Skocz do zawartości

reklamacja dachówki Tondach


Recommended Posts

w 2002 r. pokryliśmy dom dachówką angobowaną Tondachu - przy zakupie dostaliśmy kartę gwarancyjną, dachówka po 7 latach zaczyna się sypać - już 7 dachówek rozsypało się w mak, i następne zaczynają się łuszczyć. Firma Tondach po złożeniu reklamacji wysłała swojego praownika na wizję lokalną, a następnie w piśmie odmówiła nam uznania reklamacji powołują się na błędy w wykonaniu pokrycia- zbyt mało dachówek wentylacyjnych i wykończenie boczne blachą a nie dachówką krańcową. Przy sprzedazy kupiłam tyle wentylacyjnych ile mi polecono w sklepie - ale oczywiście nie mam na to żadnego dowodu, gwarancja nie zawierała żadnych zaleceń co do ich liczby. Co do dachówek krańcowych, sprzedawca nic mi nie mówił, że obowiązkowo muszę ich użyć, zresztą przecież np. jak kryje się dachy w zabudowie szeregowej to nie używa się dachówek krańcowych. Czy ktoś miał takie problemy z Tondachem? Jak można zakwestionować ich opinię?
Link do komentarza
Cytat

w 2002 r. pokryliśmy dom dachówką angobowaną Tondachu - przy zakupie dostaliśmy kartę gwarancyjną, dachówka po 7 latach zaczyna się sypać - już 7 dachówek rozsypało się w mak, i następne zaczynają się łuszczyć. Firma Tondach po złożeniu reklamacji wysłała swojego praownika na wizję lokalną, a następnie w piśmie odmówiła nam uznania reklamacji powołują się na błędy w wykonaniu pokrycia- zbyt mało dachówek wentylacyjnych i wykończenie boczne blachą a nie dachówką krańcową. Przy sprzedazy kupiłam tyle wentylacyjnych ile mi polecono w sklepie - ale oczywiście nie mam na to żadnego dowodu, gwarancja nie zawierała żadnych zaleceń co do ich liczby. Co do dachówek krańcowych, sprzedawca nic mi nie mówił, że obowiązkowo muszę ich użyć, zresztą przecież np. jak kryje się dachy w zabudowie szeregowej to nie używa się dachówek krańcowych. Czy ktoś miał takie problemy z Tondachem? Jak można zakwestionować ich opinię?


Jakie to były dachówki?
Link do komentarza
Cytat

ja też brałem ich pod uwage ale teraz icon_sad.gif zwłaszcza że hurtownia z którą buduje dom własnie rozpoczyna z nimi współpracę - chyba wezmę jakiegoś robena lub creatona ??



nie chcę uprawiać złego PR - teraz dają przy sprzedaży katalog z przepisem ile czego ma być np. tej dachówki wentylacyjnej więc chyba jak się postąpi tak jak zalecają to pewnie uznają w przyszłości reklamacje, ale moje doświadczenia są bardzo przykre - na razie jeszcze nie wiem co zrobię - chyba zamówię jakąś ekpertyzę, ale nie polecam - inny problem jaki miałam to trwałość dachówek z kominkami - miałam trzy dachówki z małymi kominami, które dodatkowo miały wentylować powierzchnię - wszystkie połamały się pod naporem śniegu, a były raczej w częsci szczytowej dachu nie były więc znowu tak bardzo obciążone śniegiem
Link do komentarza
Cytat

nie chcę uprawiać złego PR - teraz dają przy sprzedaży katalog z przepisem ile czego ma być np. tej dachówki wentylacyjnej więc chyba jak się postąpi tak jak zalecają to pewnie uznają w przyszłości reklamacje, ale moje doświadczenia są bardzo przykre - na razie jeszcze nie wiem co zrobię - chyba zamówię jakąś ekpertyzę, ale nie polecam - inny problem jaki miałam to trwałość dachówek z kominkami - miałam trzy dachówki z małymi kominami, które dodatkowo miały wentylować powierzchnię - wszystkie połamały się pod naporem śniegu, a były raczej w częsci szczytowej dachu nie były więc znowu tak bardzo obciążone śniegiem


No to lipa zupełnie!
Link do komentarza
Cytat

w 2002 r. pokryliśmy dom dachówką angobowaną Tondachu - przy zakupie dostaliśmy kartę gwarancyjną, dachówka po 7 latach zaczyna się sypać - już 7 dachówek rozsypało się w mak, i następne zaczynają się łuszczyć. Firma Tondach po złożeniu reklamacji wysłała swojego praownika na wizję lokalną, a następnie w piśmie odmówiła nam uznania reklamacji powołują się na błędy w wykonaniu pokrycia- zbyt mało dachówek wentylacyjnych i wykończenie boczne blachą a nie dachówką krańcową. Przy sprzedazy kupiłam tyle wentylacyjnych ile mi polecono w sklepie - ale oczywiście nie mam na to żadnego dowodu, gwarancja nie zawierała żadnych zaleceń co do ich liczby. Co do dachówek krańcowych, sprzedawca nic mi nie mówił, że obowiązkowo muszę ich użyć, zresztą przecież np. jak kryje się dachy w zabudowie szeregowej to nie używa się dachówek krańcowych. Czy ktoś miał takie problemy z Tondachem? Jak można zakwestionować ich opinię?



