Skocz do zawartości

Inspektoraty Nadzoru Budowlanego - państwo w państwie?


Recommended Posts

Napisano
Moim zdaniem Powiatowe Inspektoraty Nadzoru Budowlanego to horror w czystym wydaniu!!! Nawet NIK przyznał to ostatnio w raporcie. Czy was także spotkało coś złego ze strony PINB lub WINB?
Przyczynkiem do dyskusji niech będzie ten tekst:

https://budujemydom.pl/budowlane-abc/poradnik-prawny/a/8421-urzednicze-imperium

i może jeszcze ten:

https://budujemydom.pl/budowlane-abc/poradnik-prawny/a/8419-anatomia-koszmaru-biurokracja
Napisano
Nie rozumiem twojego pytania. Nadzór jest od przestrzegania prawa a nie do kolesiostwa i nie widze tu niczego co by mogło być jakies bulwersujące, a jeżeli ty uwazasz że postępowanie zgodnie z prawem to biurokracja i nie wiadomo co jeszcze to widzę że tęskisz za czasami że się załatwiało wszystko za ćwiartkę świni. Chociaż podejrzewam że cię jeszcze wtedy na świecie nie było.
Napisano
A ja wiem o co chodzi, jak przeczytałem ten tekst to się upewniłem, że w nadzorze budowlanym tak jak w energetyce czy wodociągach. Tam cały czas kolesiostwo obowiązuje. O proszę:

W wielu miejscowościach można zalegalizować samowolę budowlaną za łapówkę! - alarmuje Najwyższa Izba Kontroli. Kontrolerzy NIK nikogo nie złapali za rękę. Dlatego o wykrytych nieprawidłowościach piszą, że "mogą wskazywać na występowanie korupcji".

Przykład: inspektor nadzoru budowlanego z Łodzi, który zarabia miesięcznie ok. 3,6 tys. zł (brutto), ma zdecydować, ile zapłaci inwestor chcący zalegalizować wybudowany bez pozwolenia pawilon gastronomiczny. W tym przypadku opłata legalizacyjna jest drakońska - w zależności od wielkości tego typu obiektu może wynieść od 375 tys. do nawet 937,5 tys. zł. Jaką decyzję podjął inspektor? Ulitował się nad inwestorem i zaniżył opłatę o... 350 tys. zł!

Z kolei w Giżycku jakiś tamtejszy inspektor pobrał od czterech właścicieli domków letniskowych o 40 tys. zł mniej, niż należało. W Hrubieszowie i we Włodawie inspektorzy pozwalali inwestorom uniknąć opłat, przyjmując korzystne dla nich, acz niezgodne z prawem interpretacje przepisów.

Z opublikowanego właśnie przez NIK raportu wynika, że w niemal co trzecim z 24 skontrolowanych inspektoratów nadzoru budowlanego miały w przeszłości miejsce przypadki "nadmiernej przychylności wobec inwestorów w sprawach opłat legalizacyjnych" (kontrole były przeprowadzone między 2005 r. a pierwszym półroczem 2008 r.).

Według NIK "powiatowe inspektoraty nadzoru budowlanego działają jak państwo w państwie. Łamią one prawo na wszystkich etapach postępowań dotyczących samowoli budowlanych". Np. w ponad jednej trzeciej skontrolowanych inspektoratów (m.in. w Grodzisku Mazowieckim i Pabianicach) nie sprawdzono, czy budowa jest zgodna z przepisami o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz techniczno-budowlanym, co jest warunkiem rozpoczęcia legalizacji.

W ośmiu inspektoratach, m.in. w Zamościu i Bielsku Podlaskim, inspektorzy legalizowali samowole bez sprawdzenia, czy inwestorzy wnieśli opłaty legalizacyjne. W 17 inspektoratach NIK wykrył przypadki ukrywania samowoli (nie wydawano nakazów rozbiórki, chociaż prawo je nakazywało). Połowa inspektoratów nie zawiadamiała prokuratury o przypadkach samowoli budowlanej. Zdarzało się też, że inspektoraty nie egzekwowały wydanych decyzji, nawet gdy samowolnie wybudowane obiekty zagrażały życiu i zdrowiu użytkowników.

