Skocz do zawartości

rybniczak

Uczestnik
  • Posty

    127
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez rybniczak

  1. Jestem prawie dziennie na forum ale mało się odzywam. Akurat strachu i pieniędzy u mnie nigdy za dużo nie było.
  2. Akurat ten przybytek bardzo często u ludzi jest używany do mycia nóg.
  3. Ja użytkuję biologiczną(dwa i pół roku) i poza tym że na początku miałem z nią problem co do ustawienia(opisane na tym forum). Teraz nie mam żadnych problemów. Jeśli chodzi o kompresor ze sterownikiem, to mam go w piwnicy i nie jest narażony na niskie temperatury. Poza tym ja miałem wybór miedzy oczyszczalnią i szambem, bo miasto odpowiedziało mi odmownie na podłączenie do kanalizacji. Na tej podstawie mogłem dostać dofinansowanie. Edit: Ja z tym stwierdzeniem się nie zgadzam.Dużo zależy od wielkości działki i od terenu w jakim będzie oczyszczalnia. Biologiczna nie potrzebuje za dużo miejsca i nie trzeba rozkopywać dużo terenu.Jeśli chodzi o koszta to w moim przypadku licząc materiał do rozsączania (mimo ze mam teren piaszczysty)kalkulując dużej różnicy w kosztach nie było. Dodam że w razie problemów z rozsączaniem trzeba rozkopać. Takiego problemu z biologiczną nie ma(studnia chłonna). Najwyżej wymienisz kompresor przy awarii. Oczywiście kontrole trzeba robić.
  4. Toś mnie panie T. Brzęczkowski teraz rozwalił tym stwierdzeniem, że ogrzewanie zintegrowane:
  5. Tak jest jak firma nie ma jeszcze wprawy w dobrym ustawieniu oczyszczalni. Po prostu oni uczyli się ustawiania razem ze mną, ale czy się nauczyli to nie wiem. Od tamtej pory nie miałem z nimi kontaktu,bo i nie potrzebowałem Od czasu jak ją rozpracowałem sam to nie mam żadnych problemów. Nawet dostałem dofinansowanie z miasta na nią.
  6. Wiesz w politykę firmy nie wnikam. Dla mnie była ważna naprawa gwarancyjna która została wykonana w ciągu dwóch dni od zgłoszenia.
  7. Akurat odwrotnie. Mieli pewną partię kotłów za bardzo skręconych, co powodowało ulatywanie ucha. Fachowiec wymieniający moduł tłumaczył to zatrudnianiem w tamtym czasie sezonowych pracowników przy skręcaniu pieców.
  8. Akurat ten punkt był u mnie ważny. Gwarancja na Viadrusa 10lat, a po 6 latach trzeba było wymienić jeden człon pieca z powodu pęknięcia ucha do skręcania członów. Dlatego długa gwarancja jest ważna w takich sytuacjach.
  9. Może i kłopotliwe , bo trzeba tyłek ruszyć przynieść drewno i napalić w piecu ale za to ile ruchu dla zdrowia i nie trzeba na siłownię chodzić (kalorie spalać). Ze stwierdzeniem że drogo, to się nie zgodzę w moim przypadku. Mam swój las blisko i drewno z jego czyszczenia z drzew połamanych po wiatrach. Nawet gałęzie można wiązać albo rozdrabiać rębakiem i palić. Oczywiście do tego potrzebny jest czas.Jak ktoś palił węglem to wie że też w nim jest miał i dobrze jest właśnie mieszać go z rozdrobnionymi gałęziami z rębaka do takiej kuchni węglowej. Nie trzeba cały dzień mieć napalone w piecu. Taki system z bojlerem na podkowę wraz z drugim bojlerem płaszczowym przy centralnym ogrzewaniu sprawdza mi się przez cały rok. Podkowy używam bardziej w dni w które nie używam centralnego ogrzewania i potrzebuję gorącej wody nie tylko do mycia i kąpania. Jestem ciekawy jak wygląda u pana Brzęczkowskiego koszt ugotowania obiadu, podgrzewania go w razie spóźnienia przez np. korki drogowe i nagrzania bojlera 140litrowego gorącej wody, takiej co można "świnie parzyć" Nie wracają tylko są jeszcze kontynuowane. Mam dom budowany w latach 50-tych zeszłego stulecia. Wtedy moi przodkowie( w tamtym czasie nazywani chłopo-robotnikami, a na śląsku pamponiami) budowali dom z tzw. parzokami i przybudowanymi chlewami. Oczywiście dom jest już po remontach ale ten tak zwany parzok został kuchnią i tam jest właśnie ten piec. Z chlewa (6m/ 4m) zrobiłem tak zwany budynek piknie nazywając higieniczny. (kabina z ubikacją ,prysznicem(110cm/110cm), dużą wanną rogową gdzie mogę sobie masaż wodny robić i oczywiście żona ma pralnię z suszarnią.Sprawdza mi się to bo przychodząc z pracy czy to na ogrodzie czy innych związanych z domem rozbieram się z brudnych ubrań, biorę prysznic lub napuszczam gorącej wody do wanny i robię sobie tzw. bąbelki (zwłaszcza zimą po odśnieżaniu).
