-
Posty
340 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
2
Wszystko napisane przez PaniSmith
-
wrzucam kilka zdjęć dla światopoglądu waszego... i pytanie - jaki piec wybrać groszkowy? Czy możecie coś polecić z własnej praktyki? Zbliża się ten czas już wyboru dla mnie i ponieważ nie lubię mojego hydraulika to mu nie wierzę we wszystko co mi opowiada...
-
hmmm nie brzmi pocieszająco ta wasza rozmowa o odbiorach... zwłaszcza, że słyszałam już o tym, że w moim mieście nie jest to takie łatwe....
-
nie piec ma być inny tylko hydraulik a to dlatego, że mnie irytuje bardzo nie ma czasu na wizualizację, z resztą już mi się powoli w głowie układa wszystko..
-
A to nasza Polska cała Mhtl wywiesiłeś wczoraj flagę? :P Sprawę ocieplenia zostawiam na później, chciałam powiedzieć, że przechodzimy do tematu łazienka. Wczoraj miałam kupić, ale niestety nie potrafię zdecydować o kolorze płytek, trudne to dla mnie i brak mi pomysłów.. Pokłóciłam się też z hydraulikiem, okropnie mnie zdenerwował, w głowie się to nie mieści.... Aż go zmienię chyba i piec zrobi mi inny, bo teksty jakie wczoraj słyszałam od pana stawiały mi włosy dęba na głowie..
-
mój kierbud mówi, że można odbierać bez ocieplenia. Tylko go nie zapytałam, co dla mnie znaczy słabe (fatalne w zasadzie bez ocieplenia) świadectwo energetyczne?
-
no tyle to złapałam tylko bardziej bym prosiła tak po ludzku, bo w tym języku powyżej to ja rozumiem tyle z tego, co z historyjki, którą Retro wkleił kiedyś o hydrauliku znaczy, co z tym odbieraniem i od czego to zależy i czy warto robić odbiór przed ociepleniem? Jakie to ma konsekwencje dla mnie jeśli odbiorę z ociepleniem lub bez?
-
co wy mi tu piszecie o tym ociepleniu, bo nic nie rozumiem ja zapomniałam znów kupić los bylam za to w górach i tam pięknie jest... Takich pełno:
-
ja tam twardo zamierzam grać w totka... wtedy to się wszystko zrobi
-
ja się nie przenoszę przed lipcem, nie mam na to czasu, za dużo do przewiezienia... nie będzie szkoły to się zacznie przenoszenie.. na ocieplenie fundamentów, podbitkę, ocieplenie budynku. Mam nadzieję, że ogrodzenie, łazienkę i kuchnię zrobię, żeby się dało mieszkać... ja wszystko swoje dołożyłam do pierwszej transzy.. nie pojade już na niczym innym niż kredyt :/ mhtl to wszystko prawda. Jedyna różnica między nami, że tu u mnie trzy baby i na tym skład się kończy. Nie ma takiej możliwości, żebym ja tu coś sama zrobiła, czy dorobiła więcej niż to jest teraz... Już i tak są dni kiedy o 20.00 wracam.. chyba, że mnie kto z was u siebie na budowie w wakacje zatrudni :P
-
trzy kobiety.. dzięki wam wszystkim za komplementy nie jestem chyba szczęśliwa.. kupiłam sobie dziś goździki na pocieszenie. Bardzo lubię. I ładne są i czerwone.. To mi będzie weselej w domu. Nie starczy mi kasy z kredytu, bardzo się martwię :(
-
witam, cieszę się że tyle osób tu zagląda :P zatem wszystkim ciekawym już załączam zdjęcia pokoi, bo prace idą naprzód, tylko już pieniędzy z drugiej transzy (której jeszcze nie dostałam) ubywa.. no jeszcze się dodały zdjęcia garażu no tam też już płyteczki, prawda )
-
woda i kanalizacja już jest. Dziś deszczówka, choć studzienka już też gotowa. Przyłącza idą pod wjazdem zatem ZIKIT ich nie przejmie.. Kolory na ściany w domu kupione, malują się, rozpierdzielone wszystko w domu, na działce i ulica ledwo się trzyma... Fakt, że w ziemi iły obniżył koszty pracy, bo całe szczęście ziemia nie groziła osunięciem..
