Skocz do zawartości

Historia edycji

kbhit

kbhit

I tak wydaje mi się, że znam przyczynę zapadniętej kostki (była zapadnięta tak z 5cm...).

Jak widać ta rura drenażowa idzie sobie w prawy dolny róg i akurat tam (jakieś 40cm od krawędzi kręgu) to miało miejsce.

Czyli zdaje się i tak muszę odkopać jakiś fragment i ułożyć kostkę na nowo, ehh.

Swoją drogą ciekawe, że taka cienka plastikowa rurka ma przyjmować obciążenie metra ziemi, kamieni i kostki.

Ciekawe gdzie jeszcze jest popękana (nigdzie indziej nie widziałem tak znacząco zapadniętej kostki).

 

Na te pozostałe rurki planuję przykleić taśmę bitumiczną grubości 1.5mm (taką do uszczelniania dachów).

Zgrzeję to następnie dmuchawą z ciepłym powietrzem. Tylko od góry (bo tam są dziury). Ma to sens?

Rura jest jak widać karbowana, ale może jako że ten plaster będzie szeroki, to nie będzie problem?

Innego pomysłu nie mam.

 

Ten wylany beton to nie powinien uszkodzić tych rur, prawda? Oczywiście muszę wypoziomować kamieniami i żwirkiem wcześniej.

Będzie raczej je chronił, tak myślę?

kbhit

kbhit

I tak wydaje mi się, że znam przyczynę zapadniętej kostki (była zapadnięta tak z 5cm...).

Jak widać ta rura drenażowa idzie sobie w prawy dolny róg i akurat tam (jakieś 40cm od krawędzi kręgu) to miało miejsce.

Czyli zdaje się i tak muszę odkopać jakiś fragment i ułożyć kostkę na nowo, ehh.

Swoją drogą ciekawe, że taka cienka plastikowa rurka ma przyjmować obciążenie metra ziemi, kamieni i kostki.

Ciekawe gdzie jeszcze jest popękana (nigdzie indziej nie widziałem tak znacząco zapadniętej kostki).

 

Na te pozostałe rurki planuję przykleić taśmę bitumiczną grubości 1.5mm (taką do uszczelniania dachów).

Zgrzeję to następnie dmuchawą z ciepłym powietrzem. Tylko od góry (bo tam są dziury). Ma to sens?

Rura jest jak widać karbowana, ale może jako że ten plaster będzie szeroki, to nie będzie problem?

Innego pomysłu nie mam.

kbhit

kbhit

I tak wydaje mi się, że znam przyczynę zapadniętej kostki (była zapadnięta tak z 5cm...).

Jak widać ta rura drenażowa idzie sobie w prawy dolny róg i akurat tam (jakieś 40cm od krawędzi kręgu) to miało miejsce.

Czyli zdaje się i tak muszę odkopać jakiś fragment i ułożyć kostkę na nowo, ehh.

Swoją drogą ciekawe, że taka cienka plastikowa rurka ma przyjmować obciążenie metra ziemi, kamieni i kostki.

Ciekawe gdzie jeszcze jest popękana (nigdzie indziej nie widziałem tak znacząco zapadniętej kostki).

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Czyli żadne urządzenie pomocnicze czy też inne rozwiązanie nie pomoże, bo ograniczeniem są rury ?    W takim razie przy poborze ciepłej wody powinno być podobnie, a jest znacznie gorzej, więc raczej przyczyna jest inna ? 
    • Kwestią zasadniczą są przekroje zastosowanych rur. Te na parterze nie były przewidziane do zwiększonego poboru wody na górę, te na górze są prawdopodobnie zbyt małe, bo przewidziano je na normalną instalację, a nie instalację podniesioną wyżej (spadek ciśnienia o wysokość słupa wody od piwnicy do piętra). Ot i masz przyczynę.    Niestety, hydraulicy na rynku są w większości przyuczonymi amatorami i stosuję utarte schematy, które jednak trzeba dopasowywać do zmieniających się warunków, ale oni tego nie potrafią. 
    • Witam,   Przebudowałem poddasze na mieszkanie użytkowe. Problem polega na kiepskim ciśnieniu wody szczególnie ciepłej, które dodatkowo spada gdy ktoś piętro niżej również korzysta z ciepłej wody.    W łazience na poddaszu zamontowany jest przepływowy podgrzewacz wody Kospel PPE3. Budynek jest zasilany wodą ze studni zwykłej z hydroforem w piwnicy. Rury są od początku budowy budynku, a sam budynek z lat 90. Na dolnym piętrze ciśnienie jest ok. Na górne piętro rury zasilające wodę (PEX) zostały połączone ze starymi pod samym stropem.   Co można zrobić żeby poprawić ciśnienie wody na piętrze ? Jakieś urządzenie wspomagające ? Przepływomierz posiada zworki, którymi można zwiększyć moc - czy to może zmienić sytuacje ? Domyślam się, że padną sugestie odnośnie starej instalacji, ale jednak na dole ciśnienie wody jest ok. Proszę o pomoc.     
    • Tak to strop bez wylewki bo starą skułem. Chodzi o to, że w jej miejsce będzie nowa, typowo 6-7 cm gruba do ogrzewania podłogowego. Zamiast styropianu jak poprzednio styrobeton bo zauwżyłem że poprzednia wylewka miała normalnie 5cm ale środkiem zaledwie 3. Trudno byłoby styropianem wyrównać.   A jakie zwykle sa metody naprawy takich pekniec? Strop wyglada na lany nie widze nigdzie dyltacji   dziękuję za odpowiedź 
    • Przede wszystkim jaki tam jest rodzaj stropu i jakie tam dojdą nowe obciążenia. Bo nie rozumiem co znaczy "będzie podłogówka i 2 cm wyżej wylewki." Będzie tam nowa wylewka? W takim razie jak gruba? Tylko jako warstwa wyrównująca, zespolona ze starą wylewką, czy od niej oddzielona styropianem lub folią? Bo mi to raczej wygląda na strop bez zrobionej wylewki.  Skoro jest tam gdzieś wykuta dziura w betonie to trzeba ją oczyścić i wypełnić masą naprawczą do betonu. Gruntowanie na pewno nie zaszkodzi.  Natomiast co do pęknięć to powinien to obejrzeć konstruktor na miejscu. Bez tego można sobie gdybać, nie wiedząc nawet jakie tam są warstwy i jak głęboko sięgają pęknięcia. To również rzecz dla konstruktora, żeby ocenić czy nowe obciążenia nie będą zbyt duże.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...