Skocz do zawartości

zalesienie działki


Recommended Posts

Napisano
Witam, chciałem się dowiedzieć czy jest jakieś prawo mówiące o zalesieniu działki, otóż mój sąsiad ma działkę do której nie ma dojazdu, ponieważ sprzedał kiedyś kawałek od drogi i w ten sposób teraz nie ma dojazdu, jego działka jest otoczona przez działki które mają innych właścicieli. Powiedział mi że będzie chciał posadzić las na tej działce, jego działkę otaczają z dwóch stron działki budowlane, reszta to nieużytki, jest to teren piaszczysty, klasa VI, w pobliżu naszych działek tak około 500m jest teren leśny. Więc moje pytanie czy może on tak sobie posadzić ten las, czy musi uzyskać zgodę w gminie bądź od sąsiadów, nie ukrywam że niechciałbym aby przy płocie mieć las, bo latem to komary i inne robactwo, mimo że może jest ładnie ale ja wolę mieć spokój od wszelkich robaków itp.

dziękuje za odpowiedzi
piotr
Napisano
Cytat

Witam, chciałem się dowiedzieć czy jest jakieś prawo mówiące o zalesieniu działki, otóż mój sąsiad ma działkę do której nie ma dojazdu, ponieważ sprzedał kiedyś kawałek od drogi i w ten sposób teraz nie ma dojazdu, jego działka jest otoczona przez działki które mają innych właścicieli. Powiedział mi że będzie chciał posadzić las na tej działce, jego działkę otaczają z dwóch stron działki budowlane, reszta to nieużytki, jest to teren piaszczysty, klasa VI, w pobliżu naszych działek tak około 500m jest teren leśny. Więc moje pytanie czy może on tak sobie posadzić ten las, czy musi uzyskać zgodę w gminie bądź od sąsiadów, nie ukrywam że niechciałbym aby przy płocie mieć las, bo latem to komary i inne robactwo, mimo że może jest ładnie ale ja wolę mieć spokój od wszelkich robaków itp.

dziękuje za odpowiedzi
piotr


Witam!!!
Po:
1. Nie słyszałem o takim przepisie, które zabraniałoby posadzenie drzew - sam zresztą posadziłem sobie lasek i nikt się nie burzył - ani gmina ani sąsiad.
2. Każda działka musi mieć dojazd do drogi - jeśli sąsiad sprzedał tę część działki gdzie był dojazd no to niestety nowy właściciel musi udostępnić trakt - pasek działki 3-4 m, którym można się dostać do działki bez dostępu z drogi. Z tego co pamiętam tak mówią przepisy - no chyba że się coś zmieniło.
Napisano
Cytat

Witam!!!
Po:
1. Nie słyszałem o takim przepisie, które zabraniałoby posadzenie drzew - sam zresztą posadziłem sobie lasek i nikt się nie burzył - ani gmina ani sąsiad.
2. Każda działka musi mieć dojazd do drogi - jeśli sąsiad sprzedał tę część działki gdzie był dojazd no to niestety nowy właściciel musi udostępnić trakt - pasek działki 3-4 m, którym można się dostać do działki bez dostępu z drogi. Z tego co pamiętam tak mówią przepisy - no chyba że się coś zmieniło.



ok, ale ja kupiłem działkę od innego gościa, gdzie ten teren co kupiłem miał innego właściela. A tamten gość sprzedał kawałek swojej działki kedyś dawno temu ale innemu sąsiadowi, dzięki której poszerzył sobie działkę a tamten został bez dojazdu. Ale ten przepis mówiący o tym że ten któremu sprzedał działkę ma mu udostępnić dojazd jest po prostu chory !!! Z jakiej racji on ma mu dawać przejazd na swojej działce, przecież mógł jej nie sprzedawać !!!!! albo tak sprzedać aby zostawić sobie drogę dojazdową, jeśli ktoś nie myśli to z jakiej racji ktoś inny ma za to odpowiadać ???
Napisano
Cytat

ok, ale ja kupiłem działkę od innego gościa, gdzie ten teren co kupiłem miał innego właściela. A tamten gość sprzedał kawałek swojej działki kedyś dawno temu ale innemu sąsiadowi, dzięki której poszerzył sobie działkę a tamten został bez dojazdu. Ale ten przepis mówiący o tym że ten któremu sprzedał działkę ma mu udostępnić dojazd jest po prostu chory !!! Z jakiej racji on ma mu dawać przejazd na swojej działce, przecież mógł jej nie sprzedawać !!!!! albo tak sprzedać aby zostawić sobie drogę dojazdową, jeśli ktoś nie myśli to z jakiej racji ktoś inny ma za to odpowiadać ???


