Skocz do zawartości

Energooszczędne żarówki w energooszczędnym domu....


simon_r

Recommended Posts

Napisano
Cytat

Weż pod uwagę i to, że w lecie ciepło jest raczej niepożądane, więc jeśli wydzielą go mniej urządzenia, to chyba lepiej, bo będzie chłodniej.



I to jest jedyne sensowne zdanie w całej dyskusji..
  • 6 miesiące temu...
Napisano
Simon jest kilka błędów w twojej wiedzy. 1. Rekuperator odzyskuje ciepło z powietrza w około 85% (z twojej żarówki) do tego dochodzi energia dla wentylatorów (nawiewnego i wywiewnego), więc realnie można odzyskać energii ~70%.
2. Energii cieplnej nie odzyskuje się z powietrza pompą ciepła lecz rekuperatorem gdyż jest tańsze.
3. Energia jest bardzo drogim nośnikiem energii, już lepiej zainstalować piec gazowy. Dodatkowo 10 domów pasywnych można wyposażyć w jedną instalację zbiornikową i tylko rurociągiem rozprowadzić do sąsiadów. Taka jest przyszłość, a w szeregowcu lub bliźniaku można kupić energię cieplną od sąsiada.
4. Energia cieplna z żarówki ogrzewa sufit, a dla człowieka najlepsze jest gdy ogrzewana jest podłoga.
mgr inż budownictwa Krzysztof Wojtal
Napisano
[quote name='arnix' date='25 01 2009, 21:17 ' post='40845']
Simon jest kilka błędów w twojej wiedzy. 1. Rekuperator odzyskuje ciepło z powietrza w około 85% (z twojej żarówki) do tego dochodzi energia dla wentylatorów (nawiewnego i wywiewnego), więc realnie można odzyskać energii ~70%.

A jakie to ma znaczenie dla źródła pochodzenia tej energi, którą mamy odzyskać??

2. Energii cieplnej nie odzyskuje się z powietrza pompą ciepła lecz rekuperatorem gdyż jest tańsze.

To zależy do czego chcemy ją powtórnie wykorzystać... pompa ciepła przydaje się wtedy gdy odzyskiwanym ciepłem chcemy ogrzać wodę użytkową.

3. Energia jest bardzo drogim nośnikiem energii, już lepiej zainstalować piec gazowy. Dodatkowo 10 domów pasywnych można wyposażyć w jedną instalację zbiornikową i tylko rurociągiem rozprowadzić do sąsiadów. Taka jest przyszłość, a w szeregowcu lub bliźniaku można kupić energię cieplną od sąsiada.

Energia jest drogim nośnikiem energii... icon_smile.gif) hmmm... chyba chodzi o elektryczną???
I pewnie jest to prawda ale... koszty to nie tylko sama energia ale również instalacja potrzebna do jej dostarczenia. Jeśli tej energii nie potrzeba wiele a tak jest z założenia w domu energooszczędnym to koszty każdej dodatkowej instalacji niekoniecznie zostaną pokryte przez późniejsze oszczędności.. to tak jak z dieslem i benzyną.

4. Energia cieplna z żarówki ogrzewa sufit, a dla człowieka najlepsze jest gdy ogrzewana jest podłoga.

a gdzie grzeje powietrze z wentylacji mechanicznej z rekuperacją???... takie retoryczne pytanko

Pozdrawiam
Simon.. mgr inż. telekomunikacji icon_wink.gif)
Napisano
Żarówki energooszczędne są bardzo dobrym rozwiązaniem, szczególnie w tym pomieszczeniach w których spędzam większość czasu, sama się o tym przekonałam.
Napisano
Przyglądając się rozmowom w tym temacie dochodzę do wniosku że powstało wielkie nieporozumienie z którego wielu uczestników nie potrafi lub nie chce się wycofać robiąc sobie żarty.Moim zdaniem Pan piszący o ogrzewaniu żarówką niestety ma rację, jednakże przy założeniu że, ogrzewamy dom energią elektryczną .Oczywiście należałoby tu dodać stosowanie odpowiednich urządzeń do ogrzewania ale to przecież zostało już napisane a te łazienki i sauny to mam nadzieję żart.W/g mnie to właśnie założenie podlega dyskusji ze względu na wysoki koszt energii elektrycznej.I to właściwie wszystko co miałbym do dodania a może tylko jeszcze fakt że ja też nie kończyłem telekomunikacji icon_sad.gif (dla przeciwników tego kierunku) ale niestety skończyłem energoelektronikę icon_biggrin.gif .
  • 3 tygodnie temu...
  • 3 miesiące temu...
Napisano
Cytat

