Super B Napisano 23 listopada 2009 #1 Napisano 23 listopada 2009 Co sądzicie o duchach pukających i nawiedzonych domach? Zamieszczam ciekawy artykulik znaleziony w necie:Probostwo BorleyJeden z najsłynniejszych na świecie przypadków nawiedzonego domu był właściwie miejscem, gdzie mogła występować działalność odczynnika ludzkiego. Wydaje się, że nie ma wątpliwości, że probostwo Borley zostało nawiedzone... jeśli wierzyć badaczowi Harry'emu Price'owi (ja wierzę) lub nie. Długa historia niezależnych badań skłania do tego, by uwierzyć, że straszydło opuściło probostwo na wiele lat przed zainteresowaniem się nim przez Price'a.Wcześniej, probostwo Borley było podupadającym starym dworkiem w angielskim hrabstwie Essex. Harry Price zainteresował się nim w 1929 roku gdy gazety doniosły o dziwnych zdarzeniach, jakie miały tam miejsce przez wiele lat. Price napisał później dwie książki o tym domu i od tego czasu nazywany jest on "Najbardziej Nawiedzonym Domem W Anglii".Price został poproszony przez redakcję gazety o zbadanie i opisanie wydarzeń, takich jak znalezienie odcisków stóp widma, dziwne światła, upiorne szepty, człowiek bez głowy, dźwięki dochodzące z zewnątrz, pojawienie się budowniczego Henry'ego Bull'a oraz duch zakonnicy spacerujący po ogrodzie.Miejscowa legenda mówi, że klasztor był niegdyś zamieszkany i w XIII wieku piękny, młody nowicjusz został zabity przy próbie ucieczki z tego miejsca. Mnich został powieszony, a jego przyszłą panne młodą żywcem zamurowano w ścianach klasztoru.Historie przez wiele lat opowiadali godni zaufania i niezależni świadkowie. Price przeprowadził wywiad wśród wielu byłych dzierżawców i gruntownie zbadał dom, dzierżawiąc nawet miejsce przez okres jednego roku przy 24-godzinnym czuwaniu w dzień Wigilii. Wiele relacji zgromadzonych przez Price'a w probostwie Borney pochodziło z pierwszej ręki, rozmawiał z osobami, które widziały lub słyszały dziwne zjawiska, jak dźwięk uderzania dzwonu, odgłosy stukania a także przedmioty wędrujące z jednego miejsca w inne.Choć dokuczliwe, duchy w probostwie były stosunkowo spokojne do października 1930 roku, kiedy to wielebny Lionel Foyster i jego żona, Marianne, weszli do domu. W czasie pobytu w domu zauważyli nasilenie się zjawisk paranormalnych. Ludzie zostali zamknięci między pokojami, artykuły gospodarstwa domowego gdzieś zniknęły, okna zostały rozbite, meble zaczęły się przesuwać, znikąd dobiegły dziwne dźwięki, i wiele więcej.Jednakże, najgorszym wydarzeniem dotyczącym bezpośrednio pani Foyster było to, kiedy nocą spadła z łóżka, uderzona przez niewidoczną rękę, a później zmuszona do łapania w dzień i w nocy ciężkich przedmiotów latających w powietrzu, w końcu zaś o mało nie uduszona materacem. Wkrótce potem na ścianach domu ukazały się napisy nakreślone przez nieznaną rękę. Autor wydawał się błagać panią Foyster, ponieważ napisy brzmiały "Marianno, proszę pomóż mi" i "Marianno odpraw mszę".Ponieważ wszystkie wydarzenia rozgrywały się w obecności pani Foyster, skłoniło to Price'a do przypisania jej nieświadomej manipulacji. Jednakże wciąż wierzył w istnienie upiornej zakonnicy i innych zjawisk, o których mu donoszono. Probostwo nie pasowało do przyjętej wcześniej definicji nawiedzonego domu, który zyskiwał sobie coraz to gorszą opinię. Wbrew plątaninie zjawisk skoncentrowanych wokół Marianne, Price utrzymywał, że przynajmniej jeden duch znalazł w domu współczującą mu żonę proboszcza. Było to jedyne wytłumaczenie, jakie znalazł w obliczu tajemniczych wiadomości wypisanych na ścianie.Według Price'a, i ja jego zdanie podzielam, probostwo Borley było w pewnym sensie katalizatorem zjawisk paranormalnych. Było to miejsce, które wydawało się przyciągać energię, jak również służyć jako akumulator, przez który Marianne Foyster mogła nieświadomie stukać. W domu występowały trzy różne typy zjawisk: duchy, które oddziaływały wzajemnie na badaczy, być może nawiedzała go również wspomniana zakonnica, a także poltergeistopodobne zjawiska, które objawiły się za sprawą pani Foyster.
Jolka3 Napisano 24 listopada 2009 #2 Napisano 24 listopada 2009 Myślicie, że takie coś pojawia się również w nowych domach?
Jan_13 Napisano 25 listopada 2009 #3 Napisano 25 listopada 2009 Może i się zalęgają, ale osobiście nie słyszałem!!!
