Dnia 6.06.2018 o 02:22, konrad_p napisał:J W starostwie mówią, że nie da się nic z tym zrobić. Ot polskie prawo.
To niech nie mówią - tylko napiszą. Sam się niestety przekonałem, że z gminą można tylko na piśmie "rozmawiać".
I niech ci te rozmowy "napiszą". Starostwo nie jest nieomylne - a od tego co jest prawilne to jest w pierwszej kolejności SKO
I tak oto stałem się pieniaczem . ( Ale dzięki pisemnym odpowiedziom z gminy JA mam d..pę krytą - i tu niech się martwi już gmina a nie ja. A wszystko przez fakt dzięki któremu sam bardzo szybko zmądrzałem, jak pewnego razu zapukała do mych drzwi Policja i to JA musiałem udowadniać, że nie jestem garbaty, bo gmina moje ustne prośby miała w ... wiadomo gdzie.)