Ja również posiadam takie żarówki. Są jak sama nazwa mówi, energooszczędne i mają "fajniejszy" wzór od tych tradycyjnych icon_smile.gif


ale w całym domu? czy tylko w pomieszczeniach gdzie spędzasz więcej czasu?
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
Tanie żarówki energooszczędne świecą "szpitalnym" białym światłem. Nie jest to przyjemne! A pomieszczenia mieszkalne wyglądają w tym świetle nieciekawie. Te droższe np. Philipsa są już oczywiście przyjemniejsze dla wzroku, ale... Coraz częściej pojawiają się takie informacje:

Energooszczędne żarówki: Oszczędzają energię, niszczą zdrowie
Energooszczędne żarówki są szkodliwe dla zdrowia - alarmują francuscy naukowcy. Według ekspertów, wydzielają one fale elektromagnetyczne stukrotnie przekraczające dozwolone normy. Może to zagrażać między innymi chorym z rozrusznikami serca.
O szkodliwości żarówek energooszczędnych alarmują specjaliści z Francuskiego Centrum Niezależnych Badań Promieniowania Elektromagnetycznego. Zbadali oni przypadek pewnego emeryta, któremu rozrusznik źle funkcjonował ilekroć siadał koło lampki z żarówką energooszczędną.
Jak wykazały badania, żarówki są szkodliwe nawet dla zdrowych ludzi, którzy znajdują się metr od nich.


Biorąc pod uwagę, że UE "zakazała" produkcji zwykłych żarówek od 2012 roku...
Napisano
Cytat

Biorąc pod uwagę, że UE "zakazała" produkcji zwykłych żarówek od 2012 roku...


Co za tym idzie zwykłych nie będzie, energooszczędne szkodzą, świeczki zanieczyszczają środowisko-kopcą.Zostają żarówki diodowe ale po pierwsze świecą jakby "chciały a nie mogły" czyli beznadziejnie a po drugie barwa światła emitowanego daje dużo myślenia jesli chodzi o zastosowanie.Zostają lampy naftowe?! icon_biggrin.gif
Napisano
O wadach i zaletach żarówek energooszczędnych znalazłem w Internecie coś takiego:

Zalety

1. Około pięciokrotnie mniejszy pobór energii. w porównaniu do żarówki żarowej.
W tradycyjnej żarówce elementem świecącym jest żarnik, który pod wpływem przepływającego prądu elektrycznego nagrzewa się, jednocześnie emitując promieniowanie cieplne.
Zaledwie 5-10% tej energii zostaje przeznaczone na światło widzialne, reszta zaś jest tracona bezpowrotnie w emisji ciepła.
2. Żarówki energooszczędne wytwarzają pięciokrotnie mniej ciepła niż żarówki. Można więc stosować wyższe moce żarówek energooszczędnych bez obawy termicznego uszkodzenia opraw.
3. Długa żywotność - od 8000 do 12000 godzin pracy (ok. 10 razy dłuższa niż tradycyjnych żarówek).
4. Niska luminancja - czyli jaskrawość - świecącej powierzchni.


Wady
Żarówki eneerooszczedne są, z technicznego punktu widzenia, świetlówkami kompaktowymi więc mają wszystkie te wady jakie mają świetlówki.

