Skocz do zawartości

zatkany odkurzacz centralny


Recommended Posts

Napisano

Witam Panów - czy ktoś ma jakieś sprawdzone sposoby na zatkany odkurzacz centralny w domku? Nie wiem dokładnie co zostało wciągnięte ani jak głęboko, chcę uniknąć kucia ścian... Pozdrawiam

Napisano

Sam odkurzacz mam zainstalowany w piwnicy, jeszcze go nie rozkrecalem, nie wiem czy nie utrace gwarancji - musze sie dowiedziec

 

Czy taka sprezynka-zmijka nie mam mozliwosci uszkodzic rur w scianach? Poza tym wydaje mi sie ze 10m moze byc malo...

Napisano
  Dnia 17.09.2019 o 11:52, doncorleone napisał:

Sam odkurzacz mam zainstalowany w piwnicy, jeszcze go nie rozkrecalem, nie wiem czy nie utrace gwarancji - musze sie dowiedziec

 

Czy taka sprezynka-zmijka nie mam mozliwosci uszkodzic rur w scianach? Poza tym wydaje mi sie ze 10m moze byc malo...

Rozwiń  

Czy z każdego gniazda do której podłączasz rurę nie ciągnie? Najprędzej zatkało sie gdzieś na kolanku, załamaniu a i nie powiedziane że przytkana jest sam wąż.

Napisano
  Dnia 17.09.2019 o 12:06, mhtyl napisał:

Czy z każdego gniazda do której podłączasz rurę nie ciągnie? Najprędzej zatkało sie gdzieś na kolanku, załamaniu a i nie powiedziane że przytkana jest sam wąż.

Rozwiń  

Mam tylko 3 gniazda (2 parter i 1 pietro), niestety w zadnym nie ciagnie... Przytkanie samej rury wyeliminowalem, jest drozna na 100%.

 

Czyli rozumiem ze jesli nie ciagnie na parterze jest przytkane na linii parter-piwnica - probowac z ta zmijka ?

Napisano (edytowany)

wczoraj był u mnie montażysta odkurzaczy centralnych, spytałem go, jak rozwiązać taki problem. Sprężyna/żmijka to ostateczna ostateczność.

w skrócie:

Odkręcamy odkurzacz, podłączamy go do gniazda, gdzie prawdopodobnie się zatkało. włączamy odkurzacz na full, a w miejscu gdzie odkurzacz wcześniej był, zatykamy otwór (potrzebne do tego są 2 osoby) Zrobi się odpowiednie ciśnienie, odtykamy szybko otwór który zatkaliśmy ręką i wytworzy się swego rodzaju "fala  uderzeniowa" która powinna odetkać rurę.

Można spróbować samemu, ale żeby podłączyć odkurzacz z drugiej strony, to będą potrzebne np. rurki, węże elastyczne itd - więc nie wiem czy nie prościej zawołać kogoś, kto się tym zawodowo zajmuje (montuje odkurzacze), on wszystkie takie rzeczy ma pod ręką.

 

A niestety, największy problem, to olbrzymia ilość spartaczonych instalacji - robią je często gęsto przypadkowi ludzi, którzy nawet wykorzystują do tego rury do wody, nie mają pojęcia o pewnych zasadach, które trzeba przestrzegać podczas rozkładania rur...

 

Edytowano przez aaaa (zobacz historię edycji)
Napisano
  Dnia 20.09.2019 o 08:55, aaaa napisał:

wczoraj był u mnie montażysta odkurzaczy centralnych, spytałem go, jak rozwiązać taki problem. Sprężyna/żmijka to ostateczna ostateczność.

w skrócie:

Odkręcamy odkurzacz, podłączamy go do gniazda, gdzie prawdopodobnie się zatkało. włączamy odkurzacz na full, a w miejscu gdzie odkurzacz wcześniej był, zatykamy otwór (potrzebne do tego są 2 osoby) Zrobi się odpowiednie ciśnienie, odtykamy szybko otwór który zatkaliśmy ręką i wytworzy się swego rodzaju "fala  uderzeniowa" która powinna odetkać rurę.

Można spróbować samemu, ale żeby podłączyć odkurzacz z drugiej strony, to będą potrzebne np. rurki, węże elastyczne itd - więc nie wiem czy nie prościej zawołać kogoś, kto się tym zawodowo zajmuje (montuje odkurzacze), on wszystkie takie rzeczy ma pod ręką.

 

A niestety, największy problem, to olbrzymia ilość spartaczonych instalacji - robią je często gęsto przypadkowi ludzi, którzy nawet wykorzystują do tego rury do wody, nie mają pojęcia o pewnych zasadach, które trzeba przestrzegać podczas rozkładania rur...

