Mathir Napisano 24 września 2009 Udostępnij #1 Napisano 24 września 2009 Zbliża się zima, a poprzedzająca ją jesień to czas, kiedy myszy usiłują przeniknąć do naszych domów. Często zresztą im się udaje, bo potrafią to zrobić nawet przez uchylone okno. Proponuję wymienić sposoby zaradzenia problemom. Link do komentarza
acia Napisano 25 września 2009 Udostępnij #2 Napisano 25 września 2009 Cytat Zbliża się zima, a poprzedzająca ją jesień to czas, kiedy myszy usiłują przeniknąć do naszych domów. Często zresztą im się udaje, bo potrafią to zrobić nawet przez uchylone okno. Proponuję wymienić sposoby zaradzenia problemom. K O T - jedyny niezastąpiony środek na myszy - łowny K O T Link do komentarza
ifra Napisano 25 września 2009 Udostępnij #3 Napisano 25 września 2009 zgadzam się z acią... Kot jest idealny na myszy ... no jeszcze można założyć pułapki - ale to takie wydaje mi się - nie wiem dlaczego - bardziej drastyczne. Link do komentarza
KAROI Napisano 27 września 2009 Udostępnij #4 Napisano 27 września 2009 Już sam koci zapach jest dla myszy ostrzeżeniem i starają się unikać takiego domu! Mam to przerobione w praktyce Link do komentarza
Jan_13 Napisano 28 września 2009 Udostępnij #5 Napisano 28 września 2009 Tak? To ciekawe Bo kilka lat temu myszy harcowały pod moim dachem (dostały się prawdopodobnie przez piwnicę) i zapach kota zdawał się im zupełnie nie przeszkadzać Link do komentarza
acia Napisano 29 września 2009 Udostępnij #6 Napisano 29 września 2009 Cytat Tak? To ciekawe Bo kilka lat temu myszy harcowały pod moim dachem (dostały się prawdopodobnie przez piwnicę) i zapach kota zdawał się im zupełnie nie przeszkadzać Bo to myszy samobójczynie były, a tak poważnie jak im zimno mocno da się we znaki to nie zwracają uwagi na ślady kota myśląc , a nóż się uda, albo katar miały. Link do komentarza
Jan_13 Napisano 30 września 2009 Udostępnij #7 Napisano 30 września 2009 Cała nadzieja w talentach łowczych kota. Na szczęście są wrodzone Link do komentarza
Tobi_ Napisano 1 października 2009 Udostępnij #8 Napisano 1 października 2009 A coś innego niż alergen (czytaj: kot)? Link do komentarza
Mathir Napisano 2 października 2009 Autor Udostępnij #9 Napisano 2 października 2009 Pewnie zabrzmi to brutalnie, ale chyba tylko to: Link do komentarza
KAROI Napisano 5 października 2009 Udostępnij #10 Napisano 5 października 2009 Mathir - morderca Oops! Bo jeszcze mi proces wytoczysz! Link do komentarza
Jan_13 Napisano 6 października 2009 Udostępnij #11 Napisano 6 października 2009 Cytat Mathir - morderca Oops! Bo jeszcze mi proces wytoczysz! Co nie zmienia faktu, że morderca! Link do komentarza
Mathir Napisano 8 października 2009 Autor Udostępnij #12 Napisano 8 października 2009 Ciekawe co byście napisali, gdyby przytrafiła się wam mysia inwazja? Link do komentarza
KAROI Napisano 9 października 2009 Udostępnij #13 Napisano 9 października 2009 Żarty żartami, ale myszy mogą być naprawdę problemem. Dowód:http://forum.polki.pl/showthread.php?t=2482 Link do komentarza
Jan_13 Napisano 11 października 2009 Udostępnij #14 Napisano 11 października 2009 Moim zdaniem niepotrzebna panika na tym zalinkowanym forum Link do komentarza
Super B Napisano 13 października 2009 Udostępnij #15 Napisano 13 października 2009 Też uważam, że przesadzają Link do komentarza
