Skocz do zawartości

Jaki tynk na ściany z betonu komórkowego?


Recommended Posts

Tynki stosowane na ściany z betonu komórkowego powinny zabezpieczać je pod względem mechanicznym, umożliwić dyfuzję pary wodnej z wnętrza muru na zewnątrz oraz zabezpieczyć podłoże przed zawilgoceniem od wody opadowej (w przpadku tynków zewnętrznych).

Na rynku dostępnych jest wiele produktów i systemów zapewniających spełnienie wymienionych wymogów. Duża dokładność wymiarowa bloczków YTONG umożliwia wykonanie ściany z małymi odchyłkami i sprawia, że możemy zastosować tynki cienkowarstwowe.

Do wykończenia ścian wewnętrznych stosujemy tynki gipsowe o zalecanej grubości min. 10mm oraz gipsowe gładzie tynkarskie o grubości min. 3mm przeznaczone do bezpośredniego stosowania na beton komórkowy. Możliwe jest zastosowanie tynków wapiennych i cementowo-wapiennych, również cienkowarstwowych o zalecanych przez producentów grubościach ok. 3-5mm.

Ściany zewnętrzne proponuję tynkować tynkami cementowo-wapiennymi o zalecanych grubościach 10-12mm nakładanymi bezpośrednio  na ścianę. Tak wykonany tynk  można wykończyć przez pomalowanie paroprzepuszczalnymi farbami silikatowymi lub silikonowymi. Można również na uzyskane podłoże z tynku cementowo-wapiennego wykonać wyprawę z tynku cienkowarstwowego mineralnego lub silikatowego.
Podłoże powinno być przygotowane w odpowiedni do przyjętego rozwiązania sposób. Może wymagać zagruntowania, lub tylko zwilżenia podłoża wodą.

Generalną zasadą przy zastosowaniu gotowych mieszanek jest stosowanie się do zaleceń producenta, zarówno w odniesieniu do przygotowania podłoża, jak i zalecanych grubości tynków.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Naturalny wygląd Podkreśla strukturę drewna – słoje i naturalne usłojenie stają się bardziej widoczne i wyraziste. Matowe lub satynowe wykończenie – wygląda bardziej naturalnie niż połysk lakieru. Oddychająca powierzchnia Drewno zachowuje zdolność do oddychania, co pomaga w regulacji wilgotności w pomieszczeniu. Mniejsze ryzyko wypaczeń przy zmianach temperatury i wilgotności. Łatwa konserwacja i naprawa Nie trzeba cyklinować całej podłogi przy uszkodzeniu – można punktowo odnowić fragment. Regularna konserwacja (np. środkiem do pielęgnacji olejowosków) wydłuża żywotność wykończenia. Przyjemność użytkowania Ciepłe i przyjemne w dotyku – idealne dla osób chodzących boso lub z małymi dziećmi. Mniej śliskie niż lakierowane podłogi. Ekologia i zdrowie Produkty olejowoskowe są często na bazie naturalnych olejów i wosków – bezpieczne dla zdrowia. Brak intensywnego zapachu chemii, przyjazne alergikom.   Osmo to jedna z najbardziej znanych marek oferujących wysokiej jakości olejowoski do podłóg drewnianych (i nie tylko). Produkty tej firmy są bardzo cenione zarówno przez profesjonalistów, jak i osoby samodzielnie wykańczające wnętrza.
    • Zgadza się, dlatego uważam że w skrajnych przypadkach, czyli pewnie dwie noce w roku lepiej dogrzać grzałką, niż przepłacać za większą pompę i martwić się o taktowanie. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Mam człowieka na miejscu. Będzie obserwował.
    • Dziś po południu test obciążeniowy z tego co mi tutaj alert pogodowy wysyła.  
    • To nie do końca tak. Po pierwsze T-CAP nie są jedynymi pompami na rynku, które utrzymują nominalną moc grzewczą w skrajnie niskich temperaturach (-20°C lub mniej). Ale inne o takiej charakterystyce są od nich wyraźnie droższe.  Po drugie, zdolność do utrzymywania mocy nominalnej w trudnych warunkach nie oznacza większej skłonności do taktowania. W praktyce jest wręcz odwrotnie. Taka pompa jest w stanie utrzymać moc nominalną w całym przewidywanym zakresie pracy (mniej więcej od -20 do +15°C). Ale równocześnie to i tak są pompy inwerterowe, czyli z możliwością automatycznego dostosowywania mocy do chwilowych potrzeb. Dla większości pomp powietrze/woda minimum to 30%. Czyli pompa nominalnie np. 9 KW jest w stanie działać w sposób ciągły już z mocą ok. 3 kW.  Natomiast w typowych pompach, których moc spada wraz ze spadkiem temperatury zewnętrznej, też mamy nominalnie np. 9 kW. Ale osiągane dopiero np. przy +7°C na zewnątrz. Natomiast przy -10°C taka pompa będzie miała np. 5-6 kW mocy. Właśnie wtedy będzie potrzebne użycie grzałek. Natomiast przy wysokiej temperaturze zewnętrznej i tak potrzebne będzie wykorzystanie funkcji inwertera. Ale co się stanie, jeżeli wiedząc o spadku mocy wraz z temperaturą zewnętrzną, zdecydujemy się na pompę nominalnie już nie 9 lecz 12 kW? Wtedy powyżej 0°C zakresu regulacji mocy może już zabraknąć.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...