Skocz do zawartości

małymiki

Uczestnik
  • Posty

    216
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    2

Wszystko napisane przez małymiki

  1. Ale pustak ceramiczny 24cm + luft + pustak ceramiczny 12cm to normy musi spełniać, w końcu 36cm muru + znakomity izolator jakim jest powietrze.
  2. Jakiej powierzchni masz dom? Parter czy z poddaszem ? Ogrzewanie prądem najtańsze ??? Wszyscy trąbią, że najdroższe. Rozwiń trochę temat o kosztach, temperaturach w domu, itp.
  3. Znajomy wujka ma laboratorium chemiczne i twierdzi, że styropian jest bardzo niezdrowy i że za kilkanaście lat będą go zwalać z domów, tak jak pokrycia eternitowe z azbestem. Najzdrowsza ściana wg mnie to 3W (pustak ceramiczny 24cm + luft + pustak ceramiczny 12cm) albo z silikatów bez ocieplenia z tynkiem cemenetowo-wapiennym, ale kto dzisiaj tak buduje, prawie nikt.
  4. Dokładnie, ogólnie im droższym system ogrzewa się dom, tym szybciej koszt ocieplenia się zwraca.
  5. Tak wszystko fajnie, tylko ja mam dom nieocieplony a Ty pewnie nowy i ocieplony, gdybym miał tak ocieplony jak Ty i grzał miałem to pewnie bym wydał max 1500zł na rok
  6. Hehe dobre Chyba zacznę mieć wyrzuty sumienia.
  7. I długo nie trzeba było czekać na kolejne zniechęcanie ludzi do budowania za 200 000zł i mit, że budując za tyle zjedzą Cię koszty ogrzewania. Zadam Ci jedno pytanie mieszkasz może w domku, znasz koszty ogrzewania rocznego przy danej technologii ogrzewania i technologii ocieplenia ? To coś Ci powiem Mieszkam w domku (jak to nazywasz chatce ) z 1976r. o powierzchni pewnie ze 105m2 , dom jest w ogóle nieocieplony, mur z zimnego pustaka żuzlowego + luft+ cegła, dom częściowo podpiwniczony, piwnica w żaden sposób nieocieplona, dach mam z uważanej za bardzo zimną blachodachówki, dach niczym nieocieplony, jak się wejdzie na strych w zimę jest bardzo zimno, fakt okna wymienione na plastiki kilka lat temu, ale nie w całym domu Ogrzewamy dom piecem na miał węglowy, mam cały czas temperaturę 22-23 stopnie, bo lubimy ciepło i zgadnij, ile rocznie wydajemy na ogrzewanie ? To już mówię przy srogiej zimie idzie maksymalnie na rok 5,5 tony miału po 500zł = 2750zł. I nie czujemy się "zjedzeni" przez rachunki za ogrzewanie. To ile zapłacisz za roczne ogrzewanie domu zależy w dużej mierze, czym grzejesz. Liczyłem czas, po jakim zwróciło by się nam ocieplenie domu styropianem i wyszło mi jak dobrze pamiętam ok. 20 lat. Ponadto nie zgodzę się, że domek za 200 000zł w granicach 100m2 musimy być zbudowany z najgorszych materiałów. Ci, którzy chcą tanio utrzymać dom muszą zakupić projekt z kotłownią na paliwo stałe.
  8. Podsumowując dyskusje o dachówce i blachodachówce - na 100% całkowity koszt dachu z blachodachówki będzie tańszy niż dachówki, kto twierdzi inaczej, mąci w głowach budującym. Pamiętajcie o tytule tego wątku (Klan optymistów, którzy swoje domki chcą postawić za 200 tysięcy). Ludzie chcą zbudować dom jak najtaniej, żeby coś mieć swojego, dodatkowo robią to na zwykle na kredyt, więc muszą ciąć koszty, gdzie się tylko da. Na forum dużo ludzi sieje zamęt i zniechęca ludzi do budowania, twierdząc, że budowa domu kosztuje 400-500 tys zł, no ale jeżeli mają wentylację mechaniczną, pompę ciepła, solary, meble w kuchni za 20000zł, parkiet w całym domu za 25-30 tys zł, do tego ogrodzenie z klinkieru, kostka brukowa, itp,itp. to tak to wygląda. Wchodzi potem na forum przysłowiowy Kowalski i załamuje ręce, ze nigdy domu nie zbuduje, bo go nie stać. Jest wiele osób, którzy wybudowali się za 200 000zł pod klucz, sam znam takie osoby.
