Angelo66 Napisano 11 października 2007 Udostępnij #1 Napisano 11 października 2007 Zakupiliśmy z żona działkę budowlaną. Sąsiaduje ona z terenem mocno zawilgoconym ( stawy ) i jej część zarasta gęsta trzcina ( działka w połowie długości posiada uskok o glębokości około 70 cm). Według zapewnień pośrednika teren położony wyżej był gruntem nośnycm. Niemałą więc niespodzianką byl wynik badania gruntu przez geologa. Na tylnych krawędziach budynku odwierty wykazały pokłady torfu od głębokości okolo 1,8 m do 2,80 i 3,60 metra. Okolo 2 m dalej torf zanikl i grunt był nośny. Ostatnie dwa tygodnie spędziłem nad szukaniem rozwiazania wymiany gruntu. Wg. niektórych opinii powinienem wymienić ziemię na całej powierzchni zabudowy z dwumetrową nawiązką z każdej strony. Według innych rad powinienem wymienić grunt wyłacznie na powierzchni , na której występuje torf ( tylnia krawędz budynku ) dodając do tego zalecany margines 2 m. Czy ktokolwiek spotkał się z podobnym przypadkiem i jakie znalazł na to rozwiazanie. Z góry dziękuję za pomoc. Link do komentarza
Redakcja Napisano 15 października 2007 Udostępnij #2 Napisano 15 października 2007 Wymian gruntu na tak dużą głębokość jest dość ryzykowna i bardzo kosztowna. Nawieziony grunt będzie przez dłuższy czas osiadał (nawet po warstwowym zagęszczeniu). Korzystniejszym rozwiązaniem wydaje się być posadowienie domu na palach lub studniach sięgających do warstwy nośnej gruntu rodzimego. Możliwe jest również posadowienie domu na fundamencie płytowym. Każde z tych rozwiązań wymaga przygotowania dokładnego rozwiązania przez projektanta na podstawie szczegółowych badań gruntu. Link do komentarza
Gwarek Napisano 22 października 2007 Udostępnij #3 Napisano 22 października 2007 Współczuję i życzę szczęścia. Jedno pytanie, czy pośrednik dawał jakieś gwarancję? Jeśli tak można go prawnie śgignąć co powinno obniżyć koszta własne. Link do komentarza
Angelo66 Napisano 24 października 2007 Autor Udostępnij #4 Napisano 24 października 2007 Dziękuję za słowa otuchy- przydadzą sie na pewno. Dowiedziałem się wczesniej o możliwości reklamacji wad ukrytych działki i jestem na etapie rozmow ugodowych z pośrednikiem . Od tygodnia nawoze piasek ( warstwy od 4 do 1,5 m ) . Pozniej w ruch pójdzie wibrowalec i na konec po paromiesiecznym lezakowaniu kolejne zageszczanie wibrowalcem . Przed położeniem fundamentów dodatkowo praca zageszczarką. W tej chwili koszt wymiany przekrczył 21 tys. netto ( dowoze piasek z drogi do wykopu fadromą - 120 zł / godz.) Pośrednik zaproponował 50 % kosztów - i tak bedę sporo w plecy. Link do komentarza
Gwarek Napisano 24 października 2007 Udostępnij #5 Napisano 24 października 2007 Koszty są zaiste imponujące. Ja bym się przyjrzał uważniej propozycji redakcji (kto wie czy nie wyszłoby taniej) lub, choć trudno ten pomysł traktować poważnie, pomyślał o duużej i głębokiej piwnicy a wybrany torf zachował jako paliwo do kominka. Jednak piwnica na całej powierzchni działki... to chybaby nie wyszło. Link do komentarza
edit Napisano 2 listopada 2007 Udostępnij #6 Napisano 2 listopada 2007 Ja o mało nie kupiłam kilka lat temu też takiej wadliwej działki, wydała mi się zbyt droga i nie doszło do podpisania umowy, ale jak się później okazało na tę działkę ciężarówkami rok wcześniej nawożono wielkie bryły gruzu , bo był tam ogromny dół. Wykopanie tam fundamentów to byłyby bardzo duże koszty. Ale ktoś ją kupił - obserwuję teraz co będzie się działo dalej.... Link do komentarza
Ada B Napisano 2 listopada 2007 Udostępnij #7 Napisano 2 listopada 2007 Ten projekt domu na palach to jakie są koszty? Bo ja mam pozostałości po stawie na działce i jak pomyślę o kosztach wymiany gruntu to nie chce mi się ,myśleć.... Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się