Witajcie,
Chce ułożyć panele winylowe w całym mieszkaniu prócz łazienek.
Zamysł jest taki, żeby nie robić nigdzie widocznych dylatacji (np na łączeniu korytarza z pokojem).
Mam jednak wątpliwości jeśli chodzi o dylatację pod zabudowami w kuchni oraz w korytarzu, czytałem sporo i opinie są podzielone.
Niektórzy robią pod zabudową dylatację za cokołem tak żeby zabudowa stała na oddzielnym "kawałku" paneli, niektórzy robią tylko przy ścianach.
Trochę boję się zrobić dylatację pod zabudową w kuchni, ta ciągłość paneli to zawsze jakieś delikatne zabezpieczenie przeciwko wodzie.
Jak uważacie, wystarczy tylko dylatacja pod ścianami?
Drugą sprawą, czy pod panele i podkład w kuchni dawać jakąś folię? Jeśli tak to jaką?