  9. ad.ad.1 - no to zróbmy test wejdźmy na dach i w 100 różnych miejscach uderzmy młotkiem w dachy z dachówki i blachodachówki, przy dachu z dachówki mamy 100 dachówek do wymiany, przy blachodachówce mam 100 wgnieceń, gdzie oczywiście blacha może potem korodować, ale blacha może zostać i dziury w dachu nie będzie:) ad.ad.2 - ceramiczna pewnie nie nasiąknie, tego nie wiem, ja pisałem o cementowej, więc i w tym punkcie powinnaś przyznać mi rację, bo cementowa nasiąka ad.ad.4 - zgoda co do rejonu mieszkam od wujka 80km, więc możemy przyjąć, że klimat jest trochę inny, ale nie radykalnie, to prawda blacha może szybciej korodować, szczególnie w przypadku uszkodzenia ochronnej powłoki Zgadza się. Dachówki cementowe to coś jak Eurofala. Obie rzeczy z cementu i dodatków i są barwione, jak się mylę, niech ktoś sprostuje
  10. 1. Jasne, że grad zostawi ślad na blachodachówce a wiesz co zrobi z dachówką ? Rozbije ją. 2. Zrób test: zważ jedną dachówkę cementową, następnie wsadź ją do wiaderka z wodą lub zostaw na ulewie i sprawdź potem jej wagę. 3. Skoro sugerujesz, że reszta argumentów moich nie ma sensu, to daj namiary do ekipy, która taniej położy dachówkę niż blachodachówkę 4. Odnośnie porastania mchem, mój wujek ma dachówkę, ja u siebie mam blachodachówkę(miałem eternit wcześniej ;)), oba dachy leżą gdzieś z 5-6 lat, u mnie nic nie wyrosło, u wujka od jednej strony jest zielono. Nie chce udowodnić, ze blachodachówka jest lepsza niż dachówka, bo tak nie jest, ale całościowo jest na 100% tańsza. Gdyby było inaczej to 3/4 ludzi co ma blachodachówkę można by nazwać idiotami, bo zamontowali na swoim dachu gorszy materiał i w dodatku droższy.
  11. - jest lekka, co powoduje, ze konstrukcja więźby dachowej będzie tańsza (mniej materiału i tańsza robocizna) - łatwa i szybka w montażu, co przekłada się na niższy koszt montażu - nie porasta mchem - nie zmienia swojego ciężaru pod wpływem wilgoci - odporna na czynniki atmosferyczne Co do trwałości blachodachówki to nikt nie wie, ile wytrzyma lat, bo 40 lat temu jej nie produkowali Ale myślę, że jedno pokolenie spokojnie przeżyje Podsumowując jak napisałem wyżej, jeżeli komuś zależy na kosztach to ogólnie więźba + materiał na dach + robocizna za więźbę i położenie przy blachodachówce będzie na 100% niższa, gdyby było inaczej wszyscy by kryli dachy dachówką. W mojej miejscowości jest bodajże 1 dom, co ma dachówkę, reszta to blachodachówka.
  12. Teraz jak już znam Waszą sytuację rodzinną, to projekt będzie w sam raz Mały, prosty, parterowy i tani w budowie Co do kosztów instalacji hydraulicznej nie wiem czy to taniej wyjdzie, zwykle hydraulicy biorą pieniądze za punkt. Rozumiem, że działkę już macie ? Co do Waszych wyliczeń to pamiętajcie o rocznych kosztach utrzymania domu, z powyższych wyliczeń wynika, że tańsze będzie mieszkanie w bloku, ale dom to dom, ja bym wybrał zdecydowanie dom. Odnośnie tych 200 000zł pod klucz ja myślę, że jest to bardzo realne, oczywiście bez działki i jej zagospodarowania. Jednakże musicie zapomnieć o takich rzeczach jak rekuperator, pompa ciepła, parkiet, itp, budować systemem wyłącznie gospodarczym i z głową, meble i wyposażenie i niższej półki, nie oszczędzać zbytnio na materiałach konstrukcyjnych, oszczędzając gdzie się da na wykończeniówce, bo właśnie tam można bardzo dużo zaoszczędzić.
