Skocz do zawartości

Historia edycji

Witold30

Witold30

Dnia 26.04.2017 o 10:24, MrTomo napisał:

Te kontrlaty będziesz nabijal na pape?

Jak tak do dopisz do listy lepik.

Ja byłbym gwoździe skrętne - chyba.

Dlaczego nie impregnowane?

 

Dlaczego nie impregnowane?

Drewno musi byś impregnowane!!! Nie dajcie się zwieść!!!

W 2008r. kryłem wiatę blachą ocynkowana trapezową , łaty, krokwie pomalowałem sam impregnatem miedziowym Boron (czytałem wtedy że jest najlepszy ma dużo węglanu miedzi-najważniejszego składnika). Teraz mamy 2017r. i nic z blachą i drewnem się nie dzieje.

Natomiast dwa lata temu odeskowałem i pokryłem papą podkładową nowy budynek. Krokwie zaimpregnowałem Boronem miedziowym bo miałem już doświadczenie że jest ok.,  kilka desek poprawiłem bo zostało mi go trochę.

Natomiast deski na deskowanie sprzedali mi na tartaku rzekomo "impregnowane". Fachowcy zjawili się. Nawet fajnie bo bez roboty, fachowcom nie będę zlecał impregnowania desek no i poczytałem na forum że w zasadzie to nie trzeba impregnować brrr.

W tym roku wczesną wiosna przeżyłem szok, deski zrobiły się czarne, porosły w niektórych miejscach jakimś 0,5-1 cm białym nalotem - syf. Jedyne co to tylko kur...iłem. Na szczęście krokwie i niektóre deski są ok.

Obdzwoniłem wszystkich. Wyczytałem wszystko co się dało.

Opryskiwaczem pomalowałem raz to co się dało Boronem (użyłem 2 razy większego stężenia niż zalecają). Jak wyschło jest ok.

A co z powierzchnią pod papą? Kto zwróci mi za zrywanie papy - tartak? a może forumowicz co pisze głupoty aby nie impregnować drewna budowlanego?

Ku przestrodze:

Drewno budowlane w dzisiejszych czasach trzeba impregnować impregnatem miedziowym!!!

Nie używać drewna "zaimpregnowanego" na tartaku, bo w tych swoich dołach mają tylko barwnik z wodą oraz z masę patogenów które po zamoczeniu w nich zakażają drewno.

Lepiej drewno zaimpregnować samemu lub zapłacić ekipie niech zaimpregnuje to ręcznie i zużyje tyle impregnatu na 1m3 ile jest w instrukcji stosowania impregnatu.

 

Ku przestrodze Witold

 

 

 

Witold30

Witold30

Dnia 26.04.2017 o 10:24, MrTomo napisał:

Te kontrlaty będziesz nabijal na pape?

Jak tak do dopisz do listy lepik.

Ja byłbym gwoździe skrętne - chyba.

Dlaczego nie impregnowane?

 

Dlaczego nie impregnowane?

Drewno musi byś impregnowane!!! Nie dajcie się zwieść!!!

W 2008r. kryłem wiatę blachą ocynkowana trapezową , łaty, krokwie pomalowałem sam impregnatem miedziowym Boron (czytałem wtedy że jest najlepszy ma dużo węglanu miedzi-najważniejszego składnika). Teraz mamy 2017r. i nic z blachą i drewnem się nie dzieje.

Natomiast dwa lata temu odeskowałem i pokryłem papą podkładową nowy budynek. Krokwie zaimpregnowałem Boronem miedziowym bo miałem już doświadczenie że jest ok.,  kilka desek poprawiłem bo zostało mi go trochę.

Natomiast deski na deskowanie sprzedali mi na tartaku rzekomo "impregnowane". Fachowcy zjawili się. Nawet fajnie bo bez roboty, fachowcom nie będę zlecał impregnowania desek no i poczytałem na forum że w zasadzie to nie trzeba impregnować brrr.

W tym roku wczesną wiosna przeżyłem szok, deski zrobiły się czarne, porosły w niektórych miejscach jakimś 0,5-1 cm białym nalotem - syf. Jedyne co to tylko kur...iłem. Na szczęście krokwie i niektóre deski są ok.

Obdzwoniłem wszystkich. Wyczytałem wszystko co się dało.

Opryskiwaczem pomalowałem raz to co się dało Boronem (użyłem 2 razy większego stężenia niż zalecają). Jak wyschło jest ok.

A co z powierzchnią pod papą? Kto zwróci mi za zrywanie papy - tartak? a może forumowicz co pisze głupoty aby nie impregnować drewna budowlanego?

Ku przestrodze:

Drewno budowlane w dzisiejszych czasach trzeba impregnować impregnatem miedziowym!!!