Super B Napisano 26 listopada 2009 Autor #4 Napisano 26 listopada 2009 Miłej lektury http://www.eioba.pl/a89259/poltergeist_halasliwy_duch
KAROI Napisano 27 listopada 2009 #5 Napisano 27 listopada 2009 Ciekawe! Nie wiem czy prawdziwe, ale czyta się ciekawie
Super B Napisano 29 listopada 2009 Autor #6 Napisano 29 listopada 2009 Kolejny tekst godny uwagi:http://paranormalne.zuno.pl/readarticle.php?article_id=9
Jan_13 Napisano 1 grudnia 2009 #8 Napisano 1 grudnia 2009 Ale się duchowo zrobiło. A właściwie duchowato!
Jan_13 Napisano 3 grudnia 2009 #10 Napisano 3 grudnia 2009 A nie macie przypadkowo... nie macie wrażenia, że to są zwyczajne pierdoły?
Super B Napisano 4 grudnia 2009 Autor #11 Napisano 4 grudnia 2009 Cytat A nie macie przypadkowo... nie macie wrażenia, że to są zwyczajne pierdoły? Nie ma przymusu czytania! Jest tyle innych fajnych tematów
KAROI Napisano 6 grudnia 2009 #12 Napisano 6 grudnia 2009 Cytat A nie macie przypadkowo... nie macie wrażenia, że to są zwyczajne pierdoły? To nie czytaj! Przejdź to tematu o depresji jesiennej, albo o pielęgnacji działki...
Jan_13 Napisano 7 grudnia 2009 #13 Napisano 7 grudnia 2009 Cytat To nie czytaj! Przejdź to tematu o depresji jesiennej, albo o pielęgnacji działki... Chyba słuszna sugestia!
KAROI Napisano 9 grudnia 2009 #14 Napisano 9 grudnia 2009 Ale wróćmy do duchów - pukaczy?http://wiadomosci.wp.pl/kat,78954,title,Do...,wiadomosc.html
Jan_13 Napisano 10 grudnia 2009 #15 Napisano 10 grudnia 2009 Ja nawet lubię niesamowite klimaty, ale czy naprawdę muszę deklarować od razu wiarę w niezbadane?
Jolka3 Napisano 11 grudnia 2009 #16 Napisano 11 grudnia 2009 A ja natknęłam się dzisiaj na świetną książkę. Polecam. Przeczytałam już prawie 1/3. Wojciech Chudziński, Przemysław Nowakowski, "Kręgi, cuda, kwanty", wydawnictwo KOS.Fragment z okładki:Trudno w kilku zdaniach oddać oryginalną koncepcję firmującego ten tom tandemu znanych dziennikarzy, która pozwala połączyć ze sobą w jedną całość tak, wydawałoby się, odległe fenomeny, jak: religijne objawienia i piktogramy w zbożu, stygmaty i eksperymenty spod znaku paradoksu kota Schroedingera, teorie Carla Gustava Junga i holograficzną budowę wszechświata, cud świętego Januarego z działaniem świadomości grupowej. Nie ulega natomiast wątpliwości, że Kręgi, cuda, kwanty stanowią z jednej strony, wyzwanie dla wszystkich, którzy usiłują badać i analizować rzeczywistość jedynie za pomocą szkiełka i oka, z drugiej zaś, osób trafnie uznających prymat ducha nad materią, niepotrzebnie natomiast lekceważących intelekt jako równoprawne, obok odczytów intuicyjnych czy szerzej: pozazmysłowych, narzędzie badania rzeczywistości
Super B Napisano 13 grudnia 2009 Autor #17 Napisano 13 grudnia 2009 Fajna okładka. A treść... Też zapowiada się interesująco
Mathir Napisano 15 grudnia 2009 #19 Napisano 15 grudnia 2009 Cytat A ja zamówiłam w necie. I czekam! Zaintrygowała mnie ta twoja książeczka... Może też zamówię?
ifra Napisano 18 grudnia 2009 #20 Napisano 18 grudnia 2009 Cytat Ja nawet lubię niesamowite klimaty, ale czy naprawdę muszę deklarować od razu wiarę w niezbadane? takie zjawiska jak duchy czy inne niesamowite historie są ciekawe. Zawsze można sobie podyskutować z kimś czy takie zjawiska naprawdę mają miejsce. ale chyba coś w tym musi być skoro się nawet o tym książki pisze - widać, że działa na ludzką wyobraźnię
Mathir Napisano 20 grudnia 2009 #21 Napisano 20 grudnia 2009 Tematyka tej książki wydaje się (z opisu) nieco bardziej złożona niż analiza zjawiska duchów
Jolka3 Napisano 21 grudnia 2009 #22 Napisano 21 grudnia 2009 Książka jest za...sta! Czyta się jednym tchem!
Super B Napisano 23 grudnia 2009 Autor #23 Napisano 23 grudnia 2009 Cytat Książka jest za...sta! Czyta się jednym tchem! Ale co? Ale co? Napisz!!!