  10. Może mnie ekolodzy ukrzyżują ale dla mnie jest najekonomiczniejszym ogrzewaniem jest podkowa w piecu węglowym. Nie dość że posiłki ugotowane i w razie czego podtrzymywanie ciepłoty posiłku przy spóźnieniu, to jeszcze woda gorąca do kąpieli w bojlerze. Oczywiście nie ma wygody,bo trzeba w piecu palić ale nie jest to aż tak uciążliwe. Zresztą można używać tak samo drewna jak do kominka.
  11. NP. TU Świecąca słuchawka Słuchawki na allegro można kupić taniej. Dla mnie są to gadżety.
  12. Po prostu założony jest świecący perlator. Tak samo możesz założyć w prysznicu świecącą słuchawkę.
  13. Wolę mieć po sąsiedzku takie zapachy od czasu do czasu niż elektrownię atomową lub zakłady chemiczne produkujące nawozy sztuczne, więc nie narzekajcie bo mogą być gorsze opcje.
  14. Po co na priv, jak masz jakies namiary to daj znać . @debeściarka fakt że nie jestem żadnym hodowcą i znawcą ale w ciągu ostatnich trzydziestu paru lat miałem trzy owczarki niemieckie. Dlatego już jakąś tam praktykę z nimi mam .Tylko żaden nie był czarny i dlatego teraz chcę takiego. Najdłużej owczarka miałem 16 lat. Ostatniego miałem 10 lat i jak przyjechałem z wczasów w zeszłym roku to na moich oczach konał. Czymś był zatruty , bo język zrobił mu się czarny ale sekcji już nie chciałem robić, bo co to by dało. Moje chłopaki w tym czasie byli w domu i nim się opiekowali w czasie mojej nieobecności. Żaden nic podejrzanego nie zauważył wcześniej.Nie potrzebuje psa na wystawy , tylko do swojej posesji i jako przyjaciela.Oczywiście mam jeszcze w domu Andzie(jamnika długowłosego) i Stasię(kotkę) która wychowała się przy jamniczce. Jednak ja potrzebuje owczarka, bo dla mnie to najlepszy pies.Jeśli chodzi o cenę to każdy chce jak najmniej ale jestem w stanie dać za takiego szczeniaka 500zł. Rodowodowych nie muszę mieć.
  15. Szukam czarnego szczeniaka owczarka niemieckiego. Najlepiej jak szczeniak byłby ze Śląska. Oczywiście żeby cena za niego nie była wygórowana
  16. Ja 200m2 kostki myję karcherem (dyszą rotacyjną) i następnie przemiatam drobnym piaskiem . Oczywiście nie jest to przyjemne, bo szlam trzeba zebrać. Dzięki temu nie muszę używać żadnej chemii. Kostkę mam już ponad 10 lat i wygląda bardzo dobrze. Jak miejsca zacienione, tak i inne.
  17. Przy takim dylemacie nie zastanawiałeś się nad Wanno-kabiną?
  18. Jeśli chodzi o koszt energii elektrycznej, to przy obliczeniu na dwóch taryfach(dzienna i nocna, bo takie posiadam) koszt roczny kompresora(53W) wyniósł mnie 100zł.Musisz jeszcze liczyć koszt wywozu osadu(średnio dwa razy w roku). Ja mam możliwość wykorzystania osadu jako nawóz do ogrodu pod iglaki, więc jeszcze nie wywoziłem.Jest jeszcze jakiś koszt płukania oczyszczalni(boki, pompa mamutowa).Powiedzmy niech to będzie 3-5zł na miesiąc. Dodatkowo mam miedzy oczyszczalnią a studnią chłonną zamontowany zbiornik 1000l z którego latem mogę wykorzystywać wodę do nawadniania trawników. W przyszłości musisz liczyć jeszcze koszt wymiany filtra i membrany w kompresorze ale jeszcze tak daleko nie jestem,więc nie mogę podać kosztów.