To typowe zwalanie odpowiedzialności  na inwestora a prawda jest że  źle wytworzony został  materiał.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Ministerstwo Rozwoju i Technologii pracuje nad zmianami w prawie budowlanym, które mają ukrócić samowolę przy budowie domów do 70 mkw. - wynika z informacji serwisu Prawo.pl. Eksperci zgodnie przyznają, że dotychczasowe przepisy były wadliwe i doprowadziły do sytuacji, w której budowy takich domów wymknęły się spod kontroli.   Program pozwalający na uproszczoną budowę domów do 70 mkw. w celach mieszkaniowych lub rekreacyjnych został wprowadzony przez poprzedni rząd w styczniu 2022 r. Podczas jego prezentacji Jarosław Kaczyński przekonywał, że dzięki temu własny dom będzie można mieć "za sumę stosunkowo niewielką - być może nawet nie większą niż 100 tys. złotych".   Przepisy okazały się jednak furtką do nadużyć. Zdaniem ekspertów cytowanych przez money.pl, urzędnicy nie mogli się sprzeciwić budowie "domu bez formalności", nawet gdy działka znajdowała się na terenach chronionych, gdzie normalny dom nie mógłby powstać. Portal podaje, że zaczęto skupować nieruchomości położone na takich terenach, a następnie je dzielić i sprzedawać na części w celu postawienia na nich domów do 70 mkw.   Serwis Prawo.pl ustalił, że Ministerstwo Rozwoju i Technologii (MRiT) od kilku miesięcy pracuje nad ukróceniem samowoli budowlanej towarzyszącej powstawaniu "domów bez formalności". "Po mających obecnie miejsce uzgodnieniach międzyresortowych, odbędzie się konferencja uzgodnieniowa. Następnie projekt zostanie skierowany do rozpatrzenia przez Stały Komitet Rady Ministrów" - przekazał resortowy organ prasowy w odpowiedzi na pytania serwisu.   Jak czytamy na łamach Prawo.pl, procedowany obecnie projekt nowelizacji ustawy Prawo budowlane zakłada, że urzędnik będzie mógł sprawdzić pod względem formalnym i merytorycznym dokumentację, którą dostarczył inwestor. Jeżeli ta okaże się niezupełna lub niezgodna z przepisami, to starosta lub prezydent miasta będzie mógł wnieść sprzeciw.   Od 3 stycznia 2022 r. obowiązują nowe zasady budowy domu do 70 m2 powierzchni zabudowy bez konieczności uzyskania pozwolenia na budowę. Inwestor może skorzystać z uproszczonej procedury, jeśli planuje budowę wolnostojącego, nie więcej niż dwukondygnacyjnego domu na własne potrzeby mieszkaniowe, którego obszar oddziaływania w całości mieści się na działce, na której został zaprojektowany, i ma prawo do dysponowania nieruchomością na cele budowlane. W ramach uproszczonej procedury nie ma konieczności zatrudnienia kierownika budowy ani prowadzenia dziennika budowy. W przypadku braku miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego warunki zabudowy będą wydawane w terminie 21 dni. Organ administracji architektoniczno-budowlanej nie będzie mógł zgłosić sprzeciwu do zgłoszonej budowy, ale organy nadzoru budowlanego mogą kontrolować inwestycję.   Do budowy można przystąpić niezwłocznie po doręczeniu organowi administracji architektoniczno-budowlanej zgłoszenia wraz z projektem budowlanym i zawiadomieniu organu nadzoru budowlanego o zamierzonym terminie rozpoczęcia robót budowlanych. Inwestor musi złożyć oświadczenia, że planowana budowa jest prowadzona w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych, przyjmuje odpowiedzialność za kierowanie budową, jeśli nie ustanowi kierownika budowy, oraz że dokumentacja dołączona do zgłoszenia jest kompletna. Wniosek w ramach uproszczonej procedury można złożyć na stronie e-Budownictwo.
    • Budowlańcy jak budowlańcy. To firma montująca okna, twierdzili że nie raz już tak robili... I jak to obserwować, skoro zakryte z dwóch stron. Cisną mi się na język niecenzuralne słowa. Co można zrobić w takiej sytuacji, żeby spać spokojnie? Jakieś poprawki, zabezpieczenia?
    • I co Ci odpowiedzieć? Oczywiście, że mogło. A w jakim stopniu? Tego nie wiadomo nawet gdybyś nie miał ściany przysłoniętej styropianem. Bo większość to będą mikropęknięcia, które dopiero później, po zsumowaniu wszelkich, nawet przyszłych okoliczności mogą, ale nie muszą się ujawnić. I to nawet w wersji skrajnej, jak brzoza smoleńska. To jak z tym dzbanem, co to wodę nosi do czasu. Zasadą jest aby nie stwarzać powodów do awarii, stąd wzięły się procedury i reguły. Losu nie należy kusić.  U Ciebie mleko się już wylało, teraz pozostaje tylko obserwować, czy coś się nie dzieje. I nie powtarzać błędów w przyszłości.   PS. A budowlańcom powiedz, że młotek to jest podstawowym narzędziem u kowala, a nie na budowie
    • Podepnę się pod temat - miałem powiększane okno w ścianie nośnej, przyszła ekipa ale nie wycinała tylko młotami ręcznymi wybiła dziurę. Papierowo mam wszystko uzgodnione w porządku, ale po przeczytaniu kilku takich postów zastanawiam się, czy prawidłowo to zrobili. Ściany z pustaka ceramicznego, po drugiej stronie (choć nieco niżej widzę dwa małe pęknięcia na elewacji na styropianie). Czy takie wybijanie młotowiertarką mogło spowodować jakieś uszkodzenia? Nie mam jak sprawdzić muru, z jednej strony styropian i elewacja, wewnątrz ściana z K-G. Otwór był powiększany w dół, więc ościeżnica nie była ruszana - wybity prostokąt na jakieś pół metra.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...