Jolka3 Napisano 27 grudnia 2009 #24 Napisano 27 grudnia 2009 Podziwiam rozległość zainteresowań autorów i umiejętność kojarzenia odległych od siebie faktów. Po lekturze inaczej spojrzycie, chociażby na problem kręgów zbożowych! Rzczej nie wygniata ich lądujace UFO!
Mathir Napisano 28 grudnia 2009 #25 Napisano 28 grudnia 2009 Cytat Podziwiam rozległość zainteresowań autorów i umiejętność kojarzenia odległych od siebie faktów. Po lekturze inaczej spojrzycie, chociażby na problem kręgów zbożowych! Rzczej nie wygniata ich lądujace UFO! Jolka3, widzę, że wgryzłaś się w problematykę ezoteryczną i niesamowitościową
Super B Napisano 29 grudnia 2009 Autor #26 Napisano 29 grudnia 2009 Za dużo szczegółów nie poznałem, ale zaintrygowała mnie polecana książka.
Jan_13 Napisano 4 stycznia 2010 #28 Napisano 4 stycznia 2010 Ja też pomyślę o zakupie! Mnie także zaciekawił temat.
Mathir Napisano 5 stycznia 2010 #29 Napisano 5 stycznia 2010 Kupiłem!Przeczytałem! Jestem pod wrażeniem!
Jolka3 Napisano 7 stycznia 2010 #31 Napisano 7 stycznia 2010 Cytat A duchy-pukacze? Nie pukają! A jeśli chodzi o pukanie... Polecam "Testosteron" tam jest fajny dialog na ten temat
KAROI Napisano 8 stycznia 2010 #32 Napisano 8 stycznia 2010 Jolka3!!! No wiesz? Co też ci się po głowie... puka
Jan_13 Napisano 10 stycznia 2010 #33 Napisano 10 stycznia 2010 Panie, Panowie... tu jest temat duchowy... no, w każdym razie o duchach! A wy o pukaniu piszecie?
Jolka3 Napisano 11 stycznia 2010 #34 Napisano 11 stycznia 2010 Cytat Panie, Panowie... tu jest temat duchowy... no, w każdym razie o duchach! A wy o pukaniu piszecie? Właśnie
ikas3 Napisano 18 maja 2010 #37 Napisano 18 maja 2010 Jest prosty sposób na takie duchy - wystarczy je zamknąć do buteleczki i opchnąć na jakimś serwisie aukcyjnym: link Nie sądziłem, że w XXI wieku ktoś jeszcze może wierzyć w takie pierdoły...
edwl Napisano 19 maja 2010 #38 Napisano 19 maja 2010 Cytat Jest prosty sposób na takie duchy - wystarczy je zamknąć do buteleczki i opchnąć na jakimś serwisie aukcyjnym: link Nie sądziłem, że w XXI wieku ktoś jeszcze może wierzyć w takie pierdoły... Chodzi ci o te duchy w buteleczkach czy duchy w ogóle?
Sepro Napisano 20 maja 2010 #39 Napisano 20 maja 2010 Cytat Chodzi ci o te duchy w buteleczkach czy duchy w ogóle? Według mnie nie ma to specjalnego znaczenia. Ja tam w duchy nie wierzę
Franek_Janek Napisano 31 maja 2010 #40 Napisano 31 maja 2010 Cytat Według mnie nie ma to specjalnego znaczenia. Ja tam w duchy nie wierzę Ja też nie! Bo żadnego jak dotąd nie spotkałem! A podobno kręcą się wszędzie!
Jan_13 Napisano 1 czerwca 2010 #41 Napisano 1 czerwca 2010 Cytat Ja też nie! Bo żadnego jak dotąd nie spotkałem! A podobno kręcą się wszędzie! Wszystko przed tobą
Franek_Janek Napisano 2 czerwca 2010 #42 Napisano 2 czerwca 2010 Cytat Wszystko przed tobą Jakoś nie wierzę!
edwl Napisano 6 czerwca 2010 #43 Napisano 6 czerwca 2010 Duchów najwyraźniej nie ma. A w każdym razie ludzi, którzy chcieliby o nich pisać
daggulka Napisano 6 czerwca 2010 #44 Napisano 6 czerwca 2010 Moja babcia zawsze powtarzała, że bać się należy żywych anie umarłych ..... Generalnie nie wierzę z Boga , życie po śmierci ani duchy ...... pewnie dlatego że w życiu wyznaję zasadę : jak nie zobaczę to nie uwierzę...
edwl Napisano 7 czerwca 2010 #45 Napisano 7 czerwca 2010 Kurna, a ja bardzo chcę wierzyć w coś niesamowitego. Czasmi wydaje mi się nawet, że wierzę, ale wtedy budzi się racjonalny umysł i burzy iluzję!
Franek_Janek Napisano 8 czerwca 2010 #46 Napisano 8 czerwca 2010 Cytat Kurna, a ja bardzo chcę wierzyć w coś niesamowitego. Czasmi wydaje mi się nawet, że wierzę, ale wtedy budzi się racjonalny umysł i burzy iluzję! Nie trać nadziei
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się