Masz policzyć powierzchnię ocieplenia i potem do tego dodać 10% na zapas, na straty, na wszelki wypadek. Na okna idzie zwykle zakład 3 cm, więc to musisz uwzględnić albo uznać że te kawałki mieszczą się właśnie w tych dodatkowych 10%.
Narysuj sobie na kartce ściany zachowując skalę, wytnij nożyczkami, narysuj okna, wytnij te otwory i potem policz powierzchnię tego co zostanie: potnij na kwadraty i trójkąty i policz powierzchnię. Zsumuj. Dodaj 10%.
Albo to sam zrób w excelu albo w tabelce na kartce w kratkę.
I pamiętaj, że w narożnikach ocieplenie wystaje poza krawędź ściany o grubość. Co de facto oznacza, że trzeba coś dodać.
23 minuty temu, usiek napisał:Czy odliczam pola powierzchni okien, okna HST....
edit: w sumie to kupiłem młotowiertarkę a nie było okazji jeszcze niczego kuć
A jaka ta szczelina powinna tam być? Między murem a deskowaniem dachu?
No i jak się zrobią schody to płaskiej tafli styropiany tam nie dam tylko będę musiał rzeźbić w tych schodkach później.
Jak wciśniesz 10cm ocieplenia od góry to już będzie git.
Będziesz wycinał trójkąty styropianu i je wklejał pianką. Wiesz, chodzi o to że ma się trzymać i żeby nie wypychać za mocno na zewnątrz, bo tam już masz ocieplenie. KLeisz do muru, a nie do zewnętrza. Od środka potem wyrównasz czym bądź, albo zostawisz fachowcom.