  13. Hmm, ktoś jak przeczyta Twoje posty, to może dojść do wniosku, że blachodachówka to jakiś rakotwórczy, niezdrowy pomysł na dach i należy go unikać jak ognia Napisz konkretnie czemu blachodachówka jest takim złym materiałem na pokrycie dachu ?
  14. Mówisz o blachodachówce czy blasze trapezowej ? 3/4 ludzi ma na dachu blachę i jakoś żyją , ale każdy ma własną filozofię. Większość z nas jednak patrzy na koszty a porównując całkowity koszt dachu czyli więźbę + materiał + robociznę na pewno blacha wyjdzie taniej
  15. Tylko blacha trapezowa w cenie 18-20zł m2 jest tańsza i najsłabsze blachodachówki z gwarancją 10 lat w cenie 21-24zł m2. Chyba, że znasz jakiś tańszy materiał na dach
  16. Znam ok. 28-30zł m2 to drogo ? Niedawno widziałem po 26zł m2.
  17. Wydział chemiczny - technologia ropy i gazu, rozmowa ucznia z wykładowcą: - Panie Profesorze nasz kierunek jest bardzo nieprzyszłościowy. - Dlaczego Panie Janku ? - Bo zasoby ropy i gazu są obliczane tylko na 100 lat. - A może mi Pan powiedzieć, ile lat zamierza Pan żyć ? - Chciałbym tak ze 50 w dobrym zdrowiu. - No własnie, dla Pana ten kierunek jest z pewnością bardzo przyszłościowy. To taka mała anegdota. Wiadomo dachówka lepsza, ale porządna dachówka taka prawdziwa nie betonowa kosztuje trochę + potrzebuje solidnej więźby, co podnosi koszty. Dobre blachodachówki mają 30 czy nawet 40 lat gwarancji, więc wydaje mi się, że prędko nie trzeba będzie ich wymieniać Ktoś komu zależy na kosztach niech się zainteresuje Eurofalą.
  18. Projekt macie już kupiony ? Jeżeli nie to proponowałbym poszukać trochę większego metrażu, skoro dom i tak chcecie powiększać, taki ok 100m2. Poza tym pomyślcie nad projektem z większą kotłownią na paliwo stałe, bo w Waszym projekcie nie wiem czy się piec na ekogroszek zmieści. A jednak oszczędności pomiędzy gazem a węglem są duże, no chyba, że nie chcecie się w węgiel bawić Macie gaz ziemny czy ogrzewać chcecie gazem z przydomowego zbiornika? Polecam projekt Haga od Lipińskich,podoba mi się bardzo i wizualnie i z rozmieszczeniem pomieszczeń Dom Haga . Wg mnie zalety tego projektu to: - kotłownia na paliwo stałe z osobnym wejściem (nie brudzi się tak w domu przy grzaniu węglem) - duża, wygodna łazienka ponad 7m2, posiadająca okno - sypialnia rodziców ponad 15m2 (uważam, że jest to super metraż dla osób, którym urodzi się dziecko, można spokojnie tam wstawić łóżeczko i nie będzie za ciasno, przy metrażu 10m2 nie jest już tak różowo - bryła domu wydaje się tania w budowie - projekt wizualnie fajny (ale to kwestia gustu) Minusem są schody na strych z salonu, ale może można to przerobić W Waszym projekcie trochę mała łazienka i jej usytuowanie w środku budynku, bez okna, poza tym bardzo fajny rozkład pomieszczeń przy tym metrażu domku. Co do materiału na ściany to temat rzeka, każdy materiał ma swoje wady i zalety, ale patrząc z perspektywy oszczędności w utrzymaniu domu, jednak chyba beton komórkowy + styropian Powodzenia
