Skocz do zawartości

PaniSmith

Uczestnik
  • Posty

    340
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    2

Wszystko napisane przez PaniSmith

  1. no jestem. Mam zdjęcia. Zapomniałam kabla aparat - komputer. To jutro będzie podejście drugie..
  2. mieszka się świetnie. Kocham ten dom, z tymi zmianami które mam jest bardzo funkcjonalny.. zostało kilka szczegółów do zrobienia (na jakieś 50 000 zł których nie mam ;) ) ale idzie do przodu, są wielkie przestrzenie, co dla mnie jest podstawą w tym, żebym się czuła komfortowo.. co cenię szczególnie? - ogrzewaną podłogę na parterze - zdecydowanie świetna decyzja - duże proste schody z dwoma spocznikami - siedem razy powtórzyłabym ten wybór wybierając dom - swoją dużą sypialnię nad garażem - moja prywatna przestrzeń o wielkości 25m kwadratowych, wielkie łóżko, szafa, biurko, biblioteczka, wszystko z zakazem wstępu dla dzieci - czyli wreszcie nikt mi nic nie rusza - sień w której jest wejście do garażu - czyli bieganie tam w butach, kurtkach, po łopatę do śniegu etc, bez wchodzenia do części mieszkalnej.. no dużo by jeszcze wymieniać, a każda rzecz taka fajna
  3. moja śmiałość Sebastianie wynika z tego, że posiadam saunę zdemontowaną z innego miejsca i żywcem nie ma co z nią zrobić ;) wcześniej strych miał być pracownią dla córy która jest w szkole plastycznej, ale da się obie te opcje pogodzić. Jedyna niedogodność to składane schody, które na niego prowadzą oraz niewielki otwór który uniemożliwia wnoszenie dużych rzeczy. Być może dziś uda mi się być w miejscu gdzie internet jest "normalny" to załączę wam trochę zdjęć z wnętrza. Wszystko jeszcze jest w trakcie urządzania, bo to ogromne przestrzenie, a pieniędzy już nie ma
  4. proponuję obsadzanie już na wiosnę, drzewa rosną długo... mój leo już odebrany, ale ciągle bez internetu. Dom uważam za bardzo funkcjonalny, jedyne co mogę doradzić to wzmocnienie jętek, aby nośność strychu była duża, bo jest on na prawdę pojemny. Ja zamontuję tam chyba saunę, spokojnie można tam zrobić dwa dodatkowe pokoje.. Pomieszczenia w których są tylko okna dachowe, cały dzień ciemne przy obecnym zasypaniu i zalodzeniu na dachu, nie da się nawet okna otworzyć.. ale to chyba w każdym domu tak jest.. W moim leo drobne pęknięcia na linii sufit (z regipsy) i ściany - pamiętajcie żeby to dobrze zabezpieczyć siatką, bo dach pracuje mocno. Garaż... rower, opony letnie, regalik z narzędziami i samochód ledwo się mieści.. inna sprawa że samochód mam duży..
  5. nadal problemy z internetem, nie chcą podłączyć, wojujemy..
  6. hej hej piękne te wasze domki szkoda, że jeden zmienia właściciela.. tyle trudu idzie w budowę, kiedy tak się składa potem że efekt finalny musi iść pod młotek to smutne :( w sprawie gazu nie odpowiem, przede mną pierwszy sezon grzewczy z piecem na groszek
  7. NO TO TROCHĘ SIĘ CZUJĘ wiesz to cały czas jest sprzątanie parteru z naniesionej ziemi... dziś sprzątałam garaż, to po noszeniu płytek tak mnie postrzeliło, że leżę jak inwalidka na łóżku i booooli :(
  8. dawno mnie nie było, ale mam kłopoty z internetem tutaj... leci tylko robota, szkoła i ciągle to sprzątanie... Do tego z litości stan posiadania w moim zoo ciągle się zmienia i na dziś są już 2 koty i 2 psy.. listew finalnie nie dałam co zapewne okaże się wielkim błędem, ale jestem już bankrutem. A może raczej bankrutką. ;)
  9. mojego też nie, sprawdziłam. Ale zawsze warto wiedzieć i sprawdzać. A zapytam - kto z was ma listwy termoizolacyjne (takie taśmy) przy oknach? Witam się po wypoczynku, zdjęcia jakieś zapodam może wieczorem w czasie zajmowania się kwiatami, bo już prawie dom skończony, tylko panom zabrakło nieco tynku, wystraszyli się i przerwali robotę...
  10. znalazłam taką odpowiedź, to panowie od mojego styropianu piszą (że nie trzeba) http://muratordom.pl/eksperci/pytania/czy-...zinnego-/22391/
