Jedno tylko chcę (edycja: ę, ę!) napisać: wiosna czai się tu i tam. Nareszcie, bo ile można.
A i jeszcze chcę (jakie chce, chcę, ę, no żesz bladź jedna litera.... czy ten słownik nie poprawia za mnie wulgaryzmów? :scratching:...) chcę napisać, że dziś pojawiło się wreeeeeeeeszcie łóżko w tym domu. Duże, do zgubienia się z jyska, kolor dziki dąb. Dziki, wrrrrał!!
edit: Nie, nie poprawia. Nie wszystkie poprawia.