Skocz do zawartości

WADY instalacji CO płaszczyznowych ogrzewania Ściennego ?


lilu56

Recommended Posts

Napisano
Czesc.

Mam zamiar sie budowac i szukam wad ogrzewania płaszczyznowego ¶ciennego.
(chodzi mi o ogrzwenia podobne do podlogowego ale w scianie).

- sposoby montarzu
- koszty
- zastosowanie
- ekspoatacja
itp

Prosze o pomoc. icon_surprised.gif
Napisano
Czytam tutejsze posty i widzę opinie, że ogrzewanie ścienne jest prawie bez wad a już sufitowe to w ogóle wad nie ma. Trudno mi uwierzyć w tak genialne urządzenia więc szukam dalej. Jak coś znajdę, napiszę.
Napisano
Ścienne?Wada podstawowa to ta,że trzeba dysponować naprawdę dużymi powierzchniami ścian,które nie będą zasłonięte,by takie ogrzewanie było efektywne.
Łatwo to sobie wyobrazić na przykładzie porównania z podłogówką.Jeśli pomieszczenie ma np. 30m2 to na prawie całych tych 30m2 kładziemy podłogówkę.Oczywiście wiadomo,że podłogówka grzeje na niższych temperaturach,więc i powierzchnię ma większą.Uwzględniając to,że ścienne będzie nam przygrzewać mocniej,więc nie potrzebujemy oczywiście 30m2 ścian na takie pomieszczenie,ale sporo mniej.np. 8m2.Czy ktoś jest w stanie wydzielić z pom. 30m2 aż 8m2 ściany,której nie zasłoni żadnymi meblami itp.?
Oczywiście nie są to żadne wyliczenia adekwatne do takich pomieszczeń.Chodzi mi tylko o pokazanie skali późniejszych problemów z wykorzystaniem tak ogrzewanego pomieszczenia.
A sufitowe?Nawet pisać się nie chce.
Taki sam absurd technologiczny jak kocioł górnego spalania.
Napisano
To taki wynalazek doby kryzysu,w którym można palić najgorszym miałem.Zasypuje się toto miałem po same drzwiczki,na tym kładzie gazety i drewno i podpala się.Żar stopniowo przesuwa się z góry w dół.Po wypaleniu nie można dorzucić do pozostałego żaru nowej porcji miału,tylko trzeba wyczyścić piec i zacząć wszystko od nowa.
Ci,którzy dali się namówić na taki piec (bo ekonomiczny)najczęściej przeklinają dzień podjęcia tej decyzji.To codzienne rozpalanie,wybuchy w kominie,narowistość tego wynalazku,itd.Oczywiście można się do tego przyzwyczaić,jak do wielu innych absurdów (jak np. do zegarów w samochodzie na środku a nie przed kierowcą).Ja jednak uważam,że człowiek po to ma rozum,by z niego korzystać i walczyć z absurdami,a nie przyzwyczajać się do bezsensu.
Jak to się dzieje,że nadal jest na to tak wielu chętnych???Cóż,...sprzedawcy wcisną cokolwiek niczego nie świadomym klientom.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • - Nie będziemy mamić górników hasłami, szczególnie związkowców, że będziemy dopłacać x miliardów do nierentownych inwestycji, do nierentownych działań - mówił minister energii Miłosz Motyka w rozmowie z Jakubem Wiechem. - Po pierwsze liczymy, że pokażą ze swojej strony w uczciwej dyskusji, jak zamierzają schodzić  z niektórych kosztów - dodał. Z budżetu na ten rok wynika, że rząd dosypie do górnictwa ponad 9 miliardów złotych. Wyliczono, że każda polska rodzina dorzuci w tym roku do górnictwa średnio 600 zł ze swoich podatków.   