Nie używać drewna "zaimpregnowanego" na tartaku, bo w tych swoich dołach mają tylko barwnik z wodą oraz z masę patogenów które po zamoczeniu w nich zakażają drewno.

Lepiej drewno zaimpregnować samemu lup zapłacić ekipie niech zaimpregnuje to ręcznie i zużyje tyle impregnatu na 1m3 ile jest w instrukcji stosowania impregnatu.

 

Ku przestrodze Witold

 

 

 

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Oto instrukcja krok po kroku, jak skutecznie odszarzyć i odnowić taras drewniany za pomocą Osmo -Gel 6609:     Krok 1: Przygotowanie tarasu Usuń meble ogrodowe i inne przedmioty z tarasu. Zamiataj taras, aby usunąć luźny brud, liście i inne zanieczyszczenia. Dokładnie zwilż powierzchnię wodą – to pomoże żelowi równomiernie wniknąć w drewno. Zabezpiecz metalowe elementy i rośliny – przykryj je np. folią, aby uniknąć uszkodzeń przez preparat. Krok 2: Aplikacja Osmo żel do odszarzania ;6609 Dokładnie wymieszaj preparat przed użyciem. Nałóż żel obficie pędzlem lub szczotką wzdłuż słojów drewna. Żel ma konsystencję zapobiegającą ściekaniu, więc nadaje się również na powierzchnie pionowe. Pozostaw żel na około 20 minut, nie dopuszczając do jego wyschnięcia. W razie potrzeby możesz lekko zwilżyć powierzchnię wodą w trakcie działania. Krok 3: Czyszczenie powierzchni Po upływie 20 minut, wyszoruj powierzchnię szczotką tarasową (np. Osmo szczotka do tarasów) zgodnie z kierunkiem słojów drewna. Dokładnie spłucz wodą, najlepiej z użyciem węża ogrodowego lub myjki niskociśnieniowej. Pozostaw drewno do całkowitego wyschnięcia – minimum 24–48 godzin. Krok 4: Ochrona drewna po odszarzeniu Po wyschnięciu drewna, zabezpiecz taras odpowiednim olejem do drewna Osmo, np.: Osmo Tarasowy Olej Ochronny (dla naturalnego wyglądu) Osmo Olej do tarasów z pigmentem (jeśli chcesz odświeżyć kolor) Aplikuj olej cienką warstwą pędzlem lub aplikatorem do oleju, zgodnie z instrukcją producenta. Wskazówki dodatkowe: Pracuj w pochmurny, ale suchy dzień – nie stosuj środka w pełnym słońcu ani przed deszczem. Nie rozcieńczaj żelu – produkt jest gotowy do użycia. Wydajność: ok. 10 m² z 1 litra przy jednej aplikacji (w zależności od stopnia poszarzenia). Chcesz, żebym przygotował z tego wersję do druku lub do umieszczenia na stronie/sklepie?
    • Ostatnio wchodzę na poddaszę pod wieczór, a nagle się zachmurzyło, drzwi na przestrzał otwarte. Ubieram podkoszulek i nie wiem o co chodzi, bo podkoszulek mokry. Patrzę na higrometr, a tu 89%. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Dobrze, ze się w końcu dowiedziałeś. Przecież mrówki mają "mszycowe" farmy (albo fermy) i nie dadzą ich tknąć, bo mają darmową spadź, żarelko do oporu. Ja od dawna kleję lepem pnie wszystkich drzew i co się tylko da. To taka taśma, dwustronnie klejona. Jedna strona klei do drzewa (korę pnia trzeba w tym miejscu delikatnie zrównać, żeby szparami nie przechodziły pod spodem) i dookoła pociągnąć pasek, taki na 5 centymetrów. A wtedy warstwy wierzchniej żadna mrówka nie przejdzie. I po zawodach. Na rok jest spokój.     Nie skłaniaj się. Mnie schły gałązki wiśnio-czereśni. Wyszukałem gdzieś, ze to szkodnik, którego larwy żyją pod warstwą kory i stamtąd szkodzą. I ze walka z nimi jest bardzo trudna. Wiec drzewka poszły pod siekierę i mam spokój. U Ciebie też może być coś, co mieszka w ukryciu.  
    • Są układy do sterowania żyrandolem na dwóch przewodach + PE oddzielny (nawet w sklepie AVT są), więc nie ma problemu. 
    • Zrobiłem dziś doświadczenie ekologiczne. Zabrałem z Katalpy dwie żywotne larwy biedronki i przeniosłem na słoneczniki zaatakowane mszycami. W momencie zaczęły mszyce pożerać. Dwie minuty. Mrówki które o mszyce dbają, w momencie je zaatakowały. Tak agresywnie, że larwy biedronki okaleczone odpadły z rośliny jedna po drugiej. Wniosek? Tępić mrówki! Tępić! Nie ma z nich w ogrodzie pożytku.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...