No tak, sama róża jest przechylona na wschód, ale oznacza to, że ściana północna jest skierowana nieco na zachód.
Właśnie, zastanawiam się czy zimą słońce też zachodzi idealnie na zachodzie (albo jeszcze dalej, jak zaobserwowałem obecnie), czy może wcześniej, wtedy być może ten kawałek przechylenia by nie wystarczył żeby złapać ostatnie promienie...
EDIT: Ok, znalazłem sobie stronę na której można zobaczyć gdzie wschodzi i zachodzi słońce o danej porze roku (http://suncalc.net). Okazuje się, że rzeczywiście te zachodnie promienie byłoby widoczne jedynie latem. Więc lipa.