  19. Mam ja od września 2009 roku. W pierwszym roku miałem własnie kłopot przez masę czynną. Wszystko opisałem w TYM temacie. Oczywiście trzeba kontrolować i przeglądać. Ja dla pewności zaglądam do niej co tydzień i w zależności reguluje napowietrzanie i płuczę boki i pompę mamutową . Oczywiście jest jeszcze kontrola i czyszczenie filtra powietrza w kompresorze. Jeśli chodzi o firmę która mi to montowała to w pierwszym roku na moje telefony reagowała i przyjeżdżała ale bardzo z nich nie miałem pomocy.Sami się przyznali że uczą się nią ustawiać. Sam ją opanowałem w obsłudze i teraz nie mam kłopotu. Powiem szczerze jeśli ktoś myśli że to są bezobsługowe oczyszczalnie to się myli. Trzeba kontrolować i w miarę potrzeby reagować na to co się dzieje wewnątrz.
  20. Zgodnie z prawidłami powinno się 30% masy czynnej zostawiać. Jednak ja mając kłopot z masą czynną z zaszczepiania po całkowitym opróżnieniu i zalaniu ponownym wodą, odbudowałem ją. Fakt że to nie jest zalecany sposób przez producentów(chociaż możliwy) ale w moim przypadku okazał się skuteczny i od tamtej pory nie mam już kłopotu. Masa odbudowuje się jakiś czas (4-6 tygodni pisze producent). Oczywiście piszę o biologicznej oczyszczalni ścieków. a w moim przypadku o AT8 firmy AquaClear.
  21. Witam Jestem nowy na tym forum. Chcę się podzielić swoimi doświadczeniami z POŚ. Mimo że mieszkam w mieście to nie miałem możliwości podłączyć się do kanalizacji i po załatwieniu spraw formalnych w urzędach zdecydowaliśmy się z żoną na AT8 z firmy AQUACLEAR. Oczyszczalnię instalowała mi wyżej wymieniona firma we wrześniu 2009. Oczywiście wolałem żeby była montowana przez nich, żeby w razie komplikacji z funkcjonowaniem nie było wymówek.Miałem trochę sprawę bardziej skomplikowaną, bo musiałem do oczyszczalni dołożyć dostawki. Spowodowane to było niższym zejściem do ziemi z powodu podłączenia dwóch nitek kanalizacyjnych. Firma ta oczywiście wykonała robotę i zaszczepiła mi osadem czynnym oczyszczalnię. Początkowo wydawało się ze wszystko działa dobrze. Jednak po dwóch miesiącach ostatnia komora separacyjna za bardzo zanieczyszczała się. Po kontakcie telefonicznym przedstawiciel firmy pojawiał się w ciągu 3-5 dni. Tłumaczył mi na początku że trzeba ją dobrze wyregulować napowietrzeniem, bo na pewno jest produkowana za duża ilość osadu czynnego. Tylko po korektach z ustawieniami nie było widać poprawy. Następne interwencje w ciągu następnych dwóch miesięcy i próby ustawień przedstawiciela, tak i mnie nie dawały poprawy. Oczywiście stopień zabrudzenia mieścił się między 30-70 procentami(ok50%) jak w instrukcji. Przyjazd przedstawiciela i dojście do wniosku, że osad czynny musiał być nieodpowiedni.Doradził wypompować oczyszczalnię i zaszczepić na nowo.Ja mając doświadczenie z ich poprzednim szczepieniem, po wypompowaniu oczyszczalni zastosowałem drugi sposób(raczej nie zalecany przez producenta. Zalanie oczyszczalni wodą bez zaszczepiania z napowietrzaniem. Powiem szczerze że po tym zabiegu wykonuje kontrolę(regulacja napowietrzania) i ewentualnie(przy dużym zabrudzeniu) płuczę wężem boki wewnętrzne i pompę mamutową oczyszczalni co jakiś czas, zgodnie z instrukcją. Jest nas 6 osób i przy AT8 wypompowywałem oczyszczalnię po 8 miesiącach zostawiając 30% osadu.Osad który trzeba wypompować wykorzystuje jako nawóz pod iglaki i do trawników w ogrodzie. Przedstawiciele firmy byli potem jeszcze tylko raz po mojej interwencji. Podnieść zawory napowietrzania (na przystawki), bo miałem daleko sięgać do regulacji. Oczywiście trzeba czyścić (zgodnie z instrukcją) i wymieniać filtr powietrza dmuchawy, którą ja mam umieszczoną w piwnicy.Zobaczymy jak dalej będzie sie ta oczyszczalnia spisywać, w tej chwili jestem zadowolony. :-)Tylko niech ktoś nie myśli że takie oczyszczalnie są bezobsługowe. Kontrolę i pomiar zanieczyszczenia trzeba robić.
×
×
  • Utwórz nowe...