Skocz do zawartości

Przyłącze wodne


Recommended Posts

Napisano
Witam!
Chciałbym sie dowiedzieć jak wymóc na zakładzie wodno-kanalizacyjnym naprawę lub wymianę "zasuwy" lub zaworu odcinającego dopływ wody do posesji.
Pokrewny temat był już poruszany, ale w moim przypadku sytuacja wygląda następująco:
- przed kilku laty na wniosek o kradzieży wody zakład wodno-kanalizacyjny zakręcił zasuwę wodną do mojej posesji
- po uregulowaniu spraw prawnych dot. posesji zwróciłem się do ww. zakładu (w międzyczasie przejęło te obowiązki inne przedsiębiorstwo) o przywrócenie dostawy wody, co zostało potwierdzone. Po przyjeździe ekipy spróbowano odkręcić zasuwę, ale woda nie popłynęła...

Jakie było moje zdziwienie, jak się dowiedziałem, że w międzyczasie zrobiono modernizację sieci wodociągowej i pominięto moją posesję! Przyłącze od nitki głównej sieci wg. zakładu jest moją własnością i dlatego:
Zaproponowano mi wykonanie nowego planu przyłącza i wykonanie wszystkich prac na mój koszt!
Nie mogąc się z tym pogodzić zarządziłem własne małe "śledztwo". Wynikiem tego była wiadomość, że:
1. nie dokonano modernizacji
2. zasuwa została zerwana, co stwierdził pracownik ww. zakładu wezwany przeze mnie w celu sprawdzenia nitki wodnej
3. woda jest za zasuwą!

Cała sytuacja trwa już cztery miesiące i powoli już nie wiem, co robić! Jakie mam prawa i możliwość zmuszenia zakładu wodno-kanalizacyjnego do naprawy zasuwy, którą sam USZKODZIŁ!!
Niestety nie udało mi się nic uzyskać w tej sprawie... Proszę o pomoc.
Napisano
Przyłącze wodociągowe prawdopodobnie zostało wykonane "na dziko" zatem formalnie nie istnieje. W takiej sytuacji zakład wodociągów nie przejął go do eksploatacji i naprawa uszkodzeń należy do właściciela posesji. Istotne więc jest ustalenie jak formalnie zostało wykonane przyłącze (warunki przyłączenia, odbiór powykonawczy, umowa o dostawę wody) i w tych dokumentach (jeśli są) powinny znaleźć się ustalenia co do zasad jego użytkowania.
Napisano
Cytat

Przyłącze prawdopodobnie zostało wykonane "na dziko" zatem formalnie nie istnieje. W takiej sytuacji zakład wodociągów nie przejął go do eksploatacji i naprawa uszkodzeń należy do właściciela posesji. Istotne więc jest ustalenie jak formalnie zostało wykonane przyłącze (warunki przyłączenia, odbiór powykonawczy, umowa o dostawę wody) i w tych dokumentach (jeśli są) powinny znaleźć się ustalenia co do zasad jego użytkowania.


Przyłącze istnieje w rejestrach od 50 lat, umowa o dostawę wody była uregulowana. Nie zostały przeprowadzone żadne próby "dzikiej" modernizacji itp. Był tylko problem z lokatorami, którzy nieuczciwie korzystali z dostaw wody.
Napisano
Istotne są więc ustalenia zawarte w umowie przyłączeniowej. Z reguły zakład wodociągowy odpowiada za odcinek przyłącza od sieci do wodomierza, ale niekiedy warunki umowy mogą być inne.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Dzień dobry, chcę ocieplić drewniany strop starego domu z lat 60. Dom jednokondygnacyjny, strych nieużytkowy, ściany z balii sosnowych ocieplone od zewnątrz styropianem, strop drewniany o konstrukcji od strony pomieszczenia ogrzewanego: karton gips -  deski - plewy ok 3-4 cm - 20 cm pustej przestrzeni - deski, po których można chodzić. Dach dwuspadowy, blachodachówka + membrana dachowa. Nie zależy mi na użytkowaniu powierzchni strychu, chcę położyć wełnę na wierzch stropu. Czy powinienem kłaść na deski folię paroizolacyjną (aktywną?) i na nią wełnę mineralną? Czy wełnę mineralną bezpośrednio na deskach? Nie chcę popełnić błędu i doprowadzić do gnicia/degradacji desek. Jak powinienem to wykonać?
    • Witam.  Proszę o pomoc w sprawie mojego dachu. Stary dom kupiony 7 lat temu. Około 2005 roku poprzednik zamontował blachodachówkę. Pod blachę niestety, zamiast membrany dachowej, została założona folia dachowa (FWK). Dach dwu spadowy. W chwili obecnej poddasze jest ocieplone 25cm wełny. Między folią dachową a wełną jest gęste sznurowanie i szczelina 5cm. W kalenicy jest nacięta folia dachowa. Latem planuje zdjęcie starej kalenicy, założenie taśmy kalenicowej z dziurkami i przykręcenie szerszej kalenicy w celu zwiększenia wentylacji. Od strony okapu będą szczeliny nawiewne. W jednej ze ścian szczytowych jest otwór 160mm i kratka wentylacyjna. W drugiej ścianie szczytowej nie mogłem wywiercić otworu bo jest tam przyłącze linią napowietrzną. Wełna jest położona od okapu między krokwiami  do 2/3 wysokości dachu i później przechodzi nad jętki. Czy tak ocieplony dach ma szansę na prawidłowe funkcjonowanie? W normalnym świecie byłaby membrana dachowa wypuszczona do rynny, wełna by dolegała do membrany, ewentualne skropliny wpływałyby do rynny. Czy w moim przypadku sprawna wentylacja uchroni wełnę przed wilgocią? Żona uparła się na wełnę i niestety same z tego problemy... Wszystkie prace przeprowadzam sam. Żałuję że nie zrobiliśmy piany. Konstrukcja dachu sucha, szczelna, byłoby bez roboty i pewnie że nic by się nie zadziało. Proszę o cenę sytuacji.  
    • Czemu się wcześniej nie ogłaszałeś, musiałem sam malować. 
    • Dzień dobry, maluje mieszkania, domy, bura, lokale handlowe na terenie Warszawy i okolic. Działam sprawnie, fachowo i dokładnie. Termin u mnie to rzecz święta, zatem o punktualność martwić się nie trzeba, Zapraszam do zapoznania się z oferowanymi przeze mnie usługami na mojej stronie malowanie24.com   Zapraszam do kontaktu tel. 666-045-433 email: biuro@malowanie24.com
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...