acia Napisano 14 października 2009 Udostępnij #16 Napisano 14 października 2009 Reakcja na myszy jak mojej teściowej, ona jak słyszy mysz to już stoi na krześle i drze się wniebogłosy. Mi tam myszy nie przeszkadzają, byle nie u mnie w domu, ale tylko dlatego, że myszki strasznie niszczą. Jak byłam nastolatką to hodowałam w domu myszki białe, ale miałam ubaw jak mój brat (15 lat starszy) kiedyś wrócił z imprezy i zobaczył jak biała mysz chodzi mi po ręce, przez trzy godziny zarzekał się, że kropli alkoholu więcej do ust nie włoży (myślał, że ma majaki) . Hi Hi. Szczura też chciałam mieć (to strasznie mądre zwierzaki), ale na ten pomysł moja mama zareagowała stanowczo i na następny dzień kupiła mi chomika. Oczywiście dzikie gryzonie to nie domowe pupilki dlatego wolę żeby mieszkały sobie poza moim domem. Pozdrawiam Link do komentarza
Jan_13 Napisano 15 października 2009 Udostępnij #17 Napisano 15 października 2009 Cytat Reakcja na myszy jak mojej teściowej, ona jak słyszy mysz to już stoi na krześle i drze się wniebogłosy. Chciałbym to zobaczyć Link do komentarza
acia Napisano 16 października 2009 Udostępnij #18 Napisano 16 października 2009 Cytat Chciałbym to zobaczyć Zaprawdę powiadam Ci widowisko 1 KLASA Link do komentarza
Super B Napisano 18 października 2009 Udostępnij #19 Napisano 18 października 2009 I tak dobrze, że nie wygląda to tak: Link do komentarza
Jan_13 Napisano 19 października 2009 Udostępnij #20 Napisano 19 października 2009 Cytat I tak dobrze, że nie wygląda to tak: Dobre! Amerykańskie? Link do komentarza
Super B Napisano 20 października 2009 Udostępnij #21 Napisano 20 października 2009 To jeszcze jeden mysi dowcipasek : Link do komentarza
acia Napisano 21 października 2009 Udostępnij #22 Napisano 21 października 2009 Cytat To jeszcze jeden mysi dowcipasek : Wrażenia mogą być ciekawe jak ta mysz zacznie "klikać" myszkę. Link do komentarza
Jan_13 Napisano 22 października 2009 Udostępnij #23 Napisano 22 października 2009 Cytat Wrażenia mogą być ciekawe jak ta mysz zacznie "klikać" myszkę. Dobre! Lepsze od samego dowcipaska Link do komentarza
KAROI Napisano 23 października 2009 Udostępnij #24 Napisano 23 października 2009 Poniższe zdjęcie to dowód, że myszy potrafią być milusie. acia pewnie nawet twoją teściową mogłaby rozczulić taka mysia. Link do komentarza
acia Napisano 24 października 2009 Udostępnij #25 Napisano 24 października 2009 Tak na marginesie to chyba jest jest szczurek, a mojej teściowej to ani by ten piękniusi wąsaty pyszczek nie ujął, ani jego wąsiasty antagonista, dla niej wszystkie zwierzęta powinny mieszkać poza domem, daleko poza domem. Link do komentarza
KAROI Napisano 25 października 2009 Udostępnij #26 Napisano 25 października 2009 Cytat Tak na marginesie to chyba jest jest szczurek, a mojej teściowej to ani by ten piękniusi wąsaty pyszczek nie ujął, ani jego wąsiasty antagonista, dla niej wszystkie zwierzęta powinny mieszkać poza domem, daleko poza domem. Nie wiem czy współczuć tobie (z powodu takiej dziwnej teściowej), czy rzeczonej teściowej z powodu dziwnych (nieco jednak barbarzyńskich) poglądów? Link do komentarza
acia Napisano 26 października 2009 Udostępnij #27 Napisano 26 października 2009 Raczej mojej teściowej bo ja z nią nigdy nie mieszkałam i jej poglądy raczej mało mnie interesują (przynajmniej w tej sprawie) zwłaszcza, że mój mąż ma poglądy bardziej zbliżone do moich, więc nie ma problemu. A ludziom z takim podejściem do zwierząt trzeba współczuć bo życie z pierzastymi i futrzastymi tudzież nagimi czworonogami jest o wiele weselsze zwłaszcza w wieku emerytalnym. Link do komentarza
Super B Napisano 27 października 2009 Udostępnij #28 Napisano 27 października 2009 Cytat A ludziom z takim podejściem do zwierząt trzeba współczuć bo życie z pierzastymi i futrzastymi tudzież nagimi czworonogami jest o wiele weselsze zwłaszcza w wieku emerytalnym. Dokładnie! To takie oczywiste... przynajmniej dla mnie... że dziwię się, iż niektórzy nie łapią tej prawdy! Link do komentarza
