Niestety nie udało mi się zdobyć desek na wymiar (zbyt długie) i w kilku miejscach zrobię łączenie.
Wymyśliłem sobie łączenie "na dziko". Prawie, bo jednak wyjdzie symetrycznie w co drugim rzędzie, no ale zawsze to lepiej niż w jeden linii...
Jak zrobić (czym) mały frez w końcach deski, tak żeby gdy deski się zejdą, nie było linii prostej tylko taka łódeczka?
coś podobnego
lub bardziej taką łezkę.
13 godzin temu, mhtyl napisał:Tylko mała uwaga, ja bym deski pomalował przed montażem, na płasko lepiej sie maluje aniżeli na powierzchni pionowej.
To bardzo wydłuży mi prace, bo wszystko mam na poddaszu. Przekładanie tego, układanie, malowanie.
Wolałbym to poprzycinać, poprzykręcać i malować na gotowym na ścianie.
Chyba nie będzie to aż tak trudne?