1. Żarówki energooszczędne świecą dzięki transformacji promieniowania (głównie ultrafiletowego) towarzyszącemu wyładowaniom w parach rtęci o niskim ciśnieniu. Do transformacji tego promieniowania w promieniowanie widzialne służy luminofor którym pokryta jest wewnętrzna powierzchnia rurki wyładowczej.
Jakość promieniowania widzialnego, jego widmo, zależy od jakości użytego luminoforu. Nawet przy użyciu najlepszych luminoforów widmo emitowanego światła nie jest ciągłe - składa się z wielu prążków. To oznacza, że w emitowanym świetle pewnych "barw" po prostu nie ma zaś natężenie pozostałych jest większe niż w przypadku widma ciągłego - np. widma światła słonecznego czy widma promieniowania emitowanego przez konwencjonalne żarówki.
Co prawda stosując nowoczesne luminofory udaje się unikną poważnego zafałszowania kolorów oświetlanych przedmiotów ale oddawanie barw nigdy nie jest idealne zaś cena żarówki energooszczednej o dobrym współczynniku oddawania barw jest wysoka.
2. Ekologiczność żarówek energooszczędnych - często powoływany argument - ma drugą, ciemniejszą stronę. Proces produkcji jest znacznie bardziej obciążający środowisko aniżeli proces produkcji żarówek tradycyjnych a ze względu na obecność we wnętrzu żarówki toksycznych związków i metali zużyte żarówki energooszczędne muszą być poddawane procesowi utylizacji.
3. Trwałość żarówek enerooszczędnych bardzo spada w wyniku częstego zapalania - żarówki te nie powinny być używane w miejscach gdzie światło jest często zapalane i gaszone.
Dodatkowym argumentem przeciwko częstemu włączaniu i wyłączaniu żarówek energooszczędnych jest fakt dużego poboru mocy przez te żarówki w momencie zapłonu.
4. Ze względu na konieczność stosowania układów stabilizacyjno-zapłonowych (zabudowanych zwykle w obudowie żarówki) oraz wyładowania elektryczne w rurze wyładowczej żarówki energooszczędne powodują mniejsze lub zakłócenia radiowe. Należy używać wyłącznie żarówek enerooszczędnych wysokiej klasy i renomowanych firm.
Oszczędzając kilka złotych na kupnie żarówki, możemy być pewni, że nie będzie służyła nam tak długo jak jej markowy odpowiednik. Zwiększa się też prawdopodobieństwo migotania żarówki czy też dziwnej barwy światła. Co bardziej wyczulonym osobom czynniki te uniemożliwią normalne funkcjonowanie, każdemu zaś mogą w przeciągu lat używania popsuć wzrok.
5. Świecenie żarówek energooszczędnych powodują wyładowania elektryczne w rurze wyładowczej. Ampituda tych wyładowań oscyluje w czasie. Co prawda czestotliwość oscylacji jest wieksza niż bezwładność oka a inteksywność zmian częściowo łagodzona to jednak nie zalecamy używania oświetlenia żarówkami enegrooszczędnymi biurek (szczególnie dzieci) oraz oglądania telewizji w tym świetle.
6. Żarówki energooszczędne nie będą swiecić w układach z powszechnie stosowanymi ściemniaczami.
Napisano
Dobre świetlówki nie są odczuwalnie gorsze (co do "jakości" oświetlenia) od żarówek. Jednak wyprodukować dobrą świetlówkę jest dużo trudniej niż dobrą żarówkę. A niestety spora liczba bubli na rynku psuje opinię wszystkim. Fakt, że nawet niezłej jakości świetlówka, która jest o.k. w żyrandolu potrafi męczyć przy czytaniu.
Świetlówki pozwalają na b. dobre oddanie barw, jeśli są wysokiej jakości (trójpasmowe i de Luxe).
Z tędtnieniem światła uporano się dzięki statecznikom elektronicznym zamiast indukcyjnych.
Zależność żywotności od częstości włączeń jest o wiele mniej wyraźna w świetlówkach z takimi układami elektronicznymi.

