Skocz do zawartości

Czym wypełnić ubytki między oknami a zewnętrzną ścianą


Recommended Posts

Napisano

Bardzo proszę o pomoc i radę,co zrobić by rozwiązanie problemu było trwałe,szczelne i izolujące. Kilka lat temu wstawiono mi niewymiarowe okna i drzwi.Firma,która je wstawiła zbankrutowała,więc niczego się od nich nie dobije.Pianka uszczelniająca się utlenia,a więc nie ma już prawie żadnej izolacji.Byli u mnie już różni fachowcy,ale nikt nie podał dobrego rozwiązania.Byla mowa o różnych ćwierćwalkach,drewnianych listwach maskujących(okna to plastiki),wypełnianiu szpar cementem,a nawet zaproponowano mi otynkowanie domu, choć właśnie o zachowanie starego charakteru mi chodzi.Ponoć jest jakaś masa kauczukowa, którą stosuje się na zewnątrz jak silikon,jest trwała i elastyczna,a tym samym dobrze by izolowała i trzymała się okna i ściany.Czy coś takiego jest?Jeśli tak, gdzie to można kupić i jak się nazywa?A może jest jakieś inne rozwiązanie.Dodam jeszcze że szczeliny są od kilku milimetrów do kilku centymetrów.Prosze, pomóżcie bo lata mijają a ja z własnego domu normalnie korzystać nie mogę i strasznie to wygląda.

WP_20170711_003.jpg

IMG_20191019_113904506.jpg

Gość mhtyl
Napisano
43 minuty temu, Lola VB napisał:

Nie da się podmalować, gdyż szczeliny są zbyt dużo

 

 

To ja proponuje w takim razie użyć listw maskujących do okien. Coś  takiego, będzie wyglądało bardziej estetyczniej aniżeli klejenie i malowanie tak dużych szczelin.

 

35513bba48a6b8d2fc42d389c35f

F8qmlPyXjM5X5uDSj-Hq2NDAD23t1hulvwd8lfYb

 

 

Napisano
10 godzin temu, mhtyl napisał:

To ja proponuje w takim razie użyć listw maskujących do okien. Coś  takiego, będzie wyglądało bardziej estetyczniej aniżeli klejenie i malowanie tak dużych szczelin.

Było u mnie kilka firm zajmujących się oknami i ich fachowcy stwierdzili,że maskowanie nic nie da.Ich zdaniem nie da się dobrać odpowiedniej listwy a ze względu na to, że przy każdym oknie szczelina jest inna,estetycznie zamocować się jej nie da bo na każdym oknie inaczej będzie wyglądała.Stwierdzili też,że wcześniej czy później ona odpadnie.Firmy budowlane też nie wiedzą co z tym zrobić.Jedna wspomniała o masie kauczukowej w kolorze cementu i to wydało mi się najbardziej rozsądne.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Tak też myślałem, znam zasady stosowane przez LP. Ale wynika z tego, że dom podzielono wcześniej (nieważne z czyjej inicjatywy i jak) i obydwoje nabywców otrzymało te swoje części już po podzieleniu. I pewnie musieli podpisać zgodę że biorą to co jest i tak jak jest. Czyli Lasy nie będą widziały powodu żeby wracać do tematu. Pozbyły się nieruchomości i mają sprawę z głowy. 
    • Przy rurach łączonych na połączenia kielichowe trzeba je ciąć z drugiej strony, tak aby kielich pozostał. Ewentualnie w razie konieczności można zastosować mufę - nakładaną złączkę o średnicy takiej jak kielich.  
    • Lokal nabyty ze zniżką pracowniczą (jest też zapis odnośnie bonifikaty w księdze wieczystej). Ojciec nabył nieruchomość chyba za 10% wartości, a sąsiadka z racji małego stażu pracy za 50%. Sprawa ma tez inny wymiar o którym nie chciałabym pisać na forum. W każdym razie ojciec po wielu latach zamieszkiwania tam został "okrojony" i sprzedano mu klitkę, a sąsiadce młodej dziewczynie "z plecami" większą część domu. Podział jest 43% ojca do 57% sąsiadki.  
    • Pytasz czy jest możliwy. Wg mnie tylko jeśłi jest porozumienie stron, znaczy obydwu właścicieli. Inaczej nie.    Ale jest pytanie inne. Kto zgodził się na taki podział jaki jest obecnie i dlaczego? Czy Twój ojciec (i druga strona też) bral udział w dzieleniu czy też nabył swoją częsć już po podziale? Czy towarzyszyły temu jakieś ulgi finansowe? czy byly uzależnione od zgody na taki podział? Nic nie wiemy o tamtej sprawie, a ona jest kluczowa. Jeśli nie ma w niej okoliczności które pozwalają na jej wzruszenie, a następnie unieważnienie przeprowadzonego wtedy podziału (to by była i tak dłuuuga droga), to obecnie bez porozumienia z drugą stroną nie ma na to szans.
    • W prysznicu nie unikniesz silikonowania. To musi być szczelne   Planuję czarny marmur lub czarny kamień, więc silikon też będzie czarny. Silikonowe spoiny będą natomiast bardzo wąskie, prawie niewidoczne na materiale. Powinno wyglądać i zachowywać się ok   Miałam okazję na żywo pomacać i obejrzeć oba materiały, ponieważ robiłam wywiad z szefem firmy, która otworzyła się w mojej mieścince kilka miesięcy temu. Mają oba materiały na stanie.  Na dzień dzisiejszy bardziej przychylam się do płyty węglowej w prysznicu, bo z fornirem jest jednak więcej roboty, jak to z kamieniem - trzeba cyklicznie impregnować. Ponadto obawiam się, że na chropowatej nierównej powierzchni forniru będą osadzać się pozostałości detergentów i trudniej będzie utrzymać ścianę w dobrym stanie wizualnym. Płyta węglowa ma gładkie wykończenie i nie ma takiego ryzyka.  Różnica polega też na tym, że fornir jest cieńszy (około 2 mm), a płyta węglowa ma 5 mm grubości. Fornir z kolei łatwiej przyciąć, niż płytę węglową. Oba materiały mają zalety i wady   Ogólnie oba materiały są dobrym pomysłem na remont bez kucia kafelek. Można wykończyć tym całą łazienkę w kilka dni       Tu masz link do tego artykułu, który pisałam o płytach węglowych.  https://budujemydom.pl/wykanczanie/sciany-wewnetrzne/a/115798-plyty-weglowe-na-sciane-bez-skuwania-starych-plytek O fornirze tylko rozmawiałam i sobie go obejrzałam. Nie pisałam o nim artykułu   Zrobiłam też kilka fot, są umieszczone w treści artykułu. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...