 

Rozwiń  

Dzieki za porade, tez mi sie wydawalo ze zmijka to spore ryzyko. Pobawie sie w tym tyogdniu z fala uderzeniowa i dam znac o efektach. Dalem pucharek :)

Napisano

Dzień dobry,

 

czy ten montażysta odkurzaczy centralnych, udrożnił tę instalację ? To najprostsza metoda, próbować cofnąć zanieczyszczenia. Warto jeszcze sprawdzić, czy nie zapchało się coś przy wejściu do odkurzacza. Niektórzy montują tam ostre kolana, które niestety łatwiej się zapychają. Czy odkurzacz ma gniazdo w obudowie lub gniazdo gospodarcze ? Czy tam jest przepływ powietrza ? Jeśli nie, to szukałbym przyczyny przy odkurzaczu, wtedy nie trzeba się bawić w zasysanie powietrza z gniazda.

Czy odkurzacz centralny jest długo użytkowany, czy to nowa instalacja ?

 

Pozdr. aeroVac  

Napisano
  Dnia 23.09.2019 o 12:40, Eksperci aeroVac napisał:

Dzień dobry,

 

czy ten montażysta odkurzaczy centralnych, udrożnił tę instalację ? To najprostsza metoda, próbować cofnąć zanieczyszczenia. Warto jeszcze sprawdzić, czy nie zapchało się coś przy wejściu do odkurzacza. Niektórzy montują tam ostre kolana, które niestety łatwiej się zapychają. Czy odkurzacz ma gniazdo w obudowie lub gniazdo gospodarcze ? Czy tam jest przepływ powietrza ? Jeśli nie, to szukałbym przyczyny przy odkurzaczu, wtedy nie trzeba się bawić w zasysanie powietrza z gniazda.

Czy odkurzacz centralny jest długo użytkowany, czy to nowa instalacja ?

 

Pozdr. aeroVac  

Rozwiń  

Odkurzacz ma kilka lat (5-6) i do tej pory nie było problemów. Spróbowałem sposobu poleconego wyżej przez 'aaa' i sytuacja sie poprawila, a nie naprawila :p wydaje mi sie ze zatkanie sie przesunelo, teraz jest ciąg ale nie pełny... A jak zorganizować takie przetkanie w celu cofnięcia do gniazda a nie w stronę odkurzacza?

Napisano
  Dnia 26.09.2019 o 10:45, doncorleone napisał:

Spróbowałem sposobu poleconego wyżej przez 'aaa' i sytuacja sie poprawila, a nie naprawila :p wydaje mi sie ze zatkanie sie przesunelo,

Rozwiń  

Nie zrobiłeś tego według porady aaaa... Gdybyś tak zrobił, to"korek"  cofnął by się właśnie w kierunku gniazda, a nie w stronę odkurzacza!

 

Tak zrobiłeś? Wymontowywałeś odkurzacz i przenosiłeś w pobliże gniazda?

  Dnia 20.09.2019 o 08:55, aaaa napisał:

Można spróbować samemu, ale żeby podłączyć odkurzacz z drugiej strony, to będą potrzebne np. rurki, węże elastyczne itd

Rozwiń  

 

Napisano

Dzień dobry, 

 

Jeśli instalacja nie jest zapchana przy odkurzaczu, tylko bliżej gniazda, to podłączenie odkurzacza od strony gniazda przesuwa zanieczyszczenia właśnie w tym kierunku. Jeśli sytuacja się poprawiła, czyli nastąpiło częściowe odetkanie przewodu, to śmieci powinny zostać skutecznie zassane przez pęd powietrza. Radzimy jeszcze popróbować z przepływem odwrotnym. Jeśli układ niestety będzie się dalej zapychał, trzeba będzie zajrzeć do tej instalacji wpuszczając tam kamerę i w ten sposób zdiagnozować przyczynę awarii. Coś musi blokować przepływ powietrza. 

 

Pozdr. aeroVac  

Napisano

Jeśli orurowanie wykonane jest z porządnego materiału, to nie widzę powodu, aby były jakieś przeciwwskazania do stosowania żmijki w celu usunięcia tego "korka"...

Firmowe rury mają wielką odporność na ścieranie różnymi zasysanymi rzeczami i materiałami i żmijka nie uszkodzi tych rur.

 

Żeby tylko nie okazało się, że tam rurze siedzi chomik, albo inna biała myszka... albo szmatka z resztkami butaprenu :zalamka:

  Dnia 17.09.2019 o 11:52, doncorleone napisał:

wydaje mi sie ze 10m moze byc malo...