Całkowicie się z Tobą zgadzam.Sam to przeżyłem na własnej skórze.Miałem sobie ładną działeczkę po ŚP. teściu.Dopiero po tym jak zajrzałem do papierów okazało się, że działka jest węższa o 4m bowiem idzie tam dojazd do działki za mną wgłąb od drogi.Co prawda było to już w planach (ale nie według mojej wiedzy) wyprostowane przez gminę.
Napisano
Cytat

Całkowicie się z Tobą zgadzam.Sam to przeżyłem na własnej skórze.Miałem sobie ładną działeczkę po ŚP. teściu.Dopiero po tym jak zajrzałem do papierów okazało się, że działka jest węższa o 4m bowiem idzie tam dojazd do działki za mną wgłąb od drogi.Co prawda było to już w planach (ale nie według mojej wiedzy) wyprostowane przez gminę.



ale jak to możliwe że gość sprzedaje działkę (bo akurat była mu bardzo potrzebna gotówka) i nikt ani gmina ani gedodeta nie prostują tego od razu, przecież skoro sprzedał był świadomy tego że pozbędzie się dojazdu. Po drugie to jeśli już ktoś jest tak debilny że sprzedaje swój dojazd to kto ma mu udostępnić dojazd, ten który od niego kupił czy jakiś inny sąsiad, dodam że ten który kupił ten "dojazd" wykopał sobie staw na tym pasie ziemi. Ale czy to trzeba mu dać darmo ????
Napisano
Cytat

dodam jednak że gość ma chyba dojazd ale w drugim końcu gdzieś około 300m dalej ode mnie, ale musze jeszcze dokładnie obejrzeć w gedezji plan tego terenu.


No to zupełenie inna sprawa, jeśli ma dojazd z innej strony to nie ma problemu.
Napisano
Cytat

No to zupełenie inna sprawa, jeśli ma dojazd z innej strony to nie ma problemu.



ale gdyby nie miał to kto musi mu udostępnić dojazd, ja czy ten któremu sprzedał część działki z dojazdem ???
Napisano
Nieżle się to czyta. To jest tak że można sprzedać kawałek działki z dojazdem komuś tam, dostać za to pieniądze a potem zażądać tego terenu za darmo na dojazd? Fajne to nasze prawo. icon_sad.gif
Napisano
Cytat

ale gdyby nie miał to kto musi mu udostępnić dojazd, ja czy ten któremu sprzedał część działki z dojazdem ???


Wydaje mi się, że "ten któremu sprzedał część działki z dojazdem". Niestety wszelkie problemy są przerzucane na kupującego działkę na zasadzie " wiedziały gały co brały". Więc przed kupnem jakiejkolwiek działki warto się przejść do urzędu gminy i dokładnie pooglądać mapy i dowiedzieć się co i jak.
Napisano
Cytat

Wydaje mi się, że "ten któremu sprzedał część działki z dojazdem". Niestety wszelkie problemy są przerzucane na kupującego działkę na zasadzie " wiedziały gały co brały". Więc przed kupnem jakiejkolwiek działki warto się przejść do urzędu gminy i dokładnie pooglądać mapy i dowiedzieć się co i jak.



