Skocz do zawartości

Historia edycji

zenek

zenek

42 minuty temu, demo napisał:

Zenek niech nie robi czegoś takiego, po co mu ta robota i dłubanie styropianu.:zalamka:

Wkręty ciesielskie w zupełności wystarczą jak pisze Jan, albo nic nie robić jak radzi Joks, tylko dokręcić śruby.

Ale zobacz, gdzie są wkręcone te śruby w murłatę. One sa wkręcone w miejscu pęknięcia wzdłuż belki. Krokwie są oparte o zewnętrzną część tej pęknietej belki i jakby ją odpychają od mocującej do podstawy śruby. Czyli śruba mocująca trzyma de facto tą wewnętrzną część murlaty,a krokwie odpychają od nie drugą część murłaty.

Czyli mamy taki schemat rozdzierania tych dóch części murłaty.

Oczywiście śruby mocujące krokwie być może spinają obie części murłaty - ale nie wiadomo.

Dlatego ja bym spiął obie części murłaty poprzecznymi srubami i je ścisnął do siebie.

Ciesielskie wkręty być może wystarczą (do Jana mam duże zaufanie :12_slight_smile:), ale nie dociągną tych dwóch części murłaty. No i nie będą tak silnie blokować, jak lepek i nakrętka z podkladkami po obu stronach - choć - duża ilość takich wkrętów może wystarczy.

 

Zróbmy tak - "telefon" do pana Jana (jak w teleturnieju) :yahoo::

Dnia 23.07.2020 o 09:00, Mistrz Jan napisał:

Dołóż po wkręcie ciesielskim, w murłatę też. Jan

Panie Janie - mamy dylemat! :12_slight_smile:

Co Pan na to, żeby skręcić tą pękniętą murłatę poprzecznymi śrubami i śćisnąć te dwie rozsunięte części belki?

zenek

zenek

20 minut temu, demo napisał:

Zenek niech nie robi czegoś takiego, po co mu ta robota i dłubanie styropianu.:zalamka:

Wkręty ciesielskie w zupełności wystarczą jak pisze Jan, albo nic nie robić jak radzi Joks, tylko dokręcić śruby.

Ale zobacz, gdzie są wkręcone te śruby w murłatę. One sa wkręcone w miejscu pęknięcia wzdłuż belki. Krokwie są oparte o zewnętrzną część tej pęknietej belki i jakby ją odpychają od mocującej do podstawy śruby. Czyli śruba mocująca trzyma de facto tą wewnętrzną część murlaty,a krokwie odpychają od nie drugą część murłaty.

Czyli mamy taki schemat rozdzierania tych dóch części murłaty.

Oczywiście śruby mocujące krokwie być może spinają obie części murłaty - ale nie wiadomo.

Dlatego ja bym spiął obie części murłaty poprzecznymi srubami i je ścisnął do siebie.

Ciesielskie wkręty być może wystarczą (do Jana mam duże zaufanie :12_slight_smile:), ale nie dociągną tych dwóch części murłaty. No i nie będą tak silnie blokować, jak lepek i nakrętka z podkladkami po obu stronach - choć - duża ilość takich wkrętów może wystarczy.

 

Zróbmy tak - "telefon" do pana Jana (jak w teleturnieju):

Dnia 23.07.2020 o 09:00, Mistrz Jan napisał:

Dołóż po wkręcie ciesielskim, w murłatę też. Jan

Panie Janie - mamy dylemat! :12_slight_smile:

Co Pan na to, żeby skręcić tą pękniętą murłatę poprzecznymi śrubami i śćisnąć te dwie rozsunięte części belki?

