Jak najbadziej. Nie rozumiem zwolenników solidnych atomówek kiedy można dokonać kilku usprawnień w już istniejących wiartakach i mieć tanią energię bez problemów. Wtedy się dopiero zaczną! Powie mi ktoś. No pewnie że się zaczną. Nie ma urządzenia które by się nie psuło I wiatrak z czasem tez przestanie działać. Zakładanie że nie warto bo się zepsuje jest podobne myśleniu że nie warto zakładać instalacji gazowej czy wodnej bo to to czy to może się zepsuć. Żeby zmagazynować energię na późniejszy użytek potrzebny jest pomysl na akumulatory typu long-life. I co za problem przesyłać energię znad morza wgłąb kraju zamiast do Szwecji? Z faktu że banany rosną w Afryce nie wynika że nie mogę ich kupić na pobliskim bazarze.