finlandia

Takie drzwi na targach wielokrotnie prezentował Adpol. I chodzi tu o okno stanowiace całość a nie typowy wykusz połączony słupkiem, przy ktorym trzeba by było pamiętać o tym, że niekoniecznie da się łatwo połączyć typowe okno otwierane z np. przesuwnym HS, bo są róznice w konstrukcji i zwyczajne słupki tu nie pasują (tak jakby na koło do osobówki pchać opnę od terenówki) Ps. Czemu ja mam wrażenie że za chwilę pojawi się tu link do któregoś z dawnych Stolbudów..?

To teraz odpowiem co myślę - bo wiedza to jeszcze nie jest. Jeśli przesuwka PSK jest duża - blisko 3m, do tego trzyszybowa to faktycznie troche ciezko moze byc ją przepchnąć, ale nie na tyle by to bylo jakies super utrudnienie. Hs pracuje tak jakby lżej. Trwałość HS? o czym mowimy? Jak na rynku są one popularne od 3-4 lat. Moje najstarsze mają blisko 10 i faktycznie zaden sie jeszcze nie zepsuł. Przesuwki widziałem już takie, gdzie trzeba byo wymieniać wózki, ale wynikało to tylko wyłącznie z ich "zasyfienia". Szynę w oknie przesuwnym trzeba utrzmać w czystości, szczególnie w trakcie budowy, bo kółka od ręki ulegną zniszczeniu. Mały przykład:

To pytaj. Jak nie wiem co napisać, to milczę. Mam ochotę napisać, że jest lepsze miejsce - tzn takie gdzie jest więcej chętnych do odpowiadania, ale forum Budujemydom cenię sobie najbardziej:)

Dlatego jestem przekonany, że za ok 10 lat będą powszechnie przeklinane "wypasione" okna z wielokomorowego pcw tanio zrobione, a Hs to już będzie największa porażka, bo będzie przez nie wiało. TANIO nie może równać się DOBRZE. Co najwyżej w reklamie.

Ten wątek też mi się podoba. Będzie dobry na szare dni

Wygląda więc że albo trochę źle zadajesz pytania (by na nie odpowiedzieć trzeba by napisać wypracowanie, bo w krótkim poście nei da się zawrzeć sedna), albo.. nikt tu nie zagląda? Mam na sumieniu parę Hs`ow. Wiało mi w dwóch. Raz - dawno temu - błąd producenta - zrobił za małe skrzydło w stosunku do ramy. Dwa - faktycznie wiało na styku obu skrzydeł, a regulacja okazała się tak banalna, że aż się zaczerwieniłem ze wstydu, że zgłaszałem to do serwisu. I to są wszystkie moje "złe" doświadczenia z Hs`ami. Ale jak zawsze podkreślam - jako takie doświadczenia mam głównie z drewnem z jedną marką (Urzędowski). Ps. Ciągle będę powtarzał - im większe i bardziej skomplikowane okno tym bardziej istotne jest doświadczenie i dokładność WYKONAWCÓW!!!!

OCzekujesz ode mnie gwarancji, tymczasem to nie ja ją wystawiam. Opisałem swoje przypadki. Nie powinno się nic stać. Trzymałem okna klientów po 2 sezony w murowanym garażu, ale istotne jest by nie było to miejsce stale zawilgcone (np. garaz z kanałem, gdzie zawsze stoi woda po pas). A nie możesz się dogadać z firmą by Ci to przetrzymała?

Pod dachem nie zaszkodzi. W zasadzie to miałem przypadek swojego okna, które postało kilka letnich dni zewnątrz - zapakowane, złapało parę grubszych kropel wody i słońce zrobiło swoje - powstały burchle. Na moje szczęście producent mi to porawił bez gadania.. Oczywiście mówimy o trzymaniu okien w warunkach /w miarę/ suchych:) Ps. Jeszcze raz przeczytałem post Teresy -faktycznie chyba mowa o przetrzymaniu w oryginalnym opakowaniu, a ja błędnie uznałem że będą montowane.

Klopot będzie z głowy: żeby zamontować okna trzeba zdjąć skrzydła, więc folia zostanie zdjęta (chociaz demontując okna nie raz widziałem że jeszcze 10 lat temu budowlancy wstawiali cały "pakiet" Drewnio zabezpiecza się folią tylko na czas prac robionych wokoł nich. Nie powinny stać długo zafoliowane narażone na warunki zewnętrzne.

Pakowanie w folię wystarczy na czas transportu i przechowywania. Oczywiście jest norma na magazynowanie, czyli pomieszczenie mają być suche, przewiewne, na legarach. Ja nawet na 2 tygodnie stawiam okna tak, by nie były powiginane, przeciążone itd.

Teresa, problem - nie problem. Jak nie planujesz żadnych prac na budowie i masz gdzie przetrzymać okna, to może lepiej poczekać do wiosny? Jednak jak są okna to zawsze można podłubać coś w środku. Na pewno zima w nieogrzewanym domu nie jest obojętna dla drewna, ale nie demonizowałbym tego. Jednak zorientuj się, jak podchodzi do tego producent - większość firm zastrzega w gwarancji wcześniejszą konieczność wykonania prac mokrych. Sposobów jest kilka. Sami chcecie to montować? Pytałbym w firmie, która to ma robić. Im zimniej tym trudniej będzie wykonać prawidłowy montaż z użyciem taśm czy też folii.