Moim zdaniem nie warto jednak stosować świetlówek w kilku przypadkach:
-zamiast żarówek małej mocy (30-40 W), zyski z mniejszego zużycia energii nie zrównoważą (no może z trudem) wysokiej ceny zakupu;
-w piwnicach, garażach itp., gdzie mogą zostać łatwo uszkodzone mech. lub przez wilgooć itp. Nie osiągną założonej trwałości;
-oświetlenie zewnętrzne na mrozie, bo świecą dużo słabiej;
-gdy zależy nam na szybkim osiągnięciu max. natężenia światła, a szybko je potem wyłączamy. Świetlówka potrzebuje czasu na "rozgrzanie";
-oświetlenie awaryjne, bo najważniejsza jest wówczas niezawodność.

Oczywiście podobną listę można ułożyć dla każdego źródła światła icon_smile.gif

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Tak zrobię, dzięki. Tylko skoro ma być przewiew to płyty na ścianach odpadają?  Też pytanie co z hydroizolacją, rozumiem, że ze złej strony się za to zabieram ale chyba lepsze to niż gole fundamenty.
    • Też mi się tak wydaje, że nie niżej. A to jest źle, bo wilgoć jest w ścianach. I żadne wietrzenie nie pomoże. Szwagrowi przeciekał taras i mimo ze wymienił całą nawierzchnię tarasu i uszczelnił wszystko, mury poniżej nie wyschły przez dwa lata mimo otwartych drzwi i okien w lecie. To było też tak do połowy w gruncie. Dopiero jak kupił osuszacz powietrza i zaczął wodę z niego wylewać wiadrami, to sie okazało ile jej siedziało w ścianach.  Tutaj też chyba spróbowałbym najpierw osuszaczem. Kosztuje parę stówek, ale to i tak taniej niż remont. A później, przy prawidłowej wentylacji z zapewnieniem nawiewu i wywiewu, wilgoci nie będzie. Mogę się założyć.   To  jeszcze zależy przy jakiej pogodzie. Ja mam teraz 54% przy biurku, ale ma się na deszcz..
    • Edit: mierzyłem wilgotność scian, użyłem wilgotnościomierza  inwazyjnego YATO i wyszło 5%. Higrometr wskazywał 60%. Mierzyłem przed gruntowaniem. 
    • Tylko to wygląda jakby ten tynk właśnie na wysokości do tych 90cm po prostu się odparzył od wilgoci. W tego typu pomieszczeniach problemem jest izolacja pozioma i pionowa. Ja mam podobnie, izoloacja pionowa jest ok, ściany są suche, wylewka, pod którą pewnie nie ma żadnej izolacji też wyschła po zrobieniu izolacji pionowej na zewnątrz. Jest wentylacja na przestrzał, okna w zimie są rozszczelnione, latem zwykle otwarte na oścież, a wilgotność utrzymuje się cały rok 60-75%, a na sypialnie to jest za dużo, można spokojnie nabawić się reumatyzmu i innych chorób związanych ze zbyt wysoką wilgotnością czy po prostu grzybem. Bo jak ktoś tam zacznie spać, tak sytuacja jeszcze się pogorszy. U Ciebie dopóki grunt nie wyschnie nie ma co mierzyć wilgotności, ale na moje oko tam będzie w okolicach 70% na codzień. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Tak, zakleiłem żeby pyłu nie wciągło. Z tym nawiewem to nabiłeś mi ćwieka, jest tylko wywietrznik.  W budynku budynku nie ma piwnicy, ale pomieszczenie jest częściowo poniżej poziomu gruntu. Na zdjęciach widać fundamenty. Kończą sie 90 cm od obecnej podłogi i właśnie je chcę zaizolować. Wilgotność mierzyłem i wyszło 5% ale jakoś średnio w wierzę.  Najlepiej byłoby zaizolować z zewnątrz, jak rozumiem ale w tym wypadku nie mam takiej możliwości. Zakładam, że izolacja od wewnątrz jest lepsza niż nic. Tak sobie analizuje, że jeśli założę płyty na ścianę to stracę możliwość kontrolowania czy się nie zbiera wilgoć.     Gruntowałem więc ściany mogą wydawać się mokre. Sama opcja ciekawa, dzięki 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...