mam taką nadzieję bo co ja mam do tego gościa skoro ja kupiłem działkę od kogoś innego, a ten teren nawet w przeszłości nie należał do gościa bez dojazdu. A po drugie to będę chciał odkupić pas jego działki o szerokości takiej jak moja działka czyli około 60m, i później sobie połącze swoją i dokupioną i otrzymam 35arów, co później podzielę na dwie działki 30x65 i jedną sprzedam. Ale mam nadzieję że wtedy jak dokupię to nie będę miał później z tego tytułu problemów odnośnie dojazdu, a w jaki sposób można się przed takim czymś ustrzec w trakcie kupowania, może w akcie notarialnym dopisac że sąsiad nie będzie sobie roszczył później terenu na dojazd ????
Napisano
winien jest ten który sprzedał kawałek działki (tzw. dojazd do działki)
wydział geodezji -geodeta który dopuścił do takiego podziały
wydział architektury - który zatwierdził taki podział

Gmina musi zapewnić dojazd na działkę, ale gmina w tym przypadku jest winna również całemu zamieszaniu więc praw można dochodzić tu na drodze sądowej.
Gmina nie powinna pozwolić na sprzedanie tego kawałka działki / wydział architektury nie powinien tego zatwierdzić .
Jest to również niedopatrzenie ze strony notariusza.
Napisano
Cytat

Wydaje mi się, że "ten któremu sprzedał część działki z dojazdem". Niestety wszelkie problemy są przerzucane na kupującego działkę na zasadzie " wiedziały gały co brały". Więc przed kupnem jakiejkolwiek działki warto się przejść do urzędu gminy i dokładnie pooglądać mapy i dowiedzieć się co i jak.



Piękna zasada. Nie ma co. icon_sad.gif
Napisano
Cytat

winien jest ten który sprzedał kawałek działki (tzw. dojazd do działki)
wydział geodezji -geodeta który dopuścił do takiego podziały
wydział architektury - który zatwierdził taki podział

Gmina musi zapewnić dojazd na działkę, ale gmina w tym przypadku jest winna również całemu zamieszaniu więc praw można dochodzić tu na drodze sądowej.
Gmina nie powinna pozwolić na sprzedanie tego kawałka działki / wydział architektury nie powinien tego zatwierdzić .
Jest to również niedopatrzenie ze strony notariusza.



tak jak w załączniku, moja działka to 91/7 (niebieskim kolorem zakreślona), natomiast tego gościa to 93/1 i ona przebiega w dół zgodnie ze strzałką. Te linie różowe to był najprawdopodobniej jego kiedyś teren ,ale nie jestem pewien czy w całości czy tylko część, ale chyba w całości, które później sprzedał. Czy jeśli ja odkupię od niego pas działki szeroki jak moja działka 60m (do czerwonej linii) to ja będę miał później problem jeśli gość będzie chciał dojazd do tej działki ???

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cf58495785b70e57.html
Napisano
Nie odpowiem ci na to pytanie gdyż nie wiem co jeszcze dziwnego moze się wydarzyć w twojej gminie - biorąc pod uwagę to co już sie tam dzieje ...- jacyś niekompetentni ludzie tam pracują i tyle... na co jeszcze zezwolą i komu będą kazali oddać kawałek działki na dojazd? oto jest pytanie - choć wydaje sie to nieprawdopodobne...
Napisano
Cytat

tak jak w załączniku, moja działka to 91/7 (niebieskim kolorem zakreślona), natomiast tego gościa to 93/1 i ona przebiega w dół zgodnie ze strzałką. Te linie różowe to był najprawdopodobniej jego kiedyś teren ,ale nie jestem pewien czy w całości czy tylko część, ale chyba w całości, które później sprzedał. Czy jeśli ja odkupię od niego pas działki szeroki jak moja działka 60m (do czerwonej linii) to ja będę miał później problem jeśli gość będzie chciał dojazd do tej działki ???

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cf58495785b70e57.html


No dobra, zaczynamy jeszcze raz.
1. Właściciel 93/1 może nie mieć dojazdu do drogi głównej, ale nie będzie mógł tam budować - bez dojazdu do drogi (w tym doprowadzenie mediów) gmina nie wyda mu pozwolenia na budowę.
2. Jeśli w Twoim akcie notarialnym nie było zapisu o wydzieleniu dojazdu ani o służebności dojazdu do działki to jekst wszystko ok.
3.Jeśli odkupisz od gościa 93/1 działkę o szerokości Twojej wzdłuż czerwonej linni ale w akcie notarialnym nie bedzie słowa o dojeździe do jego działki ani o służebności pasa dojazdowego to masz wygraną.
4. Domyślam się, że nie znasz treści umowy notarialnej miedzy 93/1 a "panem fioletowym" więc to w jego gestii było dobre dla niego sporządzenie aktu notarialnego. Ale to już nie Twój problem.
5.Jesli chodzi o las to pan 93/1 może sobie posadzić las i już. Problem pojawi się wówczas, gdy będzie sobie chciał za jakiś czas zciąc las , bo tu już wkracza gmina i na wyrąb lasu musi mieć pozwolenie z urzędu.

