Zasilanie przez ciepła wodę według mnie ma sens, bo podgrzewacz zużywa znacznie mniej prądu.
Instalacja powinna sobie poradzić, jednak trzeba było by zgłosić większe zapotrzebowanie do dostawcy prądu. Chciałem tylko wiedzieć czy cała zabawa ma sens.
Sytuację poprawi, ale tylko trochę.
Bez sensu, to generowanie dodatkowych strat.
Sytuację poprawi, ale czy masz na poddaszu wystarczające przekroje przewodów elektrycznych i trzy fazy? Aby różnica cośnień nie była zauwazalna, trzeba by ze 24 kW, a to niemało.
Niegrzeczny jesteś.
Przepływomierz zasilany jest ciepłą wodą, więc ją dogrzewa (pewnie często jest całkiem zimna więc jest podgrzewana dopiero na poddaszu). Zwiększenie mocy przepływomierza nic nie da ?