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Tak, niestety w miejscowym planie były same dwuspady wiec nad garazem musiał sie pojawić mały dach a więc i 2 rynny koszowe połączone w kalenicy garazu.   "Ten wariant z pierwszego zdjęcia jest generalnie poprawny" Nie zauwazyłem Twojej odp i byłem juz działąć. Troche się dzisiaj bałem ze zrypie ale zrobiłem. Wyszlo mi chyba nie najgorzej  Nie zrobiłem zdjęcia ale wrzuce następnym razem to obedzie mozna ocenić. Blacharzem nie jestem wiec miałem duzo szczescia. Chwile trenowałem na kartce papieruzeby zrozumeić jak to się będzie zachowywało i to troche pomogło jak by ktos też kombinował. Teraz już po myśle ze to całkiem proste ale trzeba uważać na to zeby blache wystawić do góry wystarczająco na tyle zeby pozniej ja zabiąć na grzbiecie 2 blachy i zeby nie była zawysoko i nie kolidowałą z łata kalenicy.   "Rąbek ma być ukształtowany tak, aby spływająca woda była kierowana na boki (po obu jego stronach), do dwóch rynien koszowych. " Tak zrobilem. Narzedzia do kształtowania blachy kupiłem więdząc ze bede robił to samo.   Jutro chce jeszcze uszczelnić to silikonem dekarskim i pokombinowac łatą od kalenicy bo niestety blacha wyszłą nieco za wysoko i bede musiał ją skrócić. Pokaże na zdjeciach bo ciezko jak opisze to kazdy zrozumie inaczej   Co do filmów to się z Tobązgadzam. W jednym widac ze docinaja dachówke w połowie, jak by nie mogli jej dobrze rozmierzyć. Albo dokładają łate na łate kalenicowa, bo nie wymierzyli dobrze wysokości.   Ciekawe ze sa tez drypy ze strony producenta. Sam zauwazylem ze dachowka mimo ze zrobiona zgodnie z instrukcja jakos slabo pasuje do gasiora. Chwila rozmowy z doradca technicznym producenta i okazuje sie ze zamki sa za duze i tego nie sa sie ladnie spasowac. Ma byc tak jak u mnie, czyli zgodnie z instrukcja ze szczelina went zgodna z "normami" albo ladnie czyli tak jak robia czasami dekarze zmniejszajac szczeline w kalenicy zeby ukryc zamki. Szkoda tylko ze w instrukcjach o tym nie pisza i dowiaduje sie czlowiek o tym po fakcie jak ja.
    • Równie dobrze jakieś zanieczyszczenia w instalacji mogły zapchać zawór zasilający lub powrotny tego zimnego grzejnika. 
    • Nowy system barwienia Osmo to rozwiązanie stworzone z myślą o osobach, które oczekują pełnej swobody w doborze koloru i najwyższej jakości wykończenia. W praktyce oznacza to, że można uzyskać dowolny odcień – zarówno z palet RAL, jak i NCS – bez konieczności ograniczania się do standardowej gamy kolorów producenta. Jedną z największych zalet systemu jest elastyczność. Osmo umożliwia teraz wykorzystanie tych samych kolorów w produktach do wnętrz i na zewnątrz, o ile oba produkty są w wersji kryjącej lub transparentnej. Dzięki temu można zachować spójność kolorystyczną w całym projekcie – od podłogi i mebli, po stolarkę okienną i elementy elewacyjne. Warto też podkreślić, że cały proces barwienia odbywa się lokalnie. Sprzedawca Osmo dysponuje mieszalnikiem i może na miejscu przygotować wybrany odcień w dokładnie takiej ilości, jaka jest potrzebna. Klient otrzymuje produkt gotowy do użycia, z oznaczeniem „Tinted for You”. Każda puszka zawiera również próbkę koloru i jego nazwę na etykiecie, co pozwala łatwo odtworzyć ten sam odcień w przyszłości. Produkty barwione w systemie zachowują wszystkie właściwości oryginalnych preparatów Osmo – zarówno pod względem trwałości, odporności, jak i sposobu aplikacji. Nie ma więc obawy, że indywidualne barwienie wpłynie negatywnie na jakość czy wydajność. Podsumowując, nowy system barwienia Osmo to duże ułatwienie dla osób, które oczekują precyzji i dopasowania koloru do własnej wizji. Wystarczy wybrać odpowiedni produkt Osmo dla danej powierzchni i wymarzony odcień – resztą zajmuje się punkt sprzedaży z mieszalnikiem.
    • Komentarz dodany przez Brygida.: Witam . Szanowni Państwo to co tu widzę to propozycje dla milionerów, celebrytów a nie dla zwykłych zjadaczy chleba. Mam domek drewniany niecałe 100 m2 i tarasik 9 m2 i jestem szczęśliwa i zadowolona z tego co mam. Spełniły mi się moje marzenia o własnym domku z ogrodem w wieku 55 lat ,od 9 lat jestem na emeryturze więc już nie stać mnie na takie luksusy. Dziękuję ,wszystko piękne ale nie dla mnie. Pozdrawiam.
    • Własny taras to dodatkowa przestrzeń, która podniesie jakości codziennego życia. Decydując się na budowę lub kupno domu z tarasem, oczekujemy miejsca, w którym można odpocząć po ciężkim dniu, zorganizować letnie przyjęcia czy po prostu złapać oddech, bez konieczności wyjazdu z miasta. Dla wielu z nas taras jest głównym argumentem za wyborem konkretnej nieruchomości - w końcu to namacalny luksus posiadania własnej strefy relaksu tuż za progiem. Jednak aby w pełni cieszyć się jego funkcjonalnością, warto zadbać o odpowiednią ochronę przed intensywnym słońcem. Jak optymalnie wybrać: zalety markiz czy pergoli? Pełna treść artykułu pod adresem: https://budujemydom.pl/wokol-domu/tarasy-i-balkony/polecane/113531-wymarzony-taras-jak-go-urzadzic-i-oslonic-przed-sloncem-i-deszczem
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...