PS. Sprawa trochę dziwna i kontrowersyjna jednocześnie. Można z takim pytaniem przejść się do Urzędu Nadzoru Budowlanego i zapytać się o czysto hipotetyczną sytuację zbliżoną do Twojej. Oczywiście bez żadnych papierów - możesz ręcznie wyrysować Twój problem. Jeszcze się zainteresują?!
Napisano
Cytat

No dobra, zaczynamy jeszcze raz.
1. Właściciel 93/1 może nie mieć dojazdu do drogi głównej, ale nie będzie mógł tam budować - bez dojazdu do drogi (w tym doprowadzenie mediów) gmina nie wyda mu pozwolenia na budowę.
2. Jeśli w Twoim akcie notarialnym nie było zapisu o wydzieleniu dojazdu ani o służebności dojazdu do działki to jekst wszystko ok.
3.Jeśli odkupisz od gościa 93/1 działkę o szerokości Twojej wzdłuż czerwonej linni ale w akcie notarialnym nie bedzie słowa o dojeździe do jego działki ani o służebności pasa dojazdowego to masz wygraną.
4. Domyślam się, że nie znasz treści umowy notarialnej miedzy 93/1 a "panem fioletowym" więc to w jego gestii było dobre dla niego sporządzenie aktu notarialnego. Ale to już nie Twój problem.
5.Jesli chodzi o las to pan 93/1 może sobie posadzić las i już. Problem pojawi się wówczas, gdy będzie sobie chciał za jakiś czas zciąc las , bo tu już wkracza gmina i na wyrąb lasu musi mieć pozwolenie z urzędu.

PS. Sprawa trochę dziwna i kontrowersyjna jednocześnie. Można z takim pytaniem przejść się do Urzędu Nadzoru Budowlanego i zapytać się o czysto hipotetyczną sytuację zbliżoną do Twojej. Oczywiście bez żadnych papierów - możesz ręcznie wyrysować Twój problem. Jeszcze się zainteresują?!



Ja jako takiego powiązania z 93/1 nie mam tylko to że jesteśmy sąsiadami. Moja działka nie należała do niego tylko do kogoś innego. Dlatego chcę zrobić mu dobrą wolę i odkupić od niego ten kawałek do czerwonej linii, on nie dostanie warunków zabudowy ponieważ nie ma dojazdu do działki, dlatego ja sobie to dokupię i w wyniku scalenia moje warunki przejdą na całą powierzchnię. Później ewentualnie sobie to podzielę na dwie mniejsze działki i jedną sprzedam. Jeśli chodzi o drogę go działki 93/1 ale już w dół od czerwonej kreski to nic nie będę pisać w akcie notarialnym odnośnie jakiejś drogi itp ??? A umowy miedzy 93/1 a "fioletoeym "nie znam, i mnie to guzik obchodzi, niech w razie czego między sobą problemy rozwiązują jakby do takich doszło, ja w swoim akcie nie mam nic odnośnie dróg do innych działek.
Napisano
ok. byłem w wydziale geodezji i okazało się jednak że gość nie ma dojazdu do swojej działki. Więc jeszcze raz: czy muszę mu wydzielić dojazd do jego działki gdy będę dokupywał od niego ziemię, na tą chwilę nie muszę mu udostępniać dojazdu bo nie łaczy mnie z nim żadna umowa notarialna bo działka którą zakupiłem wcześniej nie należała do niego. Byłem w wydziale ksiąg wieczystych i nic nie pisze ani w jego ani w sąsiednich księgach a jakimkolwiek służebnym dojeździe dla niego. Więc jesli ja teraz będę od niego kupował to czy muszę mu dać dojazd czy niech on sam się martwi jak tu dojechać. Czy nawet gdyby on nie żadał ode mnie dojazdu to i tak przy podziale przez gedodetę trzeba będzie wyrysować drogę do jego działki. A czy tak wogóle to jeśli jego działka w dalszej części sąsiaduje z gminną działką to czy on może żadać od gminy aby gmina jemu wydzieliła drogę na gminnej działce ???? czy cos takiego jest nie możliwe. Bo z tego co się dowiedziałem to nie można mnie zmusić abym udostępnił dojazd, bo muszą mi za to zapłacić ???
Napisano
Podział nieruchomości powinien być tak przeprowadzony, aby w jego wyniku możliwy był dojazd do wszystkich nieruchomości. Jeśli jednak w wyniku zaszłości jakaś nieruchomość pozbawiona będzie dojazdu, jej właściciel może wystąpi do sądu o wyznaczenie drogi koniecznej, której przebieg i parametry zależeć będą od warunków lokalnych i potrzeb gospodarczych. Jednocześnie sąd ustala wysokość opłat związanych ze służebnością gruntową działek, przez które przebiega droga.
Napisano
Cytat

