Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    21 407
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    315

Posty napisane przez retrofood

  1. 7 minut temu, PiotruniA napisał:

      .Nie poleca one na samochód ?

     

    Czemu miałyby polecieć? Chwieją się? Jeśli nie, to skąd obawy?

     

    A to, ze złapałeś je trytytkami to im nie zaszkodzi. Zresztą, jeśli się bardzo boisz, to przecież możesz je zamocować do ściany. Sposób obojętny.

  2. Przed chwilą, vlad1431 napisał:

     ale dokupię takie 2 jeszcze, bo syn jeden z drugim coraz więcej też szpargałów mają. 

    Bywają w promocji, poniżej ośmiu dych. Ale są też po prawie dwie stówy, nie daj się nabrać, towar jest taki sam..

  3. 1 minutę temu, vlad1431 napisał:

     Też miałem problem z tymi blaszko-języczkami, ale o dziwo się trzyma kupy, ale nie pomyślałem żeby je zagiąć. 

     

     

    Jeśli stoi nieruchomo, to trzymać się będzie. Ja taki jeszcze nieukończony próbowałem przestawiać, dlatego wszystko się w rękach rozłaziło. :icon_biggrin:  Wtedy wpadłem na pomysł pozaginania, przy okazji likwidując możliwe luzy. Jest to też test likwidujący niedokładne wsunięcie blaszki w szczelinę, bo wtedy nie bardzo da się zagiąć. Dlatego potem regał jest bardzo stabilny.

     

    6 minut temu, vlad1431 napisał:

    Choć 120kg to raczej bałbym się tam położyć.

     

     

    Jeszcze w dzieciństwie, w pewnym tartaku, dowiedziałem się, że kobieta na płask jest bardziej wytrzymała niż deska na sztorc... A spróbuj złamać deskę na sztorc...

    Tutaj natomiast te blaszki są tak wymyślnie wyprofilowane i pozaginane, że też są lepsze niż ta deska...

    Regał ma nośność deklarowaną przez producenta w wysokości 625 kg i wprawdzie  tego nie badałem, ale jestem pewny, że takie obciążenie wytrzyma bez odkształceń.

  4. 3 godziny temu, Budujemy Dom - podstawa domu napisał:

    Może być różnie, bo one są dość wiotkie.  

     

    Mam trzy takie regały i bardzo je sobie chwalę. Owszem, przy składaniu pierwszego popełniłem błąd, wierząc bezkrytycznie w instrukcje sprzedawcy i nie zaginałem "języczków" wsuwanych w wycięcia kątowników, no i regał mi się rozsypał już pod koniec montowania. Ale gdy wszystkie zagiąłem (łatwe to nie jest, ale da się). regał jest lekki i nie do zdarcia. Nośność jednej półki to 125 kg, więc w warunkach domowych spokojnie wystarcza do niemal wszystkiego. Nawet w garażu.

     

    Regałów niczym nie mocuję do ścian. Nie ma potrzeby. Oczywiście, jeśli stoją na wyrównanym i pewnym podłożu. 

    Da się je kupić w cenie poniżej 80,00 PLN, więc uważam, że naprawdę warto.

     

    PS. To się nie chwieje, zapewniam!

  5. 6 godzin temu, lukas198820 napisał:

     

    Zauważyłem jednak że na chudym betonie tam gdzie zostawilem np styropian na jeden dzień to powstaje mokra plamana kształt tego styropianu

     

    Z czego to wynika?

    Wylewka jeszcze schnie i oddaje wilgoć? 

     

    Nie tylko wylewka oddaje wilgoć, ale i przyjmuje. Chociażby z powietrza. A jeśli położyłeś na nią styropian w folii, to na folii się skrapla i nie odparowuje. Stąd kształt mokrej plamy.

    Kiedy to robiłeś, znaczy chudziak i wylewkę?

    Czy ten piasek pod chudziakiem był suszony?

  6. 8 godzin temu, podczytywacz napisał:

    To przecież podstawowa czynność przy WYKONYWANIU WENTYLACJI!!!

     

    To TY wiesz, że PODSTAWOWA, ale nie wszyscy taką wiedzą dysponują. Niestety.

    :)

    24 minuty temu, trakers napisał:

    kurnik 200szt. dach to deski  membran papa i blach brak łąt. w tym chce wycic otwor i wstawic kominki i nw tylko czy dadza cos jesli dach bd nie ocielony czy dalej bd se skraplac na deskach

    problem był taki ze bylo 0 wenttlacji.zrobiłem otwory wlotowe i chce wstawic kominki tylko nw cyz to zadziałą jak dach dalej bedzie nie zaizolowany. bo bd cieplo powietrze stykac sie z zimnymi boje sie ze deski dalej mokre beda

     

    Jak się rozpala w piecu, to też ciepłe powietrze styka się w kominie z zimnym. Ale w kominie ciągnie jak powinno.

  7. Cóż, czasami zdarzają się jakieś podciśnienia (z różnych, często nie znanych przyczyn), co powoduje wyssanie wody z syfonu i wtedy nie ma zapory przed wydostawaniem się gazów. Trzeba więc zwyczajnie zalewać syfony odrobiną wody i smród ustanie. 

    Chyba, że coś pękło i jest stała nieszczelność, wtedy naprawa.

  8. A sprawdzałaś tę ziemię w głąb? Co tam jest pod spodem? Ktoś ją spulchniał, orał czy prowadził jakieś inne zabiegi agrotechniczne? 

    Wróć do postu #45. Tego badania chyba nie da się uniknąć

     

    PS. U mnie jest piasek, żadnej ulewy toto nie zatrzyma, wszystko przelatuje jak biegunka u gęsi. Więc nic dziwnego, że kałuże to są po burzy przez kilka minut.

  9. 1 godzinę temu, tomto napisał:

      w jaki sposób zbudować tu podłogę i ścianki działowe? Nie chcę zalewać tego wylewką betonową.  W jaki sposób zrobić tu podłogę i ścianki działowe.  

     

    Ścianki działowe - profile i płyty g/k. Tylko profil dolny wypadałoby mocować do stropu. Da się ten styropian podnosić, żeby nie trafić kołkiem w to co nie potrzeba?

    A podłoga to zwyczajny podkład wytłumiający, klejony taśmą i panele.

    Wszystko lekkie i proste. Tylko z ociepleniem dachu trochę dłubaniny, ale też się da. 

  10. 4 godziny temu, Robben1624 napisał:

    Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-) 

     

    Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.

     

    Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.

     

    3 godziny temu, podczytywacz napisał:

    Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...

     

    To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są. 

    A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 

  11. No to masz przecież charakterystykę techniczną.

     

    Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym.

    Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny

     

    3

    Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.

  12. 48 minut temu, Robben1624 napisał:

    To że laminat śliski to mi nie przeszkadza, bardziej mnie martwi czy nie zniszczy się lub odkształci jak na przykład zupa się wyleje  

    Sam laminat jest niewrażliwy na zupę, nawet gorącą, ale problem jest w jego krawędziach, czyli tam, gdzie laminat się kończy. Dlatego najważniejsza jest postać laminatu, z jakiej chcesz skorzystać. Dlatego zapytałem, czy masz na myśli coś konkretnie, czy pytasz teoretycznie. Bo gdybyśmy mieli konkret łatwiej by się rozmawiało. 

×
×
  • Utwórz nowe...