duży trawnik to akurat sporo pracy co tydzień.
Sadzonki do warzywnika to akurat można kupić na targu.
Ja mam zawsze własne pomidorki Cherry i koktajlowe. Nie ma porównania do sklepowych.
W tym celu zmodyfikowałam projekt własnego ogródka - wywaliłam patio na imprezy a w jego miejsce zrobiłam warzywnik.
Goście są dwa razy w roku, a pomidorki, poziomki i maliny całe lato.