Podział nieruchomości powinien być tak przeprowadzony, aby w jego wyniku możliwy był dojazd do wszystkich nieruchomości. Jeśli jednak w wyniku zaszłości jakaś nieruchomość pozbawiona będzie dojazdu, jej właściciel może wystąpi do sądu o wyznaczenie drogi koniecznej, której przebieg i parametry zależeć będą od warunków lokalnych i potrzeb gospodarczych. Jednocześnie sąd ustala wysokość opłat związanych ze służebnością gruntową działek, przez które przebiega droga.



byłem dzisiaj u swojego geodety i powiedział mi że mogę tą działkę dokupić na zasadzie polegającej na tym że zakup ma na celu powiększenie sąsiedniej działki czyli w tym przypadku mojej, jest to zgodne z prawem, artykuł 93 pk.2, to obowiązuje do 30 arów. Ale kazał mi najpierw udać się do gminy aby ta ustosunkowała się do tego przypadku, i są dwa sposoby aby to od nich uzyskać. Albo skorzystają z wstępnego projektu podziału i na tej podstawie ocenią czy wydadzą zgodę na taki podział, albo od razu wydadzą takie potwierdzenie że skorzytają z tego prawa 92 pkt.2 i że zatwierdza podział i wtedy geodeta podzieli działkę i gdy papiery dojdą do gminy oni wszystko zaopiniują na tak. Oczywiście cały ten plan ma na celu aby podzielić tą działkę i abym nie musiał robić dojazdu ze swojej strony, bo przecież tak jak powiedział geodeta tamten właściciel nie musi akurat ode mnie mieć dojazd, skoro jego działka granicy chyba także z działkami gminnymi i od nich może żadac wydzielenia dojazdu. A póżniej jak już zakupię tą działkę to nie mogą mi nic zrobić. Przecież skoro do tej pory gośc nie miał dojazdu to czemu akurat ja mam byc tym który mu udzieli drogi. Poczekam co mi gmina odpowie na ten temat, jak coś to będę dalej dodawał info do postu.
Napisano
Cytat

Tylko pamiętaj że każdą odpowiedź gminy musisz mieć czarno na białym - musisz mieć papier bo inaczej to klops.



wiem o tym , dlatego geodeta kazał mi abym uzyskał na piśmie od gminy akceptację propnowanego podziału, mimo że ten ktoś i tak nadal nie będzie miał dojazdu. Tak aby później czasami gdy już dokonam podziału a mapki trafią do gminy i okaże się że oni nie wyrażą zgody, to zawsze będę miał od nich papier że wyrażają zgodę.
Napisano
Cytat

wiem o tym , dlatego geodeta kazał mi abym uzyskał na piśmie od gminy akceptację propnowanego podziału, mimo że ten ktoś i tak nadal nie będzie miał dojazdu. Tak aby później czasami gdy już dokonam podziału a mapki trafią do gminy i okaże się że oni nie wyrażą zgody, to zawsze będę miał od nich papier że wyrażają zgodę.


