wg info, ochojnik to mszyce, ja waliłem Treolem i pomogło, na dużych drzewach oprysk jest nieefektywny, kupiłem ??? środek z nicieniami, którymi się podlewa drzewo, a te już wciąga i dusi; znajdę nazwę to podam
a - Treolem pryskałem latem, choć tam jest napisane, że przed okresem wegetacji, drzewka żyją
sąsiad sam wozi/jeździ, czy ktoś na jego zlecenie?
obcych możesz nie wpuszczać, ja bym utrudnił wjazd, jakby sąsiad przyleciał z pretensją to bym powiedział, że obcych nie wpuszczasz, bo czemu? jak by coś bredził, że na jego zlecenie, to bym powiedział, że nic mi na ten temat nie wiadomo, scedować swojej służebności nie może, chyba; można to wszystko grzecznie jeżeli zwykłe słowo nie dociera - to tak na cito
a na dłuższą metę - dokumentować, pisać, wzywać, w finale bezsensowna batalia sądowa, więcej zapewne warta niż naprawa szkody - pyrrusowe zwycięstwo
no chyba, że jak @bobiczek sugeruje, możesz mieć media przez jego działkę, wtedy zalecałbym więcej rozwagi
Ale to chodzi o stałe miejsca parkingowe, a nie o możliwość postawienia czasem auta w tym miejscu.
Poza tym ja mam w mieście regularny parking pod kuchennym oknem (właśnie 2 metry dzieli okno od krawężnika). i co? Można? Można. Wystarczy, że prezydent miasta ma kumpla wiceministra infrastruktury. I wszelkie odstępstwa od przepisów są w majestacie tzw. prawa zaklepane.