Przeczytałem dyskusję.
Kwestia osiadania
Jeśli każdego izolatora z czasem ubywa, a ubywa wszak - wełna siądzie, celuloza siądzie, styrek myszy podjedzą albo wyparuje z lekka - to trzeba dołożyć 10% na okoliczność strat i będzie po sprawie. Więc tu szanse sa wyrównane, wg mnie, i każda technologia wychodzi na to samo.
Współczynnik U przegrody a cena
Mnie się nasuwa jeden wniosek - ten celulozowy sposób izolowania jest wart zainteresowania tylko wówczas, gdy koszt otrzymania tej samej wartości U przegrody przy użyciu celulozy będzie równy bądź mniejszy niz przy zastosowaniu materiałów znanych i sprawdzonych. O ile, rzecz jasna, ufamy w trwałość takiej izolacji
Czy celuloza to papier?
Moje obawy budzi wrażliwość celulozy na wilgoć, bo zdaje się ma ona ta celuloza dużą wrażliwość na wilgoć. Wełna też ma, styropian też ma. Ale celuloza? Jak to odizolować iżby nie namokło?
Film poglądowy
nie wierzę w marketing, a ci koleżkowie na filmie są jak prestikurwadigitatorzy; równie dobrze mogliby sprzedawać odkurzacze. To festyn jakiś a nie marketing, handel dywanami w hotelu "mamy dla pana prezent za darmo..." Mnie ta celuloza trąci naciągactwem, bo obawiam się, że jest to zmielony papier poddany marketingowi.
Konkludując, bardzo chętnie zmienię zdanie - oświećcie mnie, że się mylę, albowiem uważam, że myszy i kuny pokochają tę celulozę i jest to zawijanie klienta w zmielone gazety i papier pakowy.
Innymi słowy - jest to wg mnie sprzedawana jako nowość i coś super izolacja dla ubogich.