bardzo dobrze

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Duża różnica między temperaturą zasilania a temperaturą podłogi oraz niska temperatura w pokoju, mimo stosunkowo ciepłej posadzki, wynikają z kilku powiązanych ze sobą czynników. Kluczową rolę odgrywa tu brak ocieplenia budynku, co w połączeniu ze specyfiką ogrzewania podłogowego prowadzi do opisywanych przez Pana zjawisk.    Brak izolacji termicznej domu.   W takim budynku ciepło ucieka na zewnątrz w znacznie większym stopniu niż w budynkach ocieplonych. Straty ciepła mogą sięgać nawet 20-25% przez same ściany zewnętrzne oraz 10-15% przez podłogi i fundamenty.   W Pana przypadku oznacza to, że ciepło dostarczane przez wodę w rurach ogrzewania podłogowego, zamiast efektywnie ogrzewać jastrych (wylewkę), a następnie pomieszczenie, jest w pewnej mierze "tracone" i przenika przez niezaizolowane ściany zewnętrzne. System grzewczy musi więc pracować ze znacznie wyższą mocą (wyższa temperatura zasilania), aby skompensować te straty. To właśnie ta "walka" instalacji z ciągłą ucieczką ciepła jest głównym powodem, dla którego mimo wody o temperaturze 45°C, podłoga nagrzewa się tylko nieznacznie.     Fakt, że podłoga staje się zimniejsza w miarę zbliżania się do ściany zewnętrznej, mimo że tam również dociera woda z zasilania, wynika z dwóch powodów: Intensywne oddawanie ciepła: Nieocieplona ściana zewnętrzna działa jak duży "odbiornik" zimna, co powoduje bardzo szybkie wychładzanie się fragmentu podłogi znajdującego się w jej pobliżu.   Spadek temperatury wody: Woda w rurze, płynąc w kierunku ściany zewnętrznej, oddaje ciepło do jastrychu. Gdy zawraca i płynie z powrotem, jest już znacznie chłodniejsza, co dodatkowo potęguje efekt chłodniejszej podłogi w dalszej części pętli.   W pomieszczeniach ze strefami o zwiększonych stratach ciepła, jak przy ścianach zewnętrznych, często stosuje się układ ślimakowy lub zagęszcza się rury, aby zapewnić bardziej równomierny rozkład temperatury.   Ogrzewanie podłogowe charakteryzuje się dużą bezwładnością cieplną, co oznacza, że nagrzewa się i stygnie powoli. W dobrze zaizolowanym budynku wylewka po nagrzaniu długo utrzymuje ciepło. W Pana przypadku proces ten jest szybszy. Zanim wylewka zdąży się w pełni nagrzać i zakumulować wystarczającą ilość energii, znaczną jej część traci do otoczenia (przez ściany i grunt). Można to porównać do próby napełnienia dziurawego wiadra – mimo ciągłego dolewania wody, jej poziom nie podnosi się znacząco.   Podłoga nie nadąża się zagrzać, ponieważ ciepło, które otrzymuje od instalacji, jest niemal natychmiast "wysysane" przez nieocieplone przegrody budynku. Duża różnica między temperaturą wody a podłogi oraz niska temperatura w pokoju to bezpośredni skutek ogromnych strat ciepła, charakterystycznych dla starych, nieocieplonych domów.   Aby zapewnić samo odpowietrzenie się instalacji, przepływ powinien być większy niż 0,7 l/min. Maksymalny przepływ: Zazwyczaj nie zaleca się, aby przepływ w rurach (np. PEX 16, 17, 18 mm) był większy niż 2,5 l/min, aby nie przekroczyć dopuszczalnej straty ciśnienia (ok. 20 kPa) w pętli.     Dopiero po przeprowadzeniu termomodernizacji budynku (ocieplenie ścian, fundamentów, ewentualna wymiana okien) będzie Pan mógł w pełni docenić efektywność i komfort ogrzewania podłogowego, które będzie mogło pracować przy znacznie niższej temperaturze zasilania oraz będzie można zmniejszyć  przepływ czynnika grzejnego ustawiony teraz na 2.5l.
