Skocz do zawartości

Historia edycji

misiowiec01

misiowiec01

42 minuty temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Przede wszystkim trzeba ustalić podstawowe założenia:

- jak ma być wykorzystywane to pomieszczenie nad stropem;

- w jaki sposób ma być wykończony spód tego stropu.

Plus zastrzeżenie, że strop nie może opierać się na ściance działowej! Ona nie jest elementem nośnym i ugięcie stropu nie może się na nią przenosić, bo ta ściana popęka.

Bez tego nie ruszymy dalej. 

Przede wszystkim proponuję ułożyć belki w przeciwną stronę. Wówczas rozpiętość wyniesie 4,7 m. To jest ogromna różnica. 

Przy rozpiętości 4,7 m oraz rozstawie belek co 0,7 m wystarczy przekrój 6×24 cm żeby zapewnić wystarczającą wytrzymałość dla obciążenia całkowitego 300 kg/m2 (czyli masa własna stropu plus to czym go obciążymy). To już jest wytrzymałość jak dla normalnego pomieszczenia użytkowego. Jeżeli to ma być tylko taki magazyn na rzeczy rozmaite to można dać belki o mniejszym przekroju i nieco większym rozstawie (np. 6×18 cm, co 0,8 m). 

Jeżeli taki strop byłby wykończony sufitem podwieszanym lub boazerią to jego ewentualne uginanie się specjalnie nie będzie nas obchodzić. I tak nic na nim nie popęka.

W takim wariancie zrobienie schodów wymagałoby obrócenia wyłazu, albo zrobienia wymianów.

Dziękuje za pierwszą rzeczywiście konstruktywną odpowiedź. Także myślałem o tym aby jednak rozważyć belki 4,7m wzdłuż. Wtedy zamiast wyłazu można nawet porwać się na schody modułowe lżejszej konstrukcji montowane przy samej ścianie w pokoju tam gdzie jest szyb kominowy. I rzeczywiście kalkulator podaje, że belki 8x24,  albo i 10x24 cm dają już ponad 400kg/m2 obciążenia. Jednak tak sobie myślę, czy samym wąskim gardłem w tym obciążeniu nie są te kręty do uchwytów na belki, gdzie producent podaje, że wytrzymałość poszczególnego wkrętu z kołkiem w przypadku cegły dziurawki to 50kg udźwigu. Każdy wieszak to 4 wkręty, więc przyjmijmy 200kg nacisku na wieszak belki....i to wszystko co można osiągnąć tą metodą montażu nie opierając bedel na ścianach, które już są, jako, że to skończone pomieszczenia. 

 

Poddasze ma być bardziej magazynem nieużytkowe, w sensie pewnie pojawiaj się tam jakieś mniejsze szafeczki i trochę gratów oraz podłoga musi utrzymać 2-3 osoby, które tam wejdą, ale nie planowane jest ustawianie tam większych mebli typu kanapy, łóżka itp. Co najwyżej, krzesło, mały fotel. Oczywiście lepiej się zabezpieczyć aby miało to pewny margines bezpieczeństwa.

 

Ostatnie pytanie dot. belek wzdłużnych 4,7m. Zakładając, że powieszę je na wieszakach stalowych typu U wkręcanych do ściany. Z jednej strony mam ścianę zewnętrzną budynku, czyli nośną, więc tooretycznie można. Z drugiej strony jest tylko ściana działowa dzieląca pokoje od korytarza i tu robi się pewien problem. Co prawda w tej ścianie wyżej (tj. jakies 32cm nad wiszącyć sufitem GK) zaczyna się jakiś dzwigar / belka żelbet, na której spoczywa też konstrukcja dachu. Można by wykorzystać ją jako element do mocowania uchwytu, ale podstawowy problem jest taki, że jest on za wysoko. Jak powieszę belki i podłogę na tej wysokości to w najwyższym punkcie poddasza, które ma skoso w jedną stronę, będę miała maks 1,6m , a to już nie opłaca robić się tego poddasza. 

Od poziomu GK co widać na zdjęciu do samych krokwi dachowych mam 2,31m w najwyższym miejscu gdzie zaczyna się skos , wzdłuż tych 4,7m. Odliczają belki i 3cm deski podłogowej oraz profile ALU oraz sufit GK od strony pokoi pod poddaszem, chciałbym zachować min 1,95-2m w tym najwyższym punkcie poddasza.

Więc nasywa się pytanie czy są jakieś uchwyty do podwieszenia wyżej belki do takiego żelbetonowego dźwigara, lub jaki mógłby być pomysł bezpiecznego montażu takiej belki od strony ściany pokojów, gdzie są drzwi na korytarza.... ?

