Skocz do zawartości

Prawidłowy montaż okien


Recommended Posts

Wydaje się, że montaż okien to nieskomplikowana czynność. Jednak... to dzięki niemu można zachować wszystkie właściwości techniczne gotowych wyrobów. Jakie błędy najczęściej popełniają "fachowcy", czy zauważyliście co robią nie tak, czy wiecie jak nadzorować ich pracę, by ni edopuścić do błędów?

Chętnie wymienie się swoimi doświadczeniami i poznam Wasze

Pozdrawiam
z24
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
witam
może nie z własnego doświadczenia ale z tego z czym się już spotkałem w necie :
- jak zależy inwestorowi na poprawności montażu to nie wystarczy oblać ramę jedynie pianką rozprężną tylko są już gotowe systemy do obrabiania okna w otworze - taśmy rozprężne , taśmy paroizolacyjne itd. o ile dobrze pamiętam to w przewodniku budowlanym jest galeria i zdjęcia z takiego montażu ( kwestia skorzystania z google icon_biggrin.gif )
- nie jest do końca tak że im więcej kotew mocujących do muru tym lepiej - okno też musi mieć pewną tolerancję i margines do odkształcania , wiadomo że jest także podatne na zmiany temp. a przez co idzie i na umiane objętości/kształtu , jak to się przekłada na ilość kołków/mocować nie wiem dokładnie ale to już kwestia głębszego zagłębienia się w temat
- zależy jakie mury jedno/dwu czy trójwarstwowe - albo okna licowane z krawędzią zewnętrzną muru , albo w warstwie izolacji ( modne ostatnio w myśl energooszczędności )

to tak na szybko - ale więcej informacji może uzyskasz w tematach gdzie wypowiadają się fachowcy
pozdrawiam

Link do komentarza
Dzięki za uwagi!
Poniżej kilka zwięzłych zasad montażu, które przydadzą się każdemu:

montaz okien należy wykonywać w temperaturze powyżej -5 stopni;
ramę okna powinno osadzac się po zdemontowaniu skrzydeł - dzięki temu łatwiej ustawić prawidłowo rame w otworze, choć może wydać się to oczywiste, to jednak nie jest zawsze praktykowane;
okno musi być ocowane na kotwy, niektórzy "fachowcy" montują, używajac jedynie pianki montażowej - co jest NIEDOPUSZCZALNE;
po zamocowani uskrzydeł fachowiec musi sprawdzic czy okno poprawni esię otwiera i zamyka, nie powinien kończyć pracy na samym osadzeniu;
folie zabepieczająca szyby zdejumje się po zakończeniu wszystkich prac związanych z montażem - po zakończneiu prac tynkarskich i wypełnieniu silikonem styku ościeża z ościeżnicą - aha i oczywiście przed samym wypełnianiem pianką montażową mur i ościeżnice trzeba zwilżyć wodą - dzięki temu pianka zwiekszy swoja przyczepność.

Na razie tyle z prostych i przydatych porad.... co jeszze moglibyście dodać?


Pozdrawiam i dzięki za uwagi "Kibito"
z24
Link do komentarza
tylko dla uzupełnienia - z tymi foliami to trzeba uważać - głównie to z tymi na ramach - znajomy dość długo zwlekał z usunięciem i po pewnym czasie na skutek działania warunków atmosferycznych zrobiła się krucha i zamiast odklejać się kruszyła się w części pozostawiając na ramie :/ -- dalszy ciąg i efekt tego można sobie wyobrazić -- estetyczna/wizualna porażka --- oraz dalsza mozolna skubanina pozostałości icon_sad.gif
Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
Rzeczywiście, folię zabezpieczającą okna, zwłaszcza od strony zewnętrznej, należy zdjąć zdaje się po 72 godzinach ponieważ pod wpływem promieniowania słonecznego klej do przyklejania taśmy wulkanizuje się i dosłownie wżera się w ramę. Później to pozostaje już tylko tydzień skrobania i chemia. Taśma na oknie od pomieszczenia może być pozostawiano aż do zakończenia wszystkich brudnych prac. Niesty rzadko się zdarza aby budujący domy ściągali taśmę zgodnie z sugestią producenta:(
Link do komentarza
  Cytat

Mała uwaga - mocowanie okien na kotwy to średniowiecze, okna montuje się na blachy. Mocowanie na kotwy powoduje odkształcanie ramy i utrate izolacyjności okna.

