Skocz do zawartości

Wymiana rur metalowych - kiedy


Recommended Posts

Napisano

Czy wymiana rur metalowych w budynku z 1994 r. jest konieczna, czy można jeszcze poczekać? Jak można ocenić stan tych rur? Wiem, że i tak mnie to czeka, ale nie wiem, czy jest to coś w miarę pilnego, czy może zaczekać do generalnego remontu, który planuję za ok. 5 lat. Poza szumem przy odkręcaniu wody, jak dotychczas nie ma żadnych oznak, że może być z nimi coś nie tak.

Napisano

O jakie rury Ci chodzi? Woda, czy c.o.? Jest do nich dostęp? 

Przecież jeśli za 5 lat planujesz większy remont, to ja bym czekał. Na rury cieknące punktowo zawsze można założyć opaskę i wyciek zatamować. U mnie w firmie (rury z lat 70-tych, najgorsza jakość) to opaska była na opasce i tak wszystko parę lat działało.

A skoro Ty nie masz jeszcze żadnych dziur, to spoko.

Napisano
23 godziny temu, retrofood napisał:

O jakie rury Ci chodzi? Woda, czy c.o.? Jest do nich dostęp? 

Przecież jeśli za 5 lat planujesz większy remont, to ja bym czekał. Na rury cieknące punktowo zawsze można założyć opaskę i wyciek zatamować. U mnie w firmie (rury z lat 70-tych, najgorsza jakość) to opaska była na opasce i tak wszystko parę lat działało.

A skoro Ty nie masz jeszcze żadnych dziur, to spoko.

Dzięki za odp. Chodzi o wodę. Rury łazienkowe są zabudowane. Dostęp jest tylko przy wodomierzu. W kuchni lepiej, ale chodzi mi głównie o łazienkę bo to tam, z racji zabudowy, byłoby dużo więcej roboty. Czytałem, że trwałość takich rur to 40-50 lat, ale przestraszył mnie trochę znajomy, który wymieniał po 20-paru i mówił, że były tak skorodowane w środku, że dziwił się, że woda w ogóle leciała. Chciałbym uniknąć sytuacji, kiedy musiałbym wymieniać na już.

Napisano
30 minut temu, Tomz napisał:

  przestraszył mnie trochę znajomy, który wymieniał po 20-paru i mówił, że były tak skorodowane w środku, że dziwił się, że woda w ogóle leciała.  

 

:D Założę się, że to nie była korozja rury, lecz osad rdzawy, który zatykał rurę. Rdza wytrącona głównie z wody, ale też trochę z rury, tylko osadzona w miejscu tworzenia się ogniw elektrochemicznych. Słyszałeś kiedyś o korozji elektrochemicznej i szeregu napięciowym metali (inaczej szereg elektrochemiczny, szereg aktywności metali) ? Poczytaj. W necie znajdziesz. Rdza zbiera się w tych okolicach, gdzie ocynkowane rury stykają się z mosiężnymi elementami armatury, na przykład z zaworami. To nie oznacza, że rury na długości będą strzelać i  ujawniać dziury. Już prędzej właśnie się zatkają.

Więc jak Ci woda leci, to spokojnie czekaj do remontu. Nic się nie dzieje.

Napisano
22 godziny temu, retrofood napisał:

 

Słyszałeś kiedyś o korozji elektrochemicznej i szeregu napięciowym metali (inaczej szereg elektrochemiczny, szereg aktywności metali) ? Poczytaj. W necie znajdziesz. Rdza zbiera się w tych okolicach, gdzie ocynkowane rury stykają się z mosiężnymi elementami armatury, na przykład z zaworami.

Nie słyszałem o tym. Jestem humanistą, któremu jednak czasem zdarzy się coś naprawić. Pewnie to był właśnie ten osad. Jakiś czas temu wymieniałem przez to wylewkę w kuchni. Dzięki za wszystkie info, poświęcony czas i... uspokojenie :icon_smile:

Napisano
2 godziny temu, Tomz napisał:

Nie słyszałem o tym. Jestem humanistą,  

 

No widzisz, a ja jestem elektrykiem, mechanikiem, ale muszę też znać poprawną pisownię, historię, geografię, filozofię, ekonomię, poza tym mam pełne kwalifikacje rolnicze, z praktyki jestem handlowcem (zagranicznym, INCOTERMS-y znam na pamięć), ukończyłem kursy wizażu, programować maszyny CNC też potrafię, a i w kuchni sobie poradzę, głodny byś nie chodził. A, jeszcze jestem specjalistą serwisowym od maszyn biurowych piszących i liczących, kiedyś takie były, jeszcze przed komputerami. I technologiem obróbki skrawaniem. No i jeszcze dyrektorowałem ośrodkowi kultury, to też jakby nieco humanistyczne. :icon_biggrin: 

Więc czytaj, rozwijaj się, wszystko w życiu się przyda. Pamiętam, jak po kursie wizażu przez rok nie spoglądałem jak każdy facet, na biust i biodra każdej przechodzącej, tylko na twarze. I widziałem jak fatalnie kobity się malują. Bez pojęcia. Umiejętnie umalowanych było najwyżej kilka.

Jakoś tak jest, że żaden inżynier nie przyzna się, że nie czytał Pana Tadeusza, ale humaniści (ci z ekranów komputrów) lubią się chwalić, że z matematyki, to znają jedynie liczenie kasy. 

Napisano

Cóż, jestem pod wrażeniem i gratuluję tak wielu talentów i/lub zainteresowań. Ja jestem zdecydowanie typem specjalisty, a nie generalisty. Jeśli czegoś nie rozwijam, nie praktykuję to ta umiejętność/wiedza zanika. W domu po prostu dbam o to, aby wszystko działało. Każdy jest inny. Ważne, aby czuć się z tym dobrze, a nie na siłę równać do czyichś standardów. Jako ciekawostkę dodam, że mam epizod pracy jako pomocnik konserwatora w hotelu. Nawet to lubiłem, ale od początku wiedziałem, że to tylko praca sezonowa.