    • Dziękuję za obszerne wyjaśnienia, jednak nie to było moim pytaniem. Gdyby temperatura podłogi była wyższa, to zapewne przestawiłbym zawór VTA, tak aby bardziej mieszał wode z powrotu. Rozumiem także, że temperatura podłogi, to nie to samo co temperatura wody. Dziwi mnie natomiast aż tak duża różnica pomiędzy nimi oraz fakt, że temperatura w pokoju wynosi zaledwie 20*C przy temperaturze podłogi wynoszącej 28*C.   Jak wcześniej na zasileniu miałem 30*C, to powierzchnia podłogi wynosiła jakieś 24-25*C. Teraz spadł śnieg, pojawiły się temperatury w okolicach 0*C to i kocioł zaczął mocniej grzać. Na zasileniu jest wyższa temperatura, bo zawór VTA mam w pełni otwarty (ustawiony na 45*C), ale temperatura podłogi nie podniosła się jakoś znacząco w porównaniu do temperatury wody. Rurę mam poprowadzoną tak, że wchodzi od rozdzielacza z korytarza do pokoju, następnie wzdłuż przez cały pokój do ściany zewnętrznej i stamtąd wraca meandrem w stronę wejścia. Przy wejściu do pokoju i w miejscu w którym rura przechodzi przez ścianę mam najwyższą temperaturę podłogi. Im bliżej ściany zewnętrznej tym podłoga jest zimniejsza, mimo, że jest bliżej początku (zasilenia). Możliwe więc, że ta podłoga nie nadąża się zagrzać, bo to co uda jej się zakumulować, to musi oddać do otoczenia? Czy stąd może wynikać tak niska temperatura jastrychu mimo dużo wyższej temperatury zasilenia? Dom nie jest ocieplony (pochodzi z lat 70), jestem w trakcie remontu.   Generalnie wątpliwości mam sporo, ale nie chce poruszać wielu kwestii na raz.
    • Dla zapewnienia komfortu i zdrowia użytkowników temperatura powierzchni podłogi nie powinna być zbyt wysoka. Przegrzana podłoga może prowadzić do dyskomfortu, problemów z krążeniem, a także do uszkodzenia materiałów wykończeniowych.      Temperatura podłogi to nie to samo co temperatura wody zasilającej instalację. Aby uzyskać zalecaną temperaturę posadzki, woda w rurach musi mieć wyższą temperaturę. Zazwyczaj mieści się ona w przedziale 30°C–45°C. Maksymalna temperatura wody zasilającej nie powinna przekraczać 55°C.   Pokoje mieszkalne, sypialnie, kuchnie i korytarze: W tych pomieszczeniach maksymalna temperatura powierzchni podłogi nie powinna przekraczać 28°C. Za optymalną wartość, zapewniającą przyjemne odczucie ciepła, uznaje się temperaturę w przedziale 22-26°C.   Łazienki i pomieszczenia sanitarne: Ze względu na specyfikę tych pomieszczeń, gdzie często przebywamy boso, dopuszczalna jest wyższa temperatura podłogi, sięgająca maksymalnie 32-34°C. Pozwala to na uzyskanie wyższego komfortu cieplnego, który w łazienkach powinien oscylować wokół 24°C.   Strefy brzegowe: W miejscach o zwiększonych stratach ciepła, takich jak obszary przy oknach i ścianach zewnętrznych, dopuszcza się lokalne podniesienie temperatury podłogi do 34°C.
    • Witam Chcialbym zasięgnąć porady na temat ocieplenia podlogi w piwnicy. Piwnica jest sucha i nie ma w niej grzyba. Dlatego pytanie odnosi się jak to zrobić by nie zepsuć tego. Planuje ocieplić wełną mineralna lub drewnianą. Ale chodzi konkretnie co dać pod spód. Czy jeżeli dam folie nie będzie się pocić pomiędzy folia a betonem. Lub jeżeli nie dam foli będzie się pocić wełna.   
    • Skąd ten wymóg 2.5-3m od kratki do wylotu ponad dach? Nie widziałem jeszcze żeby w domu ktoś miał tak wysoki komin, a niejedna osoba ma łazienkę na piętrze.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...