Skocz do zawartości

chora leszczyna


Recommended Posts

Witam
Proszę o poradę w następującej sprawie: W tym roku po raz pierwszy obficie zaowocowała leszczyna. Liście wyglądają zdrowo bez plam i zniekształceń, owoce są duże ale w tym tygodniu zaczęły spadać w dużych ilościach. Te które spadły mają na łupinach brązowe plamy miękkie w dotyku. Po rozłupaniu widać w środku watowaty miąższ, który jest koloru brązowego. Te które wiszą mają skorupę twardą. Moje pytania: co to może być za choroba?; Jak się jej ustrzec na przyszłość?; czy można obecnie coś temu zaradzić? icon_sad.gif
pozdrowienia

Link do komentarza
Przyczyną tych objawów jest prawdopodobnie choroba o nazwie monilioza. Powoduje ona występowanie na okrywach i zawiązkach orzechów brunatnych, zagłębionych plam. Orzechy przerasta grzybnia. Na ich powierzchni pojawiają się kremowe wzniesienia. Orzechy gniją i wcześnie zaczynają opadać. Monilioza częściej atakuje leszczyny, które rosną w wilgotnym środowisku, w sąsiedztwie stawów lub w zagłębieniach terenu.

Do walki z tą chorobą stosuje się fungicydy zawierająca mankozeb, procymidon i tiuram. Poleca się stosowanie środka Sumilex 500 SC oraz Dithane, Penncozeb, Sadoplon.

Pierwszy oprysk przeciwko moniliozie trzeba wykonać w maju i powtarzać go co 2 tygodnie aż do końca lipca.
Link do komentarza
Czyli pierwsze hasło z linku:
Monilioza
Symptomy tej choroby są najwyraźniejsze na wyrośniętych orzechach o jasnozielonej i miękkiej owocni. Pierwsze objawy chorobowe pojawiają się na zielonych okrywach zawiązków jako ciemne brunatne zagłębione plamy, rozprzestrzeniające się na zawiązki orzechów. Ich tkanki przerasta grzybnia (mumifikacja), a na powierzchni występują kremowe wzniesienia ? sporodochia, złożone z trzonków i zarodników konidialnych typowych dla grzybów z rodzaju Monilia (fot. 1). Porażone okrywy i zawiązki orzechów kurczą się, gniją i przedwcześnie opadają, a szybko rosnące i ciemno zarodnikujące grzyby saprofityczne maskują obecność moniliozy. Nekrozy mogą wystąpić na wszystkich nadziemnych organach leszczyny, niezależnie od wieku plantacji, odmiany, siedliska i intensywności ochrony. Chorobę tą najłatwiej zauważa się u odmian, których orzechy mają krótką okrywę owocową ('Olbrzymi z Halle', 'Trapezuński') i widoczna jest skorupa (zdrewniała owocnia) ze sporodochiami grzyba. U odmian długookrywowych ('Lamberta Czerwony') symptomy moniliozy widoczne są po rozerwaniu okrywy owocowej na ukrytych w niej orzechach.

Na plantacji niechronionej, po ciepłym oraz wilgotnym maju i czerwcu orzechy z objawami brunatnej zgnilizny stanowiły około 68%, a na plantacjach chronionych ? od kilku do kilkunastu procent. Ponadto choroba ta częściej występuje na plantacjach położonych w zagłębieniach terenu oraz w otoczeniu stawów i łąk, niż zlokalizowanych na skłonach lub na terenie płaskim. Należy unikać również nadmiernego zagęszczenia krzewów.

Przeprowadzone testy infekcyjne wykazały, że zawiązki owocowe i orzechy leszczyny najsilniej porażał grzyb Monilia coryli. Leszczyna może być także porażana przez M. fructigena, powodującego brunatną zgniliznę drzew ziarnkowych i M. laxa, powodującego brunatną zgniliznę drzew pestkowych, jednak te dwa gatunki infekują niewielki procent zawiązków owocowych i orzechów. Wykazano, że M. coryli, uznawany dotychczas za patogena owoców, może zasiedlać także zawiązki owocowe oraz kwiatostany męskie i żeńskie, mimo braku objawów chorobowych i sporodochiów typowych dla Monilia spp. Bezobjawowe zasiedlanie organów leszczyny, zwłaszcza na przedwiośniu, przez M. coryli może być przyczyną przeoczenia porażenia. Intensywnemu zarodnikowaniu M. coryli sprzyja temperatura od 22°C do 27°C, co potęguje epidemiczne wystąpienie moniliozy orzechów w upalne i wilgotne lato. Wszystkie badane odmiany były porażane przez M. coryli, przy czym najmniej podatne w rejonie południowo-wschodniej Polski okazały się 'Olbrzymi z Halle', 'Cosford', 'Kataloński' i leszczyna pospolita. Opryskiwanie roślin poleca się rozpoczynać, gdy między liśćmi okrywy owocowej pojawi się wierzchołek orzecha, co przypada najczęściej pod koniec maja. Jednakże ze względu na zasiedlanie kwiatostanów leszczyny przez M. coryli, należałoby rozważyć wcześniejsze, niż pod koniec maja, rozpoczęcie ochrony. Dalsze zabiegi w miarę występowania zagrożenia należy przeprowadzać co dwa tygodnie, przez czerwiec i lipiec.

Do zwalczania moniliozy zaleca się używanie fungicydów zawierających mankozeb, tiuram i procymidon. Asortyment zalecanych fungicydów jest zbyt skąpy, brakuje również preparatu o działaniu układowym. Środek taki byłby wskazany ze względu na dość głębokie i często bezobjawowe przerastanie organów leszczyny przez grzyby chorobotwórcze. Szczególnej uwadze producentów należy polecić wymieniony w zaleceniach ochroniarskich Sumilex 500 SC. W badaniach fungicyd ten wykazywał dużą aktywność grzybobójczą także wobec Monilia coryli, Gloeosporium coryli i Cytospora corylicola. Zalecany jest zwłaszcza przeciwko Botrytis cinerea (czyt. też poniżej ? szara pleśń), patogenowi powszechne zasiedlającemu organy leszczyny.
Link do komentarza
  • 1 rok temu...
  • 1 rok temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...