-
tak, tak, chyba wszystkich pytali o zdanie
-
ruszyły wykopki. Tyle pieniędzy, że aż trudno uwierzyć.... Tylko zdjęcia dodam, bo brak mi słów...
-
święta minęły i już robotnicy moi wypoczęci powrócili do pracy na budowę przyjechało 100m płytek rozmaitych, kleje, pianki, parapety (sama te ostatnie wybiegałam wczoraj o świcie). Miło patrzeć jak zaczyna się to mrówcze wykańczanie szczegółów dzięki którym dom zyskuje na urodzie Regipsy szlifowane, gotowe są już do malowania, w garażu parapety zrobione z płytek (lubię takie minimalistyczne rozwiązania), to samo w salonie - podoba mi się ten pomysł, nie lubię tradycyjnych parapetów w domach, choć na piętrze jednak będą, wszystko przez kaloryfery.. musiały być.. Oczywiście wyszły kolejne problemy do poprawy, wylewka w cześci pomieszczenia gospodarczego za cienka, popękała na rurach, jest do poprawy. Zła jestem o to, bo chciałam tam w pierwszej kolejności płytki kłaść i już piec instalować, a tu poprawki... Od poniedziałku przyjeżdżają hydraulicy - kaloryfery i przyłącz wod - kan do ulicy... ja biegnę po drugą transzę kredytu i już się boję że za szybko się te pieniądze skończą... Aaa i jeszcze drzwi znalazłam w kolorze antracyt jakie mi potrzeba. Wejściowe. Z montażem 1500zł... chyba zamówię..
-
projekty ehhh każdy był po 1500zł... a teraz ze względu na drogę.... no wiesz... kładzie mi to budżet mocno :(
-
zabieram się za przyłaczenie wody, kanalizacji i deszczówki do drogi. Ze względu na rodzaj drogi (kosta brukowa) i głębokośc wykopu (3m) oraz usytuowanie studzienki (u mnie na działce) koszt przewidywany to ok 20 000zł... Trochę mnie to załamało.. :(
-
to czekam na wiadomość jak rozwiązaliście tą sprawę - bardzo jestem ciekawa jak wam się to uda poukładać z łazienką.
-
w projekcie były wąziutkie zabiegowe bez spocznika. Pod spodem miała się zmieścić łazienka. Łazienka jest w innym miejscu, a schody używane są kilkanaście razy dziennie, muszą być wygodne. Cieszę się bardzo, że wam też się podobają będę je osłaniać styropianem i oklejać tekturą żeby nie ucierpiały. Dziś elektryk zakłada gniazdka i włączniki.
-
wiesz, tylko tak się dało zmienić ze schodów zabiegowych, które byly w projekcie.. jak ja ci mam policzyć m2??
-
są, są zaraz wklejam zdjęcia jutro będą gniazdka i włączniki takie to oto są moje nowe schody - wyglądają bardzo ładnie. Dębowe, szerokie, bezpieczne i co najważniejsze - proste.
-
zrobione na projekcie gdzie miały być zabiegowe - wyliczone dobrze, nie za wysokie, wszystko w standardzie.. wykończone jak trzeba.. jutro zdjęcia, zobaczycie.
-
fotek dziś nie zrobiłam choć schody już prawie gotowe. Jutro zrobię i wkleję, musze przyznać, że mnie zachwyciły, są lepsze niż sobie wyobrażałam - choć proste zupełnie. Ale takie właśnie chciałam. Dębowe, jasne. Bardzo dobrze rozwiązane w tej przestrzeni którą mam... dobrze, że są zanim kupiłam płytki bo totalnie nie pasują do niczego co planowalam. Ale też nie wybierałam koloru schodów tylko cenę, zatem resztę dopasuję do schodów - i bardzo się cieszę że to w tą stronę poszło
-
jutro dam znać jak robota ruszyła, wszak wierci mocowania obok rur do podłogówki... cała w stresie jestem...
-
o jezu poczytałąm o tym człowieku... no ja mam wycenę 6000zł za całośc z barierkami (ale drewniane), noi płatne po zrobieniu, na boga!! no i gość dostał zlecenie na początku lutego, sam dzwoni czy może wejść i robić, ustala termin... zobaczymy co przywiezie, ale jednak różnica w pracy jest.. dodam, że miałam pana z polecenia jednak..