Napisano
56 minut temu, Tomz napisał:

Cóż, jestem pod wrażeniem i gratuluję tak wielu talentów i/lub zainteresowań. Ja jestem zdecydowanie typem specjalisty, a nie generalisty.  

 

No właśnie, chodzi o to, żeby jedno nie wkluczało drugiego, 

 

58 minut temu, Tomz napisał:

 Jako ciekawostkę dodam, że mam epizod pracy jako pomocnik konserwatora w hotelu. Nawet to lubiłem, ale od początku wiedziałem, że to tylko praca sezonowa.

 

Ale pewność siebie przydaje się teraz w domu. Bo chodzi o to, żeby się wyzwań nie bać, chociaż z drugiej strony potrzebna jest realistyczna ocena. Dam radę, czy nie. Bez hurra optymizmu, ale też bez strachu.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • u mnie gaz wygrywa - rachunki dużo niższe niż przy indukcji, a gotuję sporo. mam dużą płytę solgaz optimex 4+2 i bardzo sobie chwalę. wygląda nowocześnie, gotuje się na szkle, więc łatwo się czyści, a dzięki technologii bezpłomieniowej gaz zużywa się dużo mniej niż w tradycyjnych palnikach.
    • Bedzie 12-14 cm perlitu wsypane w podloge. Rurki nie beda zalane jastrychem. Plan jest polozyc na  legarach plyty włóknowo-cementowe lub włóknowo-gipsowej dla usztywnienia i  wzmocnienie podloza, nastepnie plyty farmacel 25 lub dfe *jak na zdjeciu* wloknowo-gipsowe powrotne na calej powierzchni zeby weszko mi rurek w spirale co 10 cm. potem hydroizolacja i terakota. jest maly grzejniczek ok 60x60 jedno plytowy. woda do niego trafia goraca, niewiem pewnie ze 60 st.    Bedzie tam brodzik kompozutowy schedpol ktory raczej bedzie izolowal cieplo z podlogowki.    niestety elektryczna mata potrzebuje pradu ktory tani nie jest
    • Dzień dobry, Robię generalny remont na poddaszu 22 letniego domu parterowego o powierzchni poddasza 140mkw po podłodze, dachu wielospadowym ze słupami i dachówką betonową na 390mkw. W związku z tym usunąłem wylewkę i styropian i chce upewnic sie ze nie bede musial kuć nowej. Generalnie mimo braku dykatacji na takiej powierzchni strop wygląda dobrze poza jednym fragmentem jak na zdjęciu. Wydaje mi się, że to jakoś wzmacniano przed pierwszą wylewką? Co to jest? Widzę że i tak pęknięcie poszło i zrobiło się takie U. Czy tam coś trzeba dodatkowo wzmacniać? Niby stoi 20 lat dom, ale będzie podłogówka i 2 cm wyżej wylewki i nowe ścianki GK, meble, płytki zamiast paneli, więc trochę wagi dojdzie. Ponadto zauważyłem że ktoś beztrosko sobie wykuł wzmocnienie stropu i tak zostawił. Teraz mam szanse to jakoś wzmocnić bo prętów nie przeciął a naprężenia tam będą ściskające. Czym to uzupełnić? Gotowa masa naprawcza wymieszana z kamieniami? To jest aż 5cm głębokie. Nie sypie się, trzeba gruntować? Poza tym w narożnikach domu widzę pęknięcia po przekątnej. Chyba mniej niebezpieczne, ale czy na pewno? Szkoda, że nie pomyśleli o dylatacji!
    • Od dołu folia paroizolacyjna bezpośrednio pod płyty g-k, chociaż jeżeli zaraz nad nimi jest OSB to i tak para wodna zbytnio przez nią nie przejdzie. Bardziej mnie zastanawia całość od góry, bo skuteczność wentylacji przestrzeni z wełną będzie bardzo słaba, gdy zostawimy 2 cm poziomej szczeliny pomiędzy wełną i płytą OSB, płyty też rozsuniemy po 2 m. Bezpieczniej byłoby od góry ułożyć deski i pomiędzy nimi zrobić odstępy po 2 cm. Płyty to jest jednak duża ciągłą powierzchnia. 
    • Po pierwsze, skoro to podłoga na legarach to jak wygląda sprawa z konstrukcją i izolacją tej podłogi? Ile tam jest lub będzie izolacji? Czy rurki mają być zalane w warstwie jastrychu? Po drugie, skoro w tej łazience jest dość chłodno to czym jest teraz ogrzewana? Jakimś grzejnikiem? Na ile gorąca woda do niego trafia? Wtedy będzie można ocenić jaką ma moc. Po trzecie, mam nadzieję, że podłogówka ma tu uzupełniać ogrzewanie grzejnikiem, nie je całkowicie zastąpić? Bo prawdopodobnie w takiej słabo izolowanej łazience nie będzie w stanie tego zrobić. Ta łazienka jest mała, powierzchni z podłogówką będzie tam więc ok. 1,5 m2. Nawet naprawdę mocno grzejąca podłoga (jak na podłogówkę) nie odda więc do pomieszczenia więcej jak ok. 200-300 W mocy. To mało, jako jedyne źródło ciepła się nie sprawdzi. Przy okazji, dlaczego nie zaplanowano ogrzewania pod prysznicem? Po czwarte, nie wiem czy warto w takiej łazience męczyć się z robieniem wodnej podłogówki. Efekt ciepłej podłogi z powodzeniem zapewniłaby tam elektryczna mata pod płytkami. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...