Rozwiń  


Witam,

W tym miejscu chyba się nie do końca zgadzam, bo prawidłowo wykonany montaż na kotwy przecież jest zgodny z instrukcją montażu producenta ( chyba że przez te parę lat coś się zmieniło). U mnie taki montaż zrobiony był właśnie na kotwy, żadnych odkształceń nie mam, a dobrze zaizolowane i wypiankowane okna nie utracły swojej izolacyjności , przynajmniej byłem o tym zapewniany przez doradców z firmy producenta jak i przez montażystów.

pozdrawiam:

Darek
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Naturalny wygląd Podkreśla strukturę drewna – słoje i naturalne usłojenie stają się bardziej widoczne i wyraziste. Matowe lub satynowe wykończenie – wygląda bardziej naturalnie niż połysk lakieru. Oddychająca powierzchnia Drewno zachowuje zdolność do oddychania, co pomaga w regulacji wilgotności w pomieszczeniu. Mniejsze ryzyko wypaczeń przy zmianach temperatury i wilgotności. Łatwa konserwacja i naprawa Nie trzeba cyklinować całej podłogi przy uszkodzeniu – można punktowo odnowić fragment. Regularna konserwacja (np. środkiem do pielęgnacji olejowosków) wydłuża żywotność wykończenia. Przyjemność użytkowania Ciepłe i przyjemne w dotyku – idealne dla osób chodzących boso lub z małymi dziećmi. Mniej śliskie niż lakierowane podłogi. Ekologia i zdrowie Produkty olejowoskowe są często na bazie naturalnych olejów i wosków – bezpieczne dla zdrowia. Brak intensywnego zapachu chemii, przyjazne alergikom.   Osmo to jedna z najbardziej znanych marek oferujących wysokiej jakości olejowoski do podłóg drewnianych (i nie tylko). Produkty tej firmy są bardzo cenione zarówno przez profesjonalistów, jak i osoby samodzielnie wykańczające wnętrza.
    • Zgadza się, dlatego uważam że w skrajnych przypadkach, czyli pewnie dwie noce w roku lepiej dogrzać grzałką, niż przepłacać za większą pompę i martwić się o taktowanie. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Mam człowieka na miejscu. Będzie obserwował.
    • Dziś po południu test obciążeniowy z tego co mi tutaj alert pogodowy wysyła.  
    • To nie do końca tak. Po pierwsze T-CAP nie są jedynymi pompami na rynku, które utrzymują nominalną moc grzewczą w skrajnie niskich temperaturach (-20°C lub mniej). Ale inne o takiej charakterystyce są od nich wyraźnie droższe.  Po drugie, zdolność do utrzymywania mocy nominalnej w trudnych warunkach nie oznacza większej skłonności do taktowania. W praktyce jest wręcz odwrotnie. Taka pompa jest w stanie utrzymać moc nominalną w całym przewidywanym zakresie pracy (mniej więcej od -20 do +15°C). Ale równocześnie to i tak są pompy inwerterowe, czyli z możliwością automatycznego dostosowywania mocy do chwilowych potrzeb. Dla większości pomp powietrze/woda minimum to 30%. Czyli pompa nominalnie np. 9 KW jest w stanie działać w sposób ciągły już z mocą ok. 3 kW.  Natomiast w typowych pompach, których moc spada wraz ze spadkiem temperatury zewnętrznej, też mamy nominalnie np. 9 kW. Ale osiągane dopiero np. przy +7°C na zewnątrz. Natomiast przy -10°C taka pompa będzie miała np. 5-6 kW mocy. Właśnie wtedy będzie potrzebne użycie grzałek. Natomiast przy wysokiej temperaturze zewnętrznej i tak potrzebne będzie wykorzystanie funkcji inwertera. Ale co się stanie, jeżeli wiedząc o spadku mocy wraz z temperaturą zewnętrzną, zdecydujemy się na pompę nominalnie już nie 9 lecz 12 kW? Wtedy powyżej 0°C zakresu regulacji mocy może już zabraknąć.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...