Skocz do zawartości

POŚ a plan zagospodarowania terenu


miemar

Recommended Posts

Napisano
Przygotowuję się do budowy domu. Działka nie ma kanalizacji, choć w przyszłości gmina planuje jej budowę. W związku z tym (jak mniemam) w miejscowym planie zagospodarowania wpisano zagospodarowanie ścieków w formie podłączenia do kanalizacji lub tymczasowo zbiornik bezodpływowy (szambo) z udokumentowaniem wywozów. Czy fakt tak ścisłego określenia sposobu zagospodarowania ścieków jest przeciwskazaniem dla wybudowania POŚ. Planuję budowę oczyszczalni z osadem czynnym (z uwagi na gliniaste podłoże). Czy ktoś ma doświadczenia w stawianiu POŚ w opozycji do miejscowego planu zagospodarowania? W numerze kwietniowym BD napisano (s.172), że gmina nie może zabronić instalacji POŚ! Z jakich przepisów to wynika? Na jakie regulacje prawne można się powołać?
Napisano
Wymagania prawne dotyczące lokalizacji Przydomowych Oczyszczalni Ścieków regulowane są przez przepisy Prawa budowlanego i Prawa Wodnego. Najogólniej rzecz ujmując, budowa oczyszczalni ścieków wymaga uzyskania pozwolenia wodnoprawnego i pozwolenia na budowę. Jednak POŚ zwolnione są z tego obowiązku.

Zgodnie z Prawem budowlanym ( Dz. U. z 2006 nr 156 poz. 1118 Art. 29. 1. ust 3), pozwolenia na budowę nie wymaga budowa indywidualnych przydomowych oczyszczalni ścieków o wydajności do 7,50 m3 na dobę; Wymagane jest natomiast zgłoszenie takiej inwestycji terenowemu organowi nadzoru budowlanego. Szczegółowo zakres dokumentów jakie należy złożyć dokonując zgłoszenia opisany jest w art. 30 w/w ustawy.

Prawo wodne ( Dz. U. z 2005 nr 239 poz. 2019 art. 36 ) nieco inaczej ujmuje ten problem, zwalniając właściciela gruntu z obowiązku uzyskania pozwolenia wodnoprawnego w ramach tzw. zwykłego korzystania z wód. W tym przypadku oznacza to, że nie jest wymagane pozwolenie wodnoprawne jeśli ilość oczyszczanych ścieków nie przekracza 5 m3 na dobę.

W przypadku POŚ nie wydaje mi się, aby różnica w dobowej ilości ścieków była istotna. Ważne jest, że ścieki oczyszczone powinny spełniać wymagania zawarte w załączniku nr 1 do Rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 24 lipca 2006 r. w sprawie warunków, jakie należy spełnić przy wprowadzaniu ścieków do wód lub do ziemi, oraz w sprawie substancji szczególnie szkodliwych dla środowiska wodnego ( Dz. U. 2006 nr 137 poz. 984 )

Załatwianie spraw formalnych powinnaś zacząć w Urzędzie Gminy. Tam wskażą Ci właściwy organ nadzoru budowlanego. Zalecałbym również wizytę w tej instytucji w celu uzgodnienia (niezależnie od wymagań przepisów) zakresu dokumentów jakie powinnaś złożyć wraz ze zgłoszeniem budowy.

Pozdrawiam
Sławek
Napisano
Dziękuję za odpowiedź!
Jeśli chodzi o ograniczenia ilościowe przepustowości POŚ to są mi znane. Bardziej chodzi mi o to, czy sam fakt określenia sposobu zagospodarowania ścieków w planie zagospodarowania terenu jest warunkiem niepodważalnym dla wybudowania POŚ? Czy są ewentualnie szanse do odwoływania się do instancji wyższych (Wojewoda), gdy jako uzasadnienie zostanie przytoczona treść zapisu w PZT? O sensowności (ekonomicznej i ekologicznej) zainstalowania POŚ jestem przekonany, chodzi o to czy gmina (powiat) nie wyrażą sprzeciwu (skutecznego?) w momencie zgłoszenia chęci jej wybududowania? A jesli tak to jak się przeciwko temu bronić? Wywóz nieczystości z szamb to dla gminnej firmy niezły interes obawiam się więc, czy ten argument nie będzie wpływał na decyzję administracji?
  • 2 miesiące temu...
Napisano
Witam! Wszystkich na FORUM!!!!

Mam następujący problem, podobny do kolegi który rozpoczął ten temat! Kupiłem działkę , wszystkie media są dostępne oprócz możliwośći podłączenia do kanalizacji. Jednak z gminy dostałem wypis i wyrys z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego , iż nie mogę sam indywidulalnie rozwiązać sobie odprowadzania ścieków, muszę podłączyć się do kanalizacji zbiorczej - której nie ma - jest w planach za dwa trzy lata. Jeśli w takim planie jest taki ścisły zapis tzn. że nie mogę terminowo korzystać np. z szamba ekologicznego??? W starostwie w Zgorzelcu dowiedziałem się że nie dostanę pozwolenia na budowę skoro tam nie ma kanalizacji. Proszę o pomoc , może ktoś już przerabiał ten temat.
Pozdrawiam serdecznie
Wojciech K.
Napisano
Cytat

Witam! Wszystkich na FORUM!!!!

