W dłubaniu w krokwiach i jętkach, czyli osłabianiu materiału, nie widzę większego sensu, jeżeli można to zrobić szybciej i lepie na łącznikach.
To technologia archaiczna, którą można zastosować w obiektach zabytkowych, do rekonstrukcji, wymiany zużytych elementów.
Kiedyś kowal w kuźni nie był w stanie wykuć takiego asortymentu ciesielskiego do drewna, jaki teraz się stosuje.