  19. Witam, Ostatnio mocno się zastanawiam co jest lepszym rozwiązaniem, dobudówka do istniejącego domu parterowego czy mały osobny domek? Rozważam wszystkie za i przeciw i im więcej rozmyślam, tym więcej wątpliwości. Wiadomo, jeżeli miałbym dużo środków finansowych, i ja i narzeczona wolelibyśmy osobny mały domek na działce obok istniejącego domu (działkę może mi podarować mój tata). Jednakże trzeba liczyć się ze swoimi możliwościami finansowymi i pojawia się problem:). Dużo osób twierdzi, że koszt osobnego domku wcale nie będzie taki dużo wyższy w odniesieniu do całości inwestycji niż dobudówki. Co myślicie na ten temat ? Pozdrawiam małymiki
  20. A ja ciągle szukam i ciągle mi się coś innego podoba. Najgorzej, że działka ma wjazd od południa. Ostatnio Haga z pracowni Lipińskich mi się spodobała http://projekty.lipinscy.pl/Haga/
  21. Wypowiedź z sensem @lukaszek1232 Realnie patrząc na wszystko co do tej pory napisałeś, ja bym na Twoim miejscu poszukał mniejszego (tańszego) projektu i zaczął oszczędzać, budując etapami. Jak coś budujesz i widzisz chociaż małe postępy, to masz większą ochotę do dalszych inwestycji i odkładania A jak z teściami ciężko, pomyśl o wyjeździe zagranicę. I pamiętaj dom nie musi mieć minimum 100m2 ;)
  22. Kolego nie znam Cie, ale dobrze Ci życzę, poważnie Przemyśl dobrze ten kredyt. Z tego co piszesz to wydajesz dużo, uwierz mi ciężko jest jest przerzucić z życia określmy to "na luzie", nie mając dzieci na kredyt,utrzymanie domu i rodziny. Może zabrzmi to paradoksalnie, ale kredyty na dom, duże kredyty biorą ludzie wbrew pozorom bogaci, tacy, których stać na spłatę kredytu + normalne życie + utrzymanie rodziny i bieżące oraz nie niebieżące wydatki. Ktoś, kto mała zarabia po prostu nie dostanie kredytu. Jeżeli ktoś Ci mówi, że zarabia 3000-4000zł, spłaca kredyt na dom, ma rodzinę, żonę, dwójkę dzieci i jeszcze stać go na różne rzeczy, wczasy, auto, itp. to mu nie wierz, bo albo zarabia więcej albo ma wsparcie (rodziców, teściów, sponsora). Kredyty owszem, ale nie na całość .
  23. Bardzo dobry pomysł, polecam zacząć już od miesiąca wzmożonych wydatków z racji świąt, czyli grudnia
  24. Moje wyliczenie jest oparte na następujących danych: 1. Wariant A - dom budowany za gotówkę 80m2 bez kredytu - koszt 200 000zł 2. Wariant B - dom 110m2 budowany na kredyt 40 lat, wkład własny 0zł - kredyt + odsetki = 500 000zł i właśnie te 20m2 dodatkowe przy kredycie na 40 lat tyle kosztuje Dodałem te 20m2 przy opcji z kredytem bo zwykle ludzie wtedy budują większe domy, wychodząc z założenia, że rata 100 zł więcej dużo nie zmienia. Zgadzam się z Tobą, że każdy niech robi, co co uważa za słuszne, po prostu przedstawiłem swój punkt widzenia, który z biegiem lat może się zmienić, nie twierdzę, że nie Odnośnie "dziadowania" dodam swoje 3 grosze Jasne, że nie wiem, czy sytuacja finansowa mu się polepszy w najbliższych latach czy nie, daj mu Boże, aby się poprawiła. Odniosłem się do sytuacji obecnej i jego zarobków na chwilę dzisiejszą. A jak te zarobki przez 40 lat kredytu nie ulegną poprawie i będą mieć przykładowo 2 dzieci, to dużo z tych pieniędzy nie zostanie po wszystkich codziennych opłatach. Wiadomo niektórzy ludzie nie mają wyjścia i muszą brać kredyt, podziwiam optymizm takich osób, chciałem tylko pokazać tą negatywną stronę kredytów, którą należy wziąć pod uwagę.
