Skocz do zawartości

Podłużne pęknięcia w suficie, odpadająca farba i gładź


Recommended Posts

Napisano

Drodzy użytkownicy,

sprawa dotyczy podłużnych pęknięć (zdjęcia poniżej) w suficie w linii nad karniszem w pokoju dziennym w bloku (mieszkanie M3, pierwsze piętro, okno od strony południowej). Odpadająca farba i krusząca się pod nią gładź jest póki co największym wyzwaniem. Pod odpadającymi płatami widoczna jest już warstwa tynku, która jednak trzyma się solidnie. W najbliższym czasie planuję odświeżyć wnętrze w owym pokoju. Chciałbym zapytać, a jestem raczej amatorem w dziedzinie, czy mogę zabrać się samemu do załatania tych ubytków? Czy wskazane będzie zatrudnienie fachowca? Powierzchnia występowania ubytków jest ograniczona tylko do linii nad karniszem, pozostała część sufitu jest w przyzwoitym stanie, delikatnie opukałem już jego powierzchnię i nie stwierdziłem fragmentów, które pod warstwą farby/gładzi mogłyby nie trzymać. Przyczyną odklejania się tych płatów od sufitu prawdopodobnie nie jest wilgoć, mieszkanie jest dobrze wentylowane, na ścianach nie było nigdy żadnych plam (stąd wnioskuję, że jakość poprzednio naniesionej tam gładzi była mizerna).

 

Zaplanowałem:

1. Całkowite zdrapanie i wyszlifowanie widocznych ubytków.

2. Zakup środka gruntującego i gładzi polimerowej (lub gipsowej zwykłej) do wypełnienia ubytków.

3. Wygładzenie powierzchni naniesionej gładzi papierem ściernym lub za pomocą szlifierki.

5. Przygotowanie pozostałej części sufitu do malowania (mycie + wyschnięcie i gruntowanie + wyschnięcie)

4. Malowanie całego sufitu. 

 

Będę wdzięczny za odpowiedzi i wyrozumiałość dla amatora.

WP_20190327_11_42_05_Pro.jpg

WP_20190327_11_42_11_Pro.jpg

WP_20190327_11_55_40_Pro.jpg

WP_20190327_11_55_53_Pro.jpg

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Dzień dobry, chcę ocieplić drewniany strop starego domu z lat 60. Dom jednokondygnacyjny, strych nieużytkowy, ściany z balii sosnowych ocieplone od zewnątrz styropianem, strop drewniany o konstrukcji od strony pomieszczenia ogrzewanego: karton gips -  deski - plewy ok 3-4 cm - 20 cm pustej przestrzeni - deski, po których można chodzić. Dach dwuspadowy, blachodachówka + membrana dachowa. Nie zależy mi na użytkowaniu powierzchni strychu, chcę położyć wełnę na wierzch stropu. Czy powinienem kłaść na deski folię paroizolacyjną (aktywną?) i na nią wełnę mineralną? Czy wełnę mineralną bezpośrednio na deskach? Nie chcę popełnić błędu i doprowadzić do gnicia/degradacji desek. Jak powinienem to wykonać?
    • Witam.  Proszę o pomoc w sprawie mojego dachu. Stary dom kupiony 7 lat temu. Około 2005 roku poprzednik zamontował blachodachówkę. Pod blachę niestety, zamiast membrany dachowej, została założona folia dachowa (FWK). Dach dwu spadowy. W chwili obecnej poddasze jest ocieplone 25cm wełny. Między folią dachową a wełną jest gęste sznurowanie i szczelina 5cm. W kalenicy jest nacięta folia dachowa. Latem planuje zdjęcie starej kalenicy, założenie taśmy kalenicowej z dziurkami i przykręcenie szerszej kalenicy w celu zwiększenia wentylacji. Od strony okapu będą szczeliny nawiewne. W jednej ze ścian szczytowych jest otwór 160mm i kratka wentylacyjna. W drugiej ścianie szczytowej nie mogłem wywiercić otworu bo jest tam przyłącze linią napowietrzną. Wełna jest położona od okapu między krokwiami  do 2/3 wysokości dachu i później przechodzi nad jętki. Czy tak ocieplony dach ma szansę na prawidłowe funkcjonowanie? W normalnym świecie byłaby membrana dachowa wypuszczona do rynny, wełna by dolegała do membrany, ewentualne skropliny wpływałyby do rynny. Czy w moim przypadku sprawna wentylacja uchroni wełnę przed wilgocią? Żona uparła się na wełnę i niestety same z tego problemy... Wszystkie prace przeprowadzam sam. Żałuję że nie zrobiliśmy piany. Konstrukcja dachu sucha, szczelna, byłoby bez roboty i pewnie że nic by się nie zadziało. Proszę o cenę sytuacji.  
    • Czemu się wcześniej nie ogłaszałeś, musiałem sam malować. 
    • Dzień dobry, maluje mieszkania, domy, bura, lokale handlowe na terenie Warszawy i okolic. Działam sprawnie, fachowo i dokładnie. Termin u mnie to rzecz święta, zatem o punktualność martwić się nie trzeba, Zapraszam do zapoznania się z oferowanymi przeze mnie usługami na mojej stronie malowanie24.com   Zapraszam do kontaktu tel. 666-045-433 email: biuro@malowanie24.com
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...