Możesz ciąć nibblerem - nasadką na wkrętarkę. Koszt takiej nakładki to kilkadziesiąt złotych. Kłopot z nibblerem jest tylko jeden: on tnie blachę w ten sposób, że odgryza maleńkie kawałki blachy, takie mikro mikro i rozsypuje je dokoła. Straszne paskudztwo. Warto kłaść więc pod blachę coś, żeby te szpilki stalowe móc pozbierać i tnąc przystawiaj od razu odkurzacz! Tak przynajmniej ja robiłem.
Tak łatwo się nadziać na te resztki, są ostre jak drzazgi, mają kształt półksiężyca i są diabelnie twarde - jak stal.