Mam następujący problem, podobny do kolegi który rozpoczął ten temat! Kupiłem działkę , wszystkie media są dostępne oprócz możliwośći podłączenia do kanalizacji. Jednak z gminy dostałem wypis i wyrys z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego , iż nie mogę sam indywidulalnie rozwiązać sobie odprowadzania ścieków, muszę podłączyć się do kanalizacji zbiorczej - której nie ma - jest w planach za dwa trzy lata. Jeśli w takim planie jest taki ścisły zapis tzn. że nie mogę terminowo korzystać np. z szamba ekologicznego??? W starostwie w Zgorzelcu dowiedziałem się że nie dostanę pozwolenia na budowę skoro tam nie ma kanalizacji. Proszę o pomoc , może ktoś już przerabiał ten temat.
Pozdrawiam serdecznie
Wojciech K.


Sprawa rzeczywiście niejasna, bo teoretycznie blokuje możliwość uzyskania pozwolenia na budowę. W takich sytuacjach należy uzyskać tzw. zapewnienie możliwości podłączenia do sieci kanalizacyjnej (z reguły w miejscowym zakładzie wodociągów i kanalizacji) lub też wystąpić o wydanie zgody na budowę szczelnego szamba użytkowanego do czasu podłączenia kanalizacji.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
    • Deweloper dokonuje tu dość dziwnej nadinterpretacji przepisów zawartych w warunkach technicznych (WT).  przede wszystkim mamy tam bowiem następujący zapis § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308. Ten warunek musi być koniecznie spełniony. Przede wszystkim trzeba więc zadać deweloperowi pytanie, w jaki sposób jest on spełniony w tym konkretnym budynku.    Kolejna sprawa to sam § 308. § 308. 1. W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych należy zapewnić wyjście na dach co najmniej z jednej klatki schodowej, umożliwiające dostęp na dach i do urządzeń technicznych tam zainstalowanych.   2. W budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) wyjścia, o których mowa w ust. 1, należy zapewnić z każdej klatki schodowej.   3. Jako wyjście z klatki schodowej na dach należy stosować drzwi o szerokości 0,8 m i wysokości co najmniej 1,9 m lub klapy wyłazowe o wymiarze 0,8 x 0,8 m w świetle, do których dostęp powinien odpowiadać warunkom określonym w § 101.    Proszę zwrócić uwagę na konstrukcję tego przepisu. Zaczyna się on od określenia jakich obiektów dotyczy (W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych). W logiczny sposób wskazano tu liczbę kondygnacji, jako kryterium stosowania przepisu. Kwestia obecności lub braku klatki schodowej jest drugorzędna.  Ewentualnie można powoływać się na jeszcze jeden zapis z WT, jako dopuszczający zastosowanie drabin zewnętrznych.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.   To jednak już tyko dopuszczenie pewnego rozwiązania w szczególnym przypadku. Pozostaje kwestia oceny, czy jest tu uzasadnione.  Osobiście upierałbym się, że w budynku szeregowym, który ma przynajmniej 2 kondygnacje naziemne (np. parter i poddasze użytkowe) wymagane jest wykonanie wyłazów dachowych w każdym z segmentów, ewentualnie wspólnej przymocowanej na stałe drabiny zewnętrznej. Przecież, jeżeli zrobimy tylko jeden wyłaz, to i dostęp do niego będzie tylko z tego jednego segmentu. To zaś nie zapewnia spełnienia zakładanych funkcji - możliwości czyszczenia kominów i konserwacji dachu każdego segmentu.  Niestety, to wszystko jest jedynie interpretacją. Wiążącą interpretację może dać tylko wyrok sądu.
    • Jednak musiało zadziałać któreś z zabezpieczeń, które obejmowało całą instalację. Najczęściej problemem jest właśnie brak selektywności pomiędzy zabezpieczeń pomiędzy rozdzielnicą domową i zabezpieczeniami przy liczniku. Które z nich zadziała to w większości przypadków loteria.  Ale opis problemu jest dziwny. Wyłącznik różnicowoprądowy musiał jednak zadziałać, skoro potem manipulacje tylko przy nim wystarczyły, żeby przywrócić zasilanie.
    • Powłoka poliuretanowa to obecnie najlepszy stosunek ceny do jakości dla osób, które chcą mieć dach  w prawie niezmienionej postaci "na lata". Pamiętaj, że  robocizna też jest ważna, chyba że sam pokryjesz  ten dach. Dodać trzeba też, że blacha blasze nierówna. Blachodachówka zazwyczaj teraz produkowana jest z blachy stalowej ocynkowanej o grubości niecałe 0,4 mm, a jeszcze parę lat temu  najczęściej spotykanym rozmiarem było 0,55 mm 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...