20220526_181100.thumb.jpg.14650937b9ebcacd19d9eed2716aceb8.jpg

image.png.a8640fba79e7edfc4d10357448ac226a.png

 

 

misiowiec01

misiowiec01

41 minut temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Przede wszystkim trzeba ustalić podstawowe założenia:

- jak ma być wykorzystywane to pomieszczenie nad stropem;

- w jaki sposób ma być wykończony spód tego stropu.

Plus zastrzeżenie, że strop nie może opierać się na ściance działowej! Ona nie jest elementem nośnym i ugięcie stropu nie może się na nią przenosić, bo ta ściana popęka.

Bez tego nie ruszymy dalej. 

Przede wszystkim proponuję ułożyć belki w przeciwną stronę. Wówczas rozpiętość wyniesie 4,7 m. To jest ogromna różnica. 

Przy rozpiętości 4,7 m oraz rozstawie belek co 0,7 m wystarczy przekrój 6×24 cm żeby zapewnić wystarczającą wytrzymałość dla obciążenia całkowitego 300 kg/m2 (czyli masa własna stropu plus to czym go obciążymy). To już jest wytrzymałość jak dla normalnego pomieszczenia użytkowego. Jeżeli to ma być tylko taki magazyn na rzeczy rozmaite to można dać belki o mniejszym przekroju i nieco większym rozstawie (np. 6×18 cm, co 0,8 m). 

Jeżeli taki strop byłby wykończony sufitem podwieszanym lub boazerią to jego ewentualne uginanie się specjalnie nie będzie nas obchodzić. I tak nic na nim nie popęka.

W takim wariancie zrobienie schodów wymagałoby obrócenia wyłazu, albo zrobienia wymianów.

Dziękuje za pierwszą rzeczywiście konstruktywną odpowiedź. Także myślałem o tym aby jednak rozważyć belki 4,7m wzdłuż. Wtedy zamiast wyłazu można nawet porwać się na schody modułowe lżejszej konstrukcji montowane przy samej ścianie w pokoju tam gdzie jest szyb kominowy. I rzeczywiście kalkulator podaje, że belki 8x24,  albo i 10x24 cm dają już ponad 400kg/m2 obciążenia. Jednak tak sobie myślę, czy samym wąskim gardłem w tym obciążeniu nie są te kręty do uchwytów na belki, gdzie producent podaje, że wytrzymałość poszczególnego wkrętu z kołkiem w przypadku cegły dziurawki to 50kg udźwigu. Każdy wieszak to 4 wkręty, więc przyjmijmy 200kg nacisku na wieszak belki....i to wszystko co można osiągnąć tą metodą montażu nie opierając bedel na ścianach, które już są, jako, że to skończone pomieszczenia. 

 

Poddasze ma być bardziej magazynem nieużytkowe, w sensie pewnie pojawiaj się tam jakieś mniejsze szafeczki i trochę gratów oraz podłoga musi utrzymać 2-3 osoby, które tam wejdą, ale nie planowane jest ustawianie tam większych mebli typu kanapy, łóżka itp. Co najwyżej, krzesło, mały fotel. Oczywiście lepiej się zabezpieczyć aby miało to pewny margines bezpieczeństwa.

 

Ostatnie pytanie dot. belek wzdłużnych 4,7m. Zakładając, że powieszę je na wieszakach stalowych typu U wkręcanych do ściany. Z jednej strony mam ścianę zewnętrzną budynku, czyli nośną, więc tooretycznie można. Z drugiej strony jest tylko ściana działowa dzieląca pokoje od korytarza i tu robi się pewien problem. Co prawda w tej ścianie wyżej (tj. jakies 32cm nad wiszącyć sufitem GK) zaczyna się jakiś dzwigar / belka żelbet, na której spoczywa też konstrukcja dachu. Można by wykorzystać ją jako element do mocowania uchwytu, ale podstawowy problem jest taki, że jest on za wysoko. Jak powieszę belki i podłogę na tej wysokości to w najwyższym punkcie poddasza, które ma skoso w jedną stronę, będę miała maks 1,6m , a to już nie opłaca robić się tego poddasza. 

Od poziomu GK co widać na zdjęciu do samych krokwi dachowych mam 2,31m w najwyższym miejscu gdzie zaczyna się skos , wzdłuż tych 4,7m. Odliczają belki i 3cm deski podłogowej oraz profile ALU oraz sufit GK od strony pokoi pod poddaszem, chciałbym zachować min 1,95-2m w tym najwyższym punkcie poddasza.

Więc nasywa się pytanie czy są jakieś uchwyty do podwieszenia wyżej belki do takiego żelbetonowego dźwigara, lub jaki mógłby być pomysł bezpiecznego montażu takiej belki od strony ściany pokojów, gdzie są drzwi na korytarza.... ?