http://wyborcza.pl/biznes/1,82244,6780321,...budowlanym.html
Napisano
Deggial o czym ty piszesz? Bo ja o naginaniu i braku poszanowania dla prawa przez urzędy. O żadnej świni nie ma mowy icon_smile.gif A jak nie rozumiesz to zapoznaj się chociażby z omówieniem raportu NIK-u albo przeczytaj teksty, które zalinkowałem. Rozumiem, że są długie, ale zanim zaczniesz się wyzłośliwiać zrozum najpierw o co chodzi. Z chłodnym pozdrowieniem.
Napisano
O rany! Nadzór budowlany!
TAk sobie zrymowałem, ale w moim mieście nie można się z tymi ludźmi dogadać. Jakbyśmy mówili różnymi językami.
Napisano
Co tu wiele pisać. Proponuję wstukać w GOOGLE trzy słowa: nadzór budowlany łapówka. Wyskakuje taka masa kwiatków, że nie ma wątpliwości, że PINBy to siedliska rozmaitych patologii.
  • 2 miesiące temu...
Napisano
I słusznie. Inspektoraty stwarzają nieograniczone wręcz pole do nadużyć. Nie twierdzę, że wszyscy korzystają z takiej okazji... ale wystarczy, że robi to część bardzo ważnych inspektorków i syf się robi totalny.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Dzień dobry,   Pytanie o to, czy lepiej wybrać blachę w macie czy w połysku, wraca bardzo często i nic dziwnego, bo to decyzja, która wpływa nie tylko na wygląd domu, ale też na późniejsze użytkowanie dachu. Matowe wykończenie daje efekt spokojniejszy i bardziej elegancki, świetnie komponuje się z otoczeniem i nie odbija tak mocno światła. Dzięki swojej strukturze lepiej znosi drobne zarysowania i skuteczniej maskuje kurz czy pyłki, co sprawia, że dach dłużej prezentuje się schludnie. Połysk natomiast ma zupełnie inny charakter – dach błyszczy w słońcu i przyciąga uwagę, a gładka powierzchnia sprawia, że łatwiej jest go oczyścić i trudniej, by osadził się na nim mech.   Warto jednak podkreślić, że sam wybór matu albo połysku nie decyduje jeszcze o trwałości. Kluczowa jest powłoka ochronna zastosowana przez producenta. To ona odpowiada za odporność na promieniowanie UV, korozję czy utratę koloru. W ofercie są różne warianty – od standardowych powłok poliestrowych, które zapewniają solidną ochronę na kilkanaście lat, po trwalsze systemy poliuretanowe (np. PURMAT), które oferowane są z gwarancją do nawet 50 lat i lepiej radzą sobie w zmiennych polskich warunkach pogodowych.   Dlatego wybierając dach, warto najpierw zastanowić się nad oczekiwaniami estetycznymi – czy bliższy jest spokojny mat, czy wyrazisty połysk – a dopiero później dobrać do tego odpowiednią powłokę, która zagwarantuje trwałość. Ostatecznie wygląd to kwestia gustu, ale jakość powłoki to kwestia praktyczności i bezpieczeństwa inwestycji. Więcej o powłokach => https://pruszynski.com.pl/produkt/powloki-ochronne/ ________________________________ Blachodachówki panelowe - Blachy Pruszyński https://pruszynski.com.pl/produkt/pokrycia-dachowe/blachodachowka-panelowa-modulowa
    • Komentarz dodany przez Tadek: retruś, ja sie nie zesrałem ale za to Ty to jesteś cały obesrany od tych wulgaryzmów na forum. jedynie co potrafisz to głupio i po chamsku dosrywać innym. Miało być Tadek a nie Tedek to tak gwoli wyjaśnienia (literówka się wkradła)
    • Najskuteczniejszy jest środek o nazwie WYMIANA na nową. Na naprawę pęknięć w ceramice szkoda czasu i atłasu. Można by się bawić gdyby to coś było starożytne (czyli bardzo cenne), a po naprawie stało w hermetycznej gablocie. Jednak umywalka będzie zawsze, jak wyżej wspomniano, narażona na zabrudzenia i te rysy ponownie się ujawnią. Dlatego taniej jest wymienić na nową i nie zawracać sobie rzyci.   PS. Kiedyś pęknięcie szklanki naprawiałem sokiem z czosnku, ale w użytkowaniu to wszystko się wypłucze i rysa znowu będzie.
    • Na dłuższą metę nic tu nie zadziała. W pęknięcia szkliwa zawsze wejdzie nieco brudu. Świeżo po wyszorowaniu będą mało widoczne, jednak szybko się to zmieni. 
    • Można spróbować gotowymi zestawami naprawczymi dostępnymi w różnych sklepach internetowych. Pewnie cały proces przypomina pastowanie rys na karoserii samochodu. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...