Mathir Napisano 28 października 2009 Autor Udostępnij #29 Napisano 28 października 2009 A ja dla rozluźnienia atmosfery zamieszczam dowcip o myszach:Trzy myszy siedziały w barze i próbowały zaimponować sobie nawzajem, która z nich jest najodważniejsza.Pierwsza z nich wychyliła kolejną whisky i mówi:"Jak ja zobaczę pułapkę na myszy, to kładę się na pleckach i naciskam drucik nóżką. Jak widzę że pułapka na mnie spada to łapie ją w zęby, a potem ćwiczę z nią 20 razy jakby to była sztanga.Biorę potem sobie serek i zjadam smakowicie."Druga mysz dokończyła swojego kolejnego drinka i mówi:"Jak ja znajdę trutkę na myszy to zbieram jak dużo mogę tylko udźwignąć, ścieram to na proszek i wypijam razem z kawą żeby mieć trochę buzu."Przychodzi teraz kolej na trzecią mysz i obydwie czekają na jakąś historię.Trzecia mysz łyknęła swojego drinka i mówi:"Dosyć tych glupstw, idę zgwałcić kota." Link do komentarza
Jan_13 Napisano 29 października 2009 Udostępnij #30 Napisano 29 października 2009 Dobre! Nie mogłem się opanować, jak sobie to wyobraziłem Link do komentarza
Super B Napisano 30 października 2009 Udostępnij #31 Napisano 30 października 2009 Obejrzyjcie Bałtroczyka. On też ma coś do powiedzenia o myszach http://www.maxior.pl/film/132875/Piotr_Bal..._Dowcip_o_myszy Link do komentarza
KAROI Napisano 9 listopada 2009 Udostępnij #32 Napisano 9 listopada 2009 Znakomite! Ale ja jestem nieobiektywny... lubię tego gościa Link do komentarza
Mathir Napisano 10 listopada 2009 Autor Udostępnij #33 Napisano 10 listopada 2009 Obśmiałem się jak norka Link do komentarza
Jolka3 Napisano 12 listopada 2009 Udostępnij #34 Napisano 12 listopada 2009 A ja lubię myszy! Kilka nawet hodowałam Link do komentarza
KAROI Napisano 13 listopada 2009 Udostępnij #35 Napisano 13 listopada 2009 Cytat A ja lubię myszy! Kilka nawet hodowałam Ale założę się, że to były zupełnie inne myszki niż te, które pchają się jesienią do domów Link do komentarza
Mathir Napisano 15 listopada 2009 Autor Udostępnij #36 Napisano 15 listopada 2009 Cytat Ale założę się, że to były zupełnie inne myszki niż te, które pchają się jesienią do domów Może takie Link do komentarza
Super B Napisano 16 listopada 2009 Udostępnij #37 Napisano 16 listopada 2009 Fajna m-y-s-z-a! Bardzo sympatyczna Link do komentarza
Jan_13 Napisano 19 listopada 2009 Udostępnij #38 Napisano 19 listopada 2009 Wpada niemiecka mysz do baru siada na stołku i się wydziera do barmana:- Kufel Heinekena proszę!!!- Mogę ci nalać ale pod barem śpi kot - rzecze barman polerując kieliszki...- To poproszę pól kufelka i znikam - wyszeptała wystraszona mysz.Wpada francuska mysz do baru siada na stołku i się wydziera do barmana:- Lampkę Chatou proszę!!!- Mogę ci nalać ale pod barem śpi kot - rzecze barman polerując kieliszki...- To poproszę pól lampeczki i znikam - wyszeptała wystraszona mysz.Wpada polska mysz do baru siada na stołku i się wydziera do barmana:- Setkę wódki proszę!!!- Mogę ci nalać ale pod barem śpi kot - rzecze barman polerując kieliszki...- Hmm... to jeszcze 2 sety i budzić Skurwiela!!! Link do komentarza
Super B Napisano 20 listopada 2009 Udostępnij #39 Napisano 20 listopada 2009 Myszka wpadła do beczki z piwem i nie może się stamtąd wydostać. Prosi więc przechodzącego obok kota:- Kotku kochany, wyciągnij mnie stąd.- Jak już cię wyciągnę, to na pewno zjem!- Lepiej zginąć w twoim żołądku, niż w tak okrutny sposób!Więc kot usiadł na krawędzi beczki, ogon zwiesił do środka, myszka wbiegła po nim na górę, po czym zaraz - myk! - do norki.- Wyjdź, przecież mam cię zjeść, obiecałaś - woła oburzony kot.- E-e tam - odpowiada mu niedoszła ofiara - Czego to nie nagada pijana kobieta! Link do komentarza