  11. hej, no mam zdjęcia, tyle, że nie mam gdzie ich dodać :/ może dziś się uda... Ale nie robią kratek fachowcy moi - pisz mi tu proszę zaraz o co chodzi, bo nic nie wiem, kierbud też nic nie mówił..??
  12. myślę, ze jest szansa na to, że po dzisiejszym dniu będą zdjęcia pierwszej ściany w tynku , to wieczorem wrzucę
  13. spią mi tam teraz robotnicy w tym pokoiku, zrobię jak się pozbierają bo mi tak głupio :P coraz już mniej piegów, dwie ściany już wysmarowane na szaro
  14. wierz mi że to podlewanie kwiatów to takie słabe odwdzięczanie się za to co on dla mnie robił.. ja mam fotki na fotosiku, dużo fajnych linków generuje. Zatem obiecane zdjęcia z ocieplania: ale tego na przykład nie umiem obrócic.. :(
  15. aaa przepraszam, bo sprawa jest taka, że nie mogę ichod siebie na serwer wrzucić, i wieczorem jeżdżę do kolegi znajomego jednego w celu opieki nad mieszkaniem a zwł pięknymi kwiatami co je ma na balkonie, bo on sobie pojechał na wywczas no i tam jest dobry net to tam chciałam to zrobić, ale byłam wczoraj taka zmęczona, że nic z tego nie wyszło, poszłam sprać przed 22.00. Zaraz biorę sprzęta ze sobą i powrzucam wszystko
  16. ocieplenie robię piętnastką. Wczoraj przez jeden dzien zrobili cały budynek aż do skosów.. Dobrzy są dziś wieczorem już bedą zdjęcia obiecuję!
  17. dziś o 7 rano zaczęło się ocieplanie budynku zdjęcia będą, tylko się ogarnę nieco bo mam małe urwanie głowy
  18. dobrze, zrobię i jutro wrzucę, bo w moim nowym domu internet bezprzewodowy słaby, nie załaduję plików, muszę do cywilizacji pojechać ;)
  19. dla mnie już ciepłej wody nie starczyło, dziecka tylko się myły, ja sobie zrobię kąpiel dziś w ciągu dnia bo urlop mam na ogarnianie i siedzenie w ogrodzie ;) tam gdzie w projekcie była kuchnia mam pokój z łazienką, elegancka całkiem wyszła, z kabiną fajną
  20. Paweł ja ci tylko o schodach mogę, bo reszta robiona była tak dawno, że już nie pamiętam. Wywaliłam zabiegowe, zrezygnowałam z betonowych i mam super wygodne drewniane z dwoma spocznikami - jak to wygląda zobacz sobie w linku do mojej budowy pozdrawiam!
  21. i tak właśnie się stało wieczorem odbyło się pierwsze kąpanie dałabyś, dlaczego nie? Czy facet czy kobieta, każdy może dać radę. Trzeb tylko być przekonanym do tego, że się chce. Dużo osób mi pomaga, to bardzo cenne jest. Dziś wujo przyjdzie i ziemię będzie równał i dosiewał trawę, już to trochę pracy mniej dla mnie. lodówkę dziś znajomi zniosą i pomogą przewieźć.. i tak dzięki temu idzie trochę do przodu choć wczoraj wujostwo i ciotostwo zwiedzając moje włości litość miało w oczach, bo tu jeszcze tyle prowizorki i nie jest to tak jak często bywa - nowy dom, nowe meble, wszystko równiutko, śliczniutko że tylko oczy cieszy... U mnie graty stare, każde w innym kolorze... ;)
  22. Maciej Ka boiler założony, choler leci żółta woda, jak się w tym myć...
  23. wczoraj zdobyłam biurko. Znaczy własnoręcznie dotargałam. Jest już w moim pokoju, można normalnie pisać i pracować a jako, że intelektualnie zwykle u mnie aktywnie, to brak tego elementu wyposażenia odczuwałam dotkliwie, dotkliwiej nawet niż brak łóżka, który utrzymuje się jako stan ciągły i powoduje rozmaite bóle plecowe, co po dniu latania z paniką w oczach pt "co tu jeszcze sprzątnąć" nie uzupełnia się i nie komponuje w słowo znane jako "wypoczynek". Na biurku stoi za to przezornie zasiana i uroczo wykwitła Maciejka, która wieczorem napełnia pokój cudnym zapachem. Otwarte okno, widok na księżyc i gwiazdy, świerszcze i już w zasadzie można zapomnieć, że śpię na podłodze ;) dziś w planach dalsze budowanie ceglanego grila (wreszcie będzie co jeść, bo kuchni nie ma), sprzątanie śmieci z ogrodu, bo zaczyna się już tu przewalanie dzieciowe, grabienie miłościwie skoszonej mi wczoraj przez sąsiada trawy (ja się nie dorobiłam innych narzędzi niż sierp i kosa), dalsza wywózka rzeczy z mieszkania (nie mam kandydatów do przewożenia łóżka i kanapy), obiad u dobrej babci.. dobrze, że lato, jakoś się to ogarnia powoli, ale spora doza chaosu jest..
×
×
  • Utwórz nowe...