Rozwiń  

Taki link podrzuciłem, aby pokazać, o co mi chodzi... są również żmijki dłuższe...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • To nie przepisy się zmieniły tylko ich interpretacja.  Te zawarte w rozporządzeniu w sprawie warunków technicznych w tym względzie nie zmieniły się od ich przyjęcia w 2002 r. Prawie tak samo brzmiały stosowne zapisy w rozporządzeniu z roku 1994 (to też § 14), chociaż były nieco bardziej szczegółowe i lepiej sformułowane. Największe znaczenie mają więc zapisy rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz. U. 2022 Poz. 1225, z późniejszymi zmianami).   § 14. 1. Do działek budowlanych oraz do budynków i urządzeń z nimi związanych należy zapewnić dojście i dojazd umożliwiający dostęp do drogi publicznej, odpowiednie do przeznaczenia i sposobu ich użytkowania oraz wymagań dotyczących ochrony przeciwpożarowej, określonych w przepisach odrębnych. Szerokość jezdni stanowiącej dojazd nie może być mniejsza niż 3 m. 2. Dopuszcza się zastosowanie dojścia i dojazdu do działek budowlanych w postaci ciągu pieszo-jezdnego, pod warunkiem że ma on szerokość nie mniejszą niż 5 m, umożliwiającą ruch pieszy oraz ruch i postój pojazdów. 3. Do budynku i urządzeń z nim związanych, wymagających dojazdów, funkcję tę mogą spełniać dojścia, pod warunkiem że ich szerokość nie będzie mniejsza niż 4,5 m.   Obecnie te przepisy są przez część urzędników interpretowane w ten sposób, że zasadniczo droga prowadząca do budynku powinna mieć przynajmniej 5 m. To jest niejako punkt wyjścia. Natomiast 4,5 m dojścia to przypadek szczególny, co do którego nie ma jasnej interpretacji. Natomiast 3 m to w tej interpretacji minimalna szerokość samej jezdni, jeżeli jest ona częścią drogi, obejmującej również choćby chodnik.  Natomiast dawniej interpretowano to w ten sposób, że wystarczająca minimalna szerokość drogi wynosi 3 m i przynajmniej tyle musi mieć jej jezdnia. Na tej podstawie akceptowano drogi o szerokości 3 m. Ponadto przypominam, że w razie braku chodnika pieszy może zgodnie z prawem poruszać się po jezdni, kierowca ma zaś obowiązek zachowania w takiej sytuacji szczególnej ostrożności.   Dotychczasowe stanowisko sądów i opinie prawników przychylają się jednak do starej interpretacji, uznając 3 m za wystarczającą szerokość drogi dojazdowej. Polecam do przeczytania:   https://www.mpoia.pl/index.php/dzialalnosc/zespol-rzeczoznawcow?view=article&id=1790&catid=39 https://serwisy.gazetaprawna.pl/nieruchomosci/artykuly/1494335,jaka-szerokosc-drogi-dojazdowej-do-dzialki-nowe-prawo-budowlane.html   Generalnie stanowisko jest takie, że to właśnie § 14.1 zawierający wymóg dostosowania drogi do potrzeb, a przy tym zapewnienia jezdni o szerokości nie mniejszej niż 3 m jest podstawową ogólną regulacją. Natomiast te zawarte w kolejnych (§ 14.2 oraz § 14.3) są przypadkami szczególnymi. Na to wskazuje sama konstrukcja tego przepisu, kolejność podania wymagań. Ponadto wskazuje na to również brzmienie § 14 w wersji z roku 1994.   Jest więc podstawa, żeby odwoływać się od decyzji. Tu przepisy prawa nie są jednoznaczne, to kwestia ich interpretacji. Ewentualnie jest też możliwość wystąpienia do właściwego ministra o jednorazową zgodę o odstępstwo od przepisów techniczno-budowlanych. Jest tu jeszcze jedno ważne zastrzeżenie. Jeżeli w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego lub w decyzji o warunkach zabudowy określono minimalną szerokość dróg dojazdowych to podważyć te zapisy będzie trudno. Samorząd ma bowiem prawo zamieścić tam wymagania ostrzejsze, niż przewidują to przepisy ogólne. Ale i tak nie jest to sytuacja bez szans, skoro przy tej drodze już są zabudowane działki. Wymóg zapewnienia szerszej drogi tylko w odniesieniu do niektórych działek prowadzi przecież w takiej sytuacji do absurdu. Ale to trudna droga i należałoby się powoływać już na tzw. klauzule generalne. PS. w załączniku umieszczam stary wariant rozporządzenia z 1994 r. Nowy zacytowałem w odpowiedzi.    WT 1994 D19950046.pdf
    • Podobno z tego co nam urzędnik dzisiaj powiedział to że od tego roku ściśle trzymają się tych 5M bo w 2024 roku jeszcze by z tym nie było problemu... Z tego co podpowiedział to napisać odwołanie i możliwe że uda się uzyskać ustępstwo od tych wytycznych i otrzymać pozytywną decyzję, muszę liczyć na trochę szczęścia
    • No, jaki??? Czym jest pokryta ta wiata? 
    • Służebności? Czyli jest możliwość dojazdu inną drogą? Po naszej drodzę, która ma w najwęższym miejscu 3m jest dojazd do 3 działek, każda działka to inny właściciel. Ostatnie wydanie pozwolenie to jakieś 5 lat temu. Oczywiście do każdej z działek jest służebność. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...