Katowicki oddział Agencji Rozwoju Przemysłu podał, że sektor górnictwa węgla kamiennego zanotował w 2024 r. 11,06 mld zł straty netto. Co więcej, zeszłoroczne przychody ze sprzedaży węgla były o jedną trzecią niższe niż rok wcześniej. Wyniosły 25,43 mld zł wobec 37,9 mld zł w 2023 r. Oznacza to, że rentowność sprzedaży wyniosła minus 35 proc. Wgłębiając się w dane jasno widać, że spadły przychody całego sektora (z 56 mld zł do 41 mld zł), ale wzrosły koszty (z 48 mld zł do 54 mld zł). Maleje też udział węgla (kamiennego i brunatnego) w produkcji energii elektrycznej. W zeszłym roku wyniósł 57 procent. Jeszcze 10 lat temu było to 80 procent, a 20 lat temu 90 procent. I ta tendencja będzie prawdopodobnie kontynuowana.    Węgiel traci na znaczeniu i przestaje być opłacalny, dlatego coraz głośniej mówi się o tym, by z niego zupełnie zrezygnować. Górnictwo chroni jednak umowa społeczna z 2021 r., którą podpisał jeszcze rząd Prawa i Sprawiedliwości (PiS). Umówiono się w niej, że Polska przestanie wydobywać węgiel kamienny dopiero w 2049 r. Obecny rząd będzie chciał to jednak zmienić. - Myślę, że w perspektywie długoterminowej, umowa społeczna będzie aktualizowana - zapowiedział Miłosz Motyka, zdradzając plan jej rewizji. Z racji, że umowa społeczna to nie ustawa, jest szansa ją zmienić bez zgody Karola Nawrockiego, który zapowiadał, że "będzie obrońcą polskiego górnika i polskiego górnictwa". Wciąż jednak konieczne będzie osiągnięcie porozumienia ze związkami zawodowymi, co może być bardzo trudne. Ekolodzy domagają się, by zupełnie odejść od węgla już w 2035 r.     Polska odejdzie od węgla szybciej, niż się wydawało?
    • To akuratnie nie jest prawdą. Smak kiełbasy dzieciństwa był inny, bo inne były rasy świń i inaczej były u chłopa w gospodarstwie karmione (głównie ziemniakami). Jakieś dwadzieścia lat temu byłem w takim ukraińskim zadupiu, gdzie ta dawna rasa świń słoninowo - mięsnych jeszcze się w zagrodach mieszkańców uchowała i smak mięsa był taki jaki zapamiętałem. Czyli to obiektywne czynniki hodowlane decydują o smaku (plus oczywiście technologia przetwórstwa), a nie wspomnienia.   To akuratnie konstrukcyjnie jest bajecznie proste, ale aby osiągnąć odpowiedni wygląd i jakość działania, trzeba znać technologię budowy, co już takie proste nie jest.
    • Trochę Cie poniosło. Ja praktycznie wędlin i kiełbas w sklepach nie kupuje. Raz że wędliny jadam "od święta" a kiełbasę kupuje tylko u znajomego gospodarza. Place 33zl/kg.  Może nie jest jakoś super wybitna ale jest poprostu dobra i to wystarczy że w przedbiegach wygrywała z tym czymś co jest w biedronce, Lidlu i innych marketach.  Dzień dobry. A czy znajdę tam instrukcje jak zbudować prosty piec? Kaflowy, szamotowy, ceglany? Poki mój jotul działa to działa ale akumulacji w nim żadnej a na tym by mi zależało. 
    • To nie całkiem tak. Domowa kiełbasa ze słoika zalanego smalcem była wyborna. Teraz byłaby rarytasem. Ta po 44 zł z mączka rybną była paskudna. Ale zgadzam się - smaki dzieciństwa są ,, zaprogramowane". Budowałem jednak trzony kuchenne i piece u ludzi młodych po studiach, którzy nie mają takich wspomnień biedy jak starsi. I nie tak do końca było wszystkiego brak. Nawet teraz od  niedawna wróciłem do smażenia na smalcu a nie na oleju z dodatkami. Ludzie którzy mają wysoki poziom choresterolu  żyją dłużej i mają więcej witaminy D ze słońca a nie z tabletek.
    • Jasne, staremu się dawne czasy przypominają i będzie tęsknił nawet do biedy.    Dawniej kiełbasy mało która była dobra, a teraz wszystko co kupię na ladzie w Biedrze jest dobre.  Bo gdyby było niedobre to nikt nie kupi. A dawniej wszystko się sprzedało bo wszystkiego było brak.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...