20220526_181100.thumb.jpg.14650937b9ebcacd19d9eed2716aceb8.jpg

image.png.a8640fba79e7edfc4d10357448ac226a.png

 

Falenty 1 piętro.JPG

misiowiec01

misiowiec01

36 minut temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Przede wszystkim trzeba ustalić podstawowe założenia:

- jak ma być wykorzystywane to pomieszczenie nad stropem;

- w jaki sposób ma być wykończony spód tego stropu.

Plus zastrzeżenie, że strop nie może opierać się na ściance działowej! Ona nie jest elementem nośnym i ugięcie stropu nie może się na nią przenosić, bo ta ściana popęka.

Bez tego nie ruszymy dalej. 

Przede wszystkim proponuję ułożyć belki w przeciwną stronę. Wówczas rozpiętość wyniesie 4,7 m. To jest ogromna różnica. 

Przy rozpiętości 4,7 m oraz rozstawie belek co 0,7 m wystarczy przekrój 6×24 cm żeby zapewnić wystarczającą wytrzymałość dla obciążenia całkowitego 300 kg/m2 (czyli masa własna stropu plus to czym go obciążymy). To już jest wytrzymałość jak dla normalnego pomieszczenia użytkowego. Jeżeli to ma być tylko taki magazyn na rzeczy rozmaite to można dać belki o mniejszym przekroju i nieco większym rozstawie (np. 6×18 cm, co 0,8 m). 

Jeżeli taki strop byłby wykończony sufitem podwieszanym lub boazerią to jego ewentualne uginanie się specjalnie nie będzie nas obchodzić. I tak nic na nim nie popęka.

W takim wariancie zrobienie schodów wymagałoby obrócenia wyłazu, albo zrobienia wymianów.

Dziękuje za pierwszą rzeczywiście konstruktywną odpowiedź. Także myślałem o tym aby jednak rozważyć belki 4,7m wzdłuż. Wtedy zamiast wyłazu można nawet porwać się na schody modułowe lżejszej konstrukcji montowane przy samej ścianie w pokoju tam gdzie jest szyb kominowy. I rzeczywiście kalkulator podaje, że belki 8x24,  albo i 10x24 cm dają już ponad 400kg/m2 obciążenia. Jednak tak sobie myślę, czy samym wąskim gardłem w tym obciążeniu nie są te kręty do uchwytów na belki, gdzie producent podaje, że wytrzymałość poszczególnego wkrętu z kołkiem w przypadku cegły dziurawki to 50kg udźwigu. Każdy wieszak to 4 wkręty, więc przyjmijmy 200kg nacisku na wieszak belki....i to wszystko co można osiągnąć tą metodą montażu nie opierając bedel na ścianach, które już są, jako, że to skończone pomieszczenia. 

 

Poddasze ma być bardziej magazynem nieużytkowe, w sensie pewnie pojawiaj się tam jakieś mniejsze szafeczki i trochę gratów oraz podłoga musi utrzymać 2-3 osoby, które tam wejdą, ale nie planowane jest ustawianie tam większych mebli typu kanapy, łóżka itp. Co najwyżej, krzesło, mały fotel. Oczywiście lepiej się zabezpieczyć aby miało to pewny margines bezpieczeństwa.

 

Ostatnie pytanie dot. belek wzdłużnych 4,7m. Zakładając, że powieszę je na wieszakach stalowych typu U wkręcanych do ściany. Z jednej strony mam ścianę zewnętrzną budynku, czyli nośną, więc tooretycznie można. Z drugiej strony jest tylko ściana działowa dzieląca pokoje od korytarza i tu robi się pewien problem. Co prawda w tej ścianie wyżej (tj. jakies 32cm nad wiszącyć sufitem GK) zaczyna się jakiś dzwigar / belka żelbet, na której spoczywa też konstrukcja dachu. Można by wykorzystać ją jako element do mocowania uchwytu, ale podstawowy problem jest taki, że jest on za wysoko. Jak powieszę belki i podłogę na tej wysokości to w najwyższym punkcie poddasza, które ma skoso w jedną stronę, będę miała maks 1,6m , a to już nie opłaca robić się tego poddasza. 

Od poziomu GK co widać na zdjęciu do samych krokwi dachowych mam 2,31m w najwyższym miejscu gdzie zaczyna się skos , wzdłuż tych 4,7m. Odliczają belki i 3cm deski podłogowej oraz profile ALU oraz sufit GK od strony pokoi pod poddaszem, chciałbym zachować min 1,95-2m w tym najwyższym punkcie poddasza.

Więc nasywa się pytanie czy są jakieś uchwyty do podwieszenia wyżej belki do takiego żelbetonowego dźwigara, lub jaki mógłby być pomysł bezpiecznego montażu takiej belki od strony ściany pokojów, gdzie są drzwi na korytarza.... ?

20220526_181100.thumb.jpg.14650937b9ebcacd19d9eed2716aceb8.jpg

image.png.a8640fba79e7edfc4d10357448ac226a.png

Falenty 1 piętro.JPG

×
×
  • Utwórz nowe...