  25. Nie załamuj się Ja osobiście na Waszym miejscu zarabiając ponad 4000zł mocno bym się zastanawiał nad wyjazdem zagranicę, no chyba, że jesteście ostro zdeterminowani, aby wyjechać. Na zachodzie coraz ciężęj o pracę, prace tutaj rzucicie, jak Wam nie wyjdzie na obczyźnie zwykle nie ma już do czego tutaj wracać. Nie wiem czy byliście kiedyś zagranicą i znacie smak życia tam. Mój znajomy też kiedyś wyjechał do Irlandii, pracował razem ze mną tu w Polsce, niestety jego wyjazd i marzenia o dużych pieniądzach nie spełniły się. Po prostu nie dał rady fizycznie tam pracować, co mnie trochę dziwiło, bo trenował trochę podnoszenie ciężarów, ale widać siła to nie wszystko Chyba psychicznie też nie dał rady trochę, on był w innej sytuacji niż Wy, bo zostawił w Polsce żonę i córkę. Wrócił do Polski po kilku miesiącach, oczywiście o powrocie do dawnej pracy nie było już mowy, szukał pracy długo, teraz pracuje w sklepie z zabawkami i z pewnością żałuje decyzji i straconej pracy. Jest oczywiście wiele osób, którym się udaje i tego Wam życzę w razie wyjazdu. Piszesz, że nie macie dzieci na razie, więc na Waszym miejscu po pierwsze zacząłbym oszczędzać i to mocno, ale jak piszesz, że za 4000zł w dwie osoby żyjecie od 1 do 1, to może być to trudne:) Tak na poważnie wg mnie przy takich dochodach i skromnym życiu miesięcznie możecie 2000zł spokojnie odłożyć, na rok daje to prawie 25 000zł, to dużo i niedużo, ale zawsze coś Waszego. Po drugie możecie zmniejszyć projekt domu i wybrać tańszy, wiem zaraz pewnie zostanę skrytykowany, że dom buduje się dla rodziny, że musi mieć min 100m2, że musi mieć garaż,że będą dzieci i dom będzie za mały, itp. Wg mnie wcale tak nie jest. Wiadomo, że też bym chciał taki większy domek i patrze na różnymi ładnymi projektami, ale trzeba zejść na ziemię. Jeżeli dla Was jest priorytetem swój domek, zrezygnujcie z pewnych rzeczy jak garaż, wybierzcie projekt prostszy i mniejszy, taki chociażby jak Pani Hania http://www.studioatrium.pl/projekty-domow/...,320.html#rzuty , 76m2. Garaż zawsze można dostawić. W porównaniu do Twojego projektu ze 25% byś zaoszczędził na tym domku, to jest dużo. Ja jestem zdania, że człowiek powinien budować to, na co go realnie stać, a nie latami spłacać kredyt przez 40 lat i dziadować. Tak naprawdę na taki domek Hania 7 lat oszczędzania i jesteście w stanie go zbudować. 7-8 lat i macie coś swojego, co zawsze można potem sprzedać (małe domy są w cenie, tak jak małe mieszkania) i np. zbudować większy jak się dodatkowe środki finansowe pojawią. Po 8 latach nie masz kredytu, masz dom a nie perspektywę jeszcze 32 lat spłaty. Ponadto jak napisałeś, że dużo wydajecie miesięcznie, to jestem pewien, rata kredytu mocno Was by zabolała.Fakt nie jest to dom duży i super komfortowy, ale jest Wasz. Przez 7 lat, Ci co wzięli kredyt będą się śmiali z Ciebie, ale przez następne 32 lata, Ty się będziesz śmiał z nich, pojedziesz na wczasy, zmienisz auto a oni nie. Ty wydasz na dom 200 000zł, oni 500 000zł na dom 20m2 większy, czy warto odpowiedz sobie sam. Jeszcze jedna rzecz, na pewno słyszysz takie opinie, że nie warto budować domu 75-80m2, zauważ, że najczęściej mówią to osoby, które mieszkają w bloku na 30-kilku metrach i się mądrzą. Jedź do kogoś, kto taki mały domek ma, zobacz, jak się tam mieszka, czy Wam to pasuje. Poza tym zawsze możecie budować etapami, wielu osób tak robi. Nie wszystko w życiu można mieć od razu, trzeba się z tym pogodzić Powodzenia
×
×
  • Utwórz nowe...