Jan_13 Napisano 22 listopada 2009 Udostępnij #40 Napisano 22 listopada 2009 Bawię się światnie , chociaż mocno odbiegliśmy od zasadniczego mysiego tematu Link do komentarza
Jan_13 Napisano 1 grudnia 2009 Udostępnij #41 Napisano 1 grudnia 2009 To ja wklejam słodkie zdjątko: Link do komentarza
Mathir Napisano 2 grudnia 2009 Autor Udostępnij #42 Napisano 2 grudnia 2009 Nie jestem słodką blondynką (ani nawet blondynkiem), ale... muszę to powiedzieć - ŚLICZNIUSIE Link do komentarza
Jan_13 Napisano 3 grudnia 2009 Udostępnij #43 Napisano 3 grudnia 2009 Cytat Nie jestem słodką blondynką (ani nawet blondynkiem), ale... muszę to powiedzieć - ŚLICZNIUSIE Się nie martw Ja się dołączam - ŚLCZNIUSIE Link do komentarza
Super B Napisano 4 grudnia 2009 Udostępnij #44 Napisano 4 grudnia 2009 Nauczycielka poleciła dzieciom skonstruować pułapkę na myszy. Na drugi dzień sprawdza prace.Podchodzi do Jasia. Jaś przyniósł deseczkę, w nią wbity gwóźdź i na tym gwoździu serek. Pani pyta jak to działa, no to on na to, że myszka podchodzi, je serek, aż nagle jej gardziołko nabija się na gwóźdź.- Ale to makabryczne! Wymyśl coś innego - mówi do Jasia.Na drugi dzień Jasio przynosi inną deseczkę i na niej w dwóch miejscach przymocowany serek, a miedzy tymi serkami żyletka.- Jak to działa? - pyta nauczycielka.- Myszka podchodzi i zaczyna się zastanawiać który serek zjeść, patrząc to raz na jeden serek, to dwa na drugi. No i tak długo zastanawia się, i kręci główką, aż szyjka przerżnie się na tej żyletce.- Ale makabryczne! - krzywi się nauczycielka. - Wymyśl coś innego.Na trzeci dzień przynosi Jasio swój wynalazek. Pani ogląda pułapkę i pyta:- Jasiu, dlaczego twój projekt to tylko mała deseczka?- To jest moja pułapka na myszy.- Więc powiedz, jak działa.- Myszka podchodzi do deseczki, chwyta ją w łapki, wali się nią po głowie i krzyczy: "Nie ma serka, nie ma serka!!!" Link do komentarza
KAROI Napisano 6 grudnia 2009 Udostępnij #45 Napisano 6 grudnia 2009 Cytat "Nie ma serka, nie ma serka!!!" Umarłem ze śmiechu! Link do komentarza
Mathir Napisano 7 grudnia 2009 Autor Udostępnij #46 Napisano 7 grudnia 2009 A moja żona ze śmiechu się popłakała Link do komentarza
Mathir Napisano 9 grudnia 2009 Autor Udostępnij #47 Napisano 9 grudnia 2009 A tu informacja na serio! Z tym, że nie do końca Myszy na KremluRosyjskie tajne służby (Federalna Służba Ochrony) zgłosiły chęć zakupu 3.200 myszy. Warunek: muszą być białe i mają być samcami. Na ten zakup przeznaczono pół miliona rubli, zatem 1 mysza ma kosztować 156 rubli (15 PLN).Media spekulują: po co specsłużbom myszy? Pomysłów jest kilka: może będą degustować przyrządzone potrawy, zanim zostaną podane do stołu najważniejszym rosyjskich dygnitarzy państwowych (w obawie przed otruciem). Mogą też stać się pożywieniem dla kremlowskich sokołów strzegących budynków i pomników Kremla przed wronami. Tak czy owak, bohaterskie myszy oddadzą swe życie za państwo rosyjskie.(luty 2008) Link do komentarza
KAROI Napisano 10 grudnia 2009 Udostępnij #48 Napisano 10 grudnia 2009 Ech, myszy rosyjskie (dawniej radzieckie) dzielne są niezwykle Link do komentarza
Jan_13 Napisano 11 grudnia 2009 Udostępnij #49 Napisano 11 grudnia 2009 Moim zdaniem fajny dowcip myszowy:Student skarży się właścicielowi, że w wynajmowanym pokoju są myszy.- To niemożliwe!- Proszę się przekonać na własne oczy!Student wysypuje na środek pokoju okruszki. Wybiega jedna myszka, drugamyszka, następnie rybka, potem jeszcze dwie myszki. Właściciel patrzyzbaraniały:- Jakim cudem rybka?- To znaczy sprawę myszy mamy ustaloną, przejdźmy teraz do wilgoci. Link do komentarza
KAROI Napisano 13 grudnia 2009 Udostępnij #50 Napisano 13 grudnia 2009 Dobre! Nie znałem. Zaskoczyło mnie Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się