradzić bo w starostwie honorują dzierżawę więc brakujący kawałek ziemi do 1 h wydzierżawię od rodziców itp - ostatecznie mogę zostać rolnikiem (rodzice przepiszą na mne ziemię do 1.1h).
Problem pojawił się dzisiaj gdy pojechaliśmy z żoną złożyć wniosek o wydanie WZ naszej działki. Mimo że posiadamy już warunki przyłącza elektrycznego (nawet przysłali nam umowę do podpisania) to pani powiedziała że nie mogę składać wniosku o WZ bez podpisania umowy z PGE icon_surprised.gif. Kobieta z gminy powołała się na jakiś przepis i to że w warunkach przyłącza mam napisane że PGE będzie słupami ciągnęło 150m kabla do mojej działki. Nie wiem czy żeczywiście istnieje taki absurdalny przepis czy też to jest zwykłe widzimisie kobity z gminy?
Mamy dosyć skomplikowaną sytuację-musimy sprzedać mieszkanie aby w ogóle zacząć budowę i nie bardzo mi się widzi stawianie skrzynki elektrycznej przed dopięciem spraw finansowych na ostatni guzik. Zresztą nie chcę podpisywać żadnej umowy z PGE przed dostaniem pozwolenia na budowę - żyjemy w bardzo dynamicznych czasach i takie sytuacje potrafią się zmieniać z dnia na dzień...
Dodam że działka wcale nie leży na jakimś odludziu tzn. nasz domek byłby ostatni przy drodze, bezpośrednio po jednej stronie mam sąsiada i wzdłuż drogi dalej stoją domy jednorodzinne. Dwóch najbliższych sąsiadów mieszka tam od parudziesięciu lat a za nimi są już nowe domy - i stąd zapewne te 150m sieci elektrycznej (od nowych domów do mnie).




Szczerze to nie rozumiem problemu icon_eek.gif Wystąp o decyzję o warunkach zabudowy na piśmie - dostaniesz odmowną, to strzelaj odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. A Pani będzie musiała się nauczyć przepisów, co jest jej niezbędne do stworzenia i wypłodzenia tej decyzji o warunkach zabudowy icon_wink.gif
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
No i beton wygrał icon_sad.gif Byłem dzisiaj w gminie by załatwić tam jakieś sprawy podatkowe i przy okazji zaszedłem do owych pań zapytać czy aby nie zmieniły zdania - okazało się że nie icon_sad.gif Pojechałem do PGE i podpisałem umowy, poczekam aż odeślą i zacznę działać dalej - mam nadzieję że będzie już łatwiej. Samo odwoływanie się w moim przypadku było by bezcelowe i przeciągnęło by sprawę o kolejny rok (2x czekanie na wz=6miesięcy+odwołanie), a jako że i tak jesteśmy już zdecydowani na budowę to podpisalićmy... Dziękuję Wam wszystkim za rady i pomoc w zrozumieniu tego chaosu jakim jest prawo budowlane icon_biggrin.gif

PS. Dopiero zaczynamy się zmagać z tą budową więc napewno jeszcze nieraz zwrócę się o pomoc icon_biggrin.gif

WSZYSTKIEGO DOBREGO W NADCHODZĄCYM NOWYM ROKU

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Sprawdzona metoda zabezpieczenia domu z bala przed UV bez efektu żółknięcia. Używam zestawu OSMO: WR Aqua 4001, 429 Naturalny Efekt i 420 UV-Ochrona – daje świetny, surowy wygląd i trwałość. Pełny opis tutaj: [link]
    • Przypominam podsumowanie mojego poprzedniego wpisu - wiążąca jest dopiero interpretacja przepisów wydana przez sąd, jego wyrok w konkretnej sprawie. Niestety, tak jak w tym przypadku przez dewelopera, bywa to wykorzystywane do tworzenia dość karkołomnych interpretacji. Chociaż i sądom też zdarzają się dość dziwne oraz wzajemnie sprzeczne wyroki.  Proszę spojrzeć jeszcze raz na brzmienie § 308. Podano w nim liczbę kondygnacji (przynajmniej 2 nadziemne), jako obligujące do zastosowania dalszych zapisów. Nie ma tam zawężenia do budynków wielorodzinnych. Najwyraźniej prawodawca nie miał więc intencji zastosowania takiego zawężenia, Tym bardziej, że w wielu innych przepisach tego samego rozporządzenia jest wyrażone wprost rozróżnienie na budynki wielorodzinne i jednorodzinne.  Argument o zmianie przepisów lub ich interpretacji od 2022 r. także jest nietrafiony. Ta część rozporządzenia (§ 308), brzmi tak samo od momentu przyjęcia jego pierwotnej wersji jeszcze w roku 2002, czyli 20 lat wcześniej. Fakt, że budynek został oddany do użytkowania , zaś nadzór budowlany nie wnosił uwag wcale nie znaczy, że wszystko wykonano prawidłowo. Jego przedstawiciele mogli czegoś nie sprawdzić, nie zauważyć itd.  Wreszcie mamy kwestię zasadniczą, czyli przywołany już § 146. 1.    § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308.   Proponuję zacząć od zadania deweloperowi pytania (na piśmie) jak w takim razie realizowany jest obowiązek wynikający z tego przepisu? Na jakiej podstawie twierdzi, że wystarcza do tego ruchoma drabina? Jeżeli odpowiedź nie będzie satysfakcjonująca następnym krokiem powinno być zwrócenie się z tymi samymi pytaniami do nadzoru budowlanego.    Osobiście uważam, że w tym przypadku powinno być zapewnione wejście na dach od zewnątrz, po drabinie stałej. Słusznie Pan zauważył, że wejście na dach przez wyłaz, z jednego z domów tworzących budynek szeregowy, nie zapewnia faktycznie dostępu na dach w celach opisanych w § 146. 1.  Dlatego przypominam o cytowanym już § 101. 1.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.    Nie bardzo widzę w tej sytuacji możliwość obrony stanowiska, że drabina ruchoma jest wystarczająca. 
    • No właśnie - wewnętrzne schody w mieszkaniu to nie jest klatka schodowa. Klatka schodowa jest wydzielona ścianami i wejście do lokali jest przez drzwi. Dlatego moim zdaniem powinna być ta drabina, bo zachodzi szczególny przypadek (dom wielolokalowy bez klatki schodowej).
    • W praktyce zdążą zareagować obydwa. Najczęściej.
    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...