Czemu nie. Tylko po co? Rozumiem że masz już je zamówione. Zasadniczo miesiąc roku nie ma znaczenia. Ważna jest temperatura. Dobrze jest gdy jest dodatnia i to powyżej zera. Mówi się o 5 stopniach. Tylko to dotyczy komfortu przy pracy i jej dobrych efektów np. przy klejeniu taśm. Samym oknom listopad nie przeszkadza. Jakimś zagrożeniem może być podwyższona wilgoć która jest w tym czasie, co w przypadku nieogrzewanych pomieszczeń może skutkować lekkim zawilgoceniem okien. Ale bez przesady – to nie powód by rezygnować z montażu. Szczególnie gdy w planach są roboty instalacyjne i wykończeniowe w środku. Przestrzegam jedynie przed prowadzeniem zimą prac mokrych (tynki, wylewki) w nieogrzewanych pomieszczeniach gdzie jest zamontowana stolarka drewniana. Ps. Wczoraj czy też dziś montowałem drewniane okna (za tydzień i dwa też mam w planach) i nie miałem rozterek odnośnie pory roku:)

No nie popadajmy w skrajności. Przegląd dwa razy do roku kazdy robie we własnym zakresie - myjąc okna.. Nie widzę potrzeby by fachowiec zaglądał do stolarki częściej niż co rok. PRaktyka jest taka, że.. nikt nie dba o okna.

Przesładzacie już trochę z tą Gerdą. Ale by się wpisać w nurt - daję im plusa za sporo nowych, ciekawych wzorów. W końcu zaczęli oglądać się na potrzeby rynku.

W Szczecinie najwiecej salonów jest na Struga i w okolicach i jestem pewien, ze mają tam przesuwki, bo ich ambicje są widoczne w calej Polsce:)

To poszukaj takich , które są chwalone przez innych. Ps. Wrzuć w google nazwę firmy+opinie i jest szansa że coś wyskoczy. Negatywy jeśli są to na pewno:) Są też np takie portale: http://montaze.info.pl/ http://www.fachoweuslugi.pl/index.html Na obu jestem, więc to co napisałem nie jest obiektywna porada:)

Nie TY uszczelniasz, a producent. DLatego szukaj firmy z odpowiednim doświadczeniem. To podstawa - bo teraz każdy chwali się że robi HSy.

Nie chesz - nie kupuj ale nie zabraniaj innym. Nie w oknach drewnianych ma problem rynek PCW a w zwyczajnej "chale" która jest produkowana i nie ma sensu atakowac tego segmntu.

Przez 7 lat zebrałem na swoim sumieniu całkiem sporo HS`ów i żaden z klientów nie skarżył się taką dolegliwość. Podstawą jest dokladne wykonanie a potem jeszcze solidniejszy montaż, dlatego szukaj firmy z doświadczeniem.

Przez lata sprzedałem nieliczne okna z żaluzją w szybie - głównie do łazienek (taki zbieg okoliczności że właśnie dziś dzwonili z Jezierskiego, że moje kolejne okno- z żaluzją- jest gotowe). Widzę więcej wad niż zalet tego rozwiązania (np. przy części rozwiązań nie można takiej żaluzji nigdy podnieść a jedynie manewrować skrzydełkami). Też mi się wydaje że Jarecki pytał o roletki wewnętrzne - montowane od pomieszczenia. Wrzutka o żaluzji w szybie była tylko przy okazji

Ret.., są szyby zespolone z żaluzją w środku:) a powaznie to raczej Jarecki88 szuka roletek a nie rolet? Bez problemu je sie montuje. Zwykle malutkimi wkrętami. Są tez opcje bezprzewiercania, z wieszakami ale wg mnie rozszczelniają okno (co tez niekiedy bywa duzym plusem:) )

Spręzynowaie drzwi może oznaczać że mają zbyt duży docisk i musisz go zmniejszyć. Ale na początek sprawdź, czy całością za mocno dolegają (a może są za blisko zawiasów?) czy może jednak są krzywe i to banan sprawia że sprężynuje. A jak to zrobić? Skoro serwis sobie nie radzi (zakładam że znają swoje zawiasy) to raczej na odległość też ciężko będzie zgadnąć jak je wyregulować.

Ja nie mam zastrzeżeń do parapetów tego typu. Wg mnie po latach też nieźle wyglądają - jak wymieniam okna to praktycznie zawsze te parapetry nadają się do dalszego użytkowania.

To ja dodam: mam parę sztuk panelówek zamontowanych w ciagu 8 lat. Większość dawno już po gwarancji (Nawet wydłużenie jej do 3 lat jak to się teraz stało nic by nie zmieniło) ale nikt z klientów się do mnie nie zgłosił z problemem panela. Za to z kurczącymi się uszczelkami owszem - chyba za bardzo je rozciągają przy montazu, dlatego w pierwszej zimie tak jakby brakuje po 10cm uszczelki.. To też wypada poprawić.

Teoretycznie wszystkie ościeżnice zawierają w instrukcji stwierdzenie, że montuje się je po wszystkich pracach wykonczeniowch. Codzi glownie o wilgoc ktora moze miec zly wplyw na okliene. Praktycznie - jak wcisniesz tam plyte, kiedy juz bedzie stala oscieznica? To przecież będzie karkołomne:)