Aktualności.
Co u mnie?
Pan geodeta szykuje inwentaryzację powykonawczą.
Wbiłem szpilkę i podłączyłem - wreszcie! - szynę ekwipotencjalną. Umówiłem się na pomiar i niebawem nastąpi - pomiar pętli zwarcia i odbiór instalacji elektrycznej.
Szukam mistrza kominiarskiego.
Umówiłem się z kierownikiem budowy na spisywanie oświadczeń i zamykanie dziennika budowy, kiedy tylko skompletuję dokumenty.
Muszę przyznać, że dla mnie pandemia jest o tyle łaskawa, że dzięki lockdownowi mnóstwo budowlanych spraw miałem okazję podciągnąć. Aczkolwiek zawodowo, cóż, śmiało mogę napisać, że właściwie mój zawód przestał istnieć. Aktorzy sami się reżyserują, teatry nie grają, brak tantiem. Nawet warsztatów edukacyjnych nie sposób prowadzić.
Taka to historia. Ale ja nie narzekam. Bądź jak woda, mawiał Bruce Lee i trzymając się tej myśli, powiadam: jestem jak Bruce Lee.
Co zrobiłem ostatnio
uruchomiłem łazienkę na poddaszu
opłytowałem poddasze
opłytowałem klatkę schodową
zbudowałem pożądną balustradę na klatce schodowej - z łat i desek.
szpachluję raz tu, raz tam, b o to niewdzięczne zajęcie. Staram się nie szlifować, za to na bieżąco wygładzać ścianę gąbką.
uruchomiłem system lania szarej wody na ogród
wstawiłem barierki w okna na poddaszu
wstawiłem kolejne troje drzwi
wbiłem trzymetrową szpilkę uziemiającą ii podłączyłem szynę ekwipotencjalną.rozpiąłem drut na ogrodzeniu i podłączyłem elektryzator, ale dragon po kilku dniach opanował czym jest